Quo vadis, dear furry?
Eksperyment Calhouna
Pytanie o przyszłość nie jest nowe. Do problemu podchodzono zarówno od strony czysto naukowej, religijnej czy filozoficznej. Jakie są cele? Jakie instynkty rządzą? Czy dążymy do jakichś wyższych celów, czy chodzi wyłącznie o rozmnożenie się i walkę o przetrwanie?
Wiele wskazówek na wyżej zadane pytania dostarczyć nam może „Eksperyment Calhouna”, oryginalnie zwany „Mouse Utopia”. Dokładne pytanie, na które ów eksperyment stara się odpowiedzieć, brzmi „co się stanie, gdy osobnikom danego gatunku zapewnimy wszystko, co potrzebne jest do przeżycia?”. John Calhoun stworzył mysi odpowiednik rozwiniętej cywilizacji ludzkiej. Eksperyment został przeprowadzony na myszach w roku 1968 i trwał 4 lata. Mimo wielokrotnych prób efekt był zawsze ten sam – Nieograniczony dostęp do pokarmu i brak zagrożeń powodował wymarcie populacji.
Ale po kolei…
FORMALNE ZAŁOŻENIA (MYSI RAJ):
Tekst pisany kursywą należy do mnie. Będę w ten sposób wstawiać swoje komentarze i powtarzać co ważniejsze stwierdzenia. Tym postem pragnę Wam uświadomić, na jakim etapie rozwoju już jesteśmy, a na jakim Zwierzogród. A także czym różnimy się od myszy.
Wiele wskazówek na wyżej zadane pytania dostarczyć nam może „Eksperyment Calhouna”, oryginalnie zwany „Mouse Utopia”. Dokładne pytanie, na które ów eksperyment stara się odpowiedzieć, brzmi „co się stanie, gdy osobnikom danego gatunku zapewnimy wszystko, co potrzebne jest do przeżycia?”. John Calhoun stworzył mysi odpowiednik rozwiniętej cywilizacji ludzkiej. Eksperyment został przeprowadzony na myszach w roku 1968 i trwał 4 lata. Mimo wielokrotnych prób efekt był zawsze ten sam – Nieograniczony dostęp do pokarmu i brak zagrożeń powodował wymarcie populacji.
Ale po kolei…
FORMALNE ZAŁOŻENIA (MYSI RAJ):
1. Nieograniczony dostęp do pożywienia, wody oraz materiałów potrzebnych do budowania schronienia.
2. Brak zagrażających życiu drapieżników.
3. Maksymalnie ograniczone rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych (opieka lekarska dla myszy).
4. Jedyne ograniczenie – przestrzeń, która mogła pomieścić maksymalnie 3840 myszy.
Faza A – Okres przystosowywania się (dni 0-104)
1. Dnia pierwszego do siedliska wpuszczono 4 samce i 4 samice.2. Początkowo myszy miały problem z przystosowaniem się do środowiska i do siebie nawzajem.
3. Po względnym ustabilizowaniu się sytuacji myszy stworzyły swego rodzaju podział terytorialny i zaczęły budować gniazda.
4. W dniu 104. zaczęły rodzić się pierwsze „nowe” myszy.
Ten etap zarówno Futrzaki, jak i my mamy dawno za sobą. Tutaj nie ma nic nadzwyczajnego. Jako gniazda śmiało możemy rozumieć domy.
Faza B – Gwałtowny wzrost populacji – okres eksploatacji zasobów (dni 105-314)
1. Populacja gryzoni dubluje się co 55 dni.2. Wykształcenie się rodzaju struktury socjalnej – wielkość miotu jest zależna od „pozycji społecznej” rodziców.
3. Więcej myszy rodzi się w boksach zamieszkałych przez bardziej dominujące samce, podczas gdy mało dominujące myszy mają znikomą ilość potomstwa.
4. Mimo tego, że warunki panujące w każdym z boksów były identyczne i dawały jednakowe warunki bytowe, można zauważać gromadzenie się myszy i konsumowanie pokarmu, w konkretnych miejscach. Myszom przestała przeszkadzać obecność innych. Coraz bardziej zauważalny był tłok w „wybranych” boksach.
5. Pod koniec fazy B było trzykrotnie więcej osobników nieradzących sobie społecznie (niedominujących w żaden sposób), niż osobników społecznie stabilnych, mających ugruntowaną pozycję (samce dominujące). Wartym odnotowania jest fakt, że stabilnie społeczne osobniki to głównie starsze myszy.
Faza C – Stagnacja – okres równowagi (dni 315-559)
1. Populacja dubluje się co 145 dni.2. U samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium.
3. Karmiące samice zaczynają być wyraźnie agresywne, niejako przejmując od samców role obrony gniazda. Agresja ta kierowana jest również ku własnemu potomstwu, które bywa atakowane, ranione i zmuszane do opuszczenia gniazda.
4. Powszechna staje się przemoc. Samce przestają w jakikolwiek sposób zabiegać o samice. Zamiast tego atakują się wzajemnie. Tworzy się rodzaj nowej struktury. Są samce agresywne – bardziej dominujące, jak również bierne – nadmiernie gryzione przez inne.
5. Pojawiają się zachowania homoseksualne. Bardziej dominujące samce wykorzystują te bardziej bierne, które przyjmują „rolę żeńską”.
6. U samic pojawia się mechanizm naturalnej antykoncepcji – wchłanianie płodów. Jest również coraz mniej zapłodnień oraz zanika instynkt rodzicielski. Skutkiem tego rodzi się coraz mniej młodych. Pojawiają się także całkiem bezdzietne samice.
7. W połowie fazy C praktycznie wszystkie młode były odrzucane przez matki. Rozpoczynały one osobne życie, bez wykształcenia jakichkolwiek zachowań emocjonalnych czy społecznych.
8. Mimo tego, że spodziewanym czynnikiem hamującym wzrost będzie osiągnięcie limitu 3840 osobników, maksymalna populacja wyniosła jedynie 2200. Dodatkowo tylko 20% gniazd była stale zajęta.
Zauważcie podobieństwa do naszego społeczeństwa.
Homoseksualizm, mniejsza liczba urodzeń, zachowanie części samic oraz skupienie w konkretnych "gniazdach". Tutaj gniazdami mogą być już miasta...
A jak to się ma do Zwierzogrodu? Jako społeczeństwo antropomorficzne prawdopodobnie przeszłoby ten proces podobnie do nas, gdyby nie kilka kwestii, o których będzie mowa na końcu...
Homoseksualizm, mniejsza liczba urodzeń, zachowanie części samic oraz skupienie w konkretnych "gniazdach". Tutaj gniazdami mogą być już miasta...
A jak to się ma do Zwierzogrodu? Jako społeczeństwo antropomorficzne prawdopodobnie przeszłoby ten proces podobnie do nas, gdyby nie kilka kwestii, o których będzie mowa na końcu...
Faza D – Okres wymierania (dni 560-1588)
1. W dniu 560. zakończył się wzrost populacji.2. Samice bardzo rzadko zachodzą w ciążę, a nieliczne rodzone młode nie przeżywają.
3. Ostatnie zapłodnienie miało miejsce w dniu 920.
4. Pojawiły się męskie odpowiedniki samic, tzw. „piękni” („beautiful ones”). Samce te nie wykazywały żadnego zainteresowania samicami, jak równiez nigdy nie brały udziału w żadnych konfliktach. Ich zachowanie sprowadzało się wyłącznie do picia, jedzenia, spania, jak również dbania o własny wygląd (np. czyszczenie futerka, czy nieangażowanie się w walki – brak blizn).
5. Po pewnym czasie populacja całkowicie utraciła zdolność do reprodukcji.
6. Ostatni tysiąc myszy nie wykształcił w sobie żadnych reakcji społecznych. Nieznana im była agresja oraz zachowania prowadzące do ochrony gniazda i potomstwa. Nie angażowały się w inne działania niż picie, jedzenie, spanie oraz dbanie o siebie. Osobniki w tym czasie wyglądały wyjątkowo ładnie i zadbanie. Posiadały zdrowe ciało i dobrze wyglądające oczy. Jednak nie potrafiły poradzić sobie z żadnym nietypowym bodźcem. Choć wyglądały wyjątkowo dobrze, były również wyjątkowo głupie.
7. W dniu 1588 umiera ostatni osobnik.
Jeśli ten eksperyment może mieć jakiekolwiek odniesienie do ludzkości lub zwierzęcości, to ten etap jest jeszcze przed nami. Moim zdaniem to kwestia dekad nim się rozpocznie. Oczywiście potrwa najdłużej, a ostatnimi osobnikami będą... najbiedniejsi/sze ludzie/zwierzęta? To moje osobiste przemyślenia. Nie bierzcie tego do siebie. Wyróbcie własną opinię. Świat dąży do wygody, a ona przyniesie koniec. Może warto odnaleźć złoty środek? Utopia nigdy nie może zaistnieć!
PODSUMOWANIE
Według Johna Calhouna: „Wnioski wyciągnięte z tego eksperymentu były następujące: gdy całe dostępne miejsce jest zajęte i określone są wszystkie role społeczne, konkurencja i stres, doświadczane przez jednostki, doprowadzają do całkowitego załamania skomplikowanych zachowań społecznych, ostatecznie pociągając za sobą wymarcie populacji”.
Brak wyzwań stopniowo pogarsza zachowanie kolejnych pokoleń populacji. Ta degeneracja jest nieunikniona i kończy się wymarciem populacji.
Moje wnioski? Ograniczyć wygody, odnaleźć swoje miejsce w zgodzie z naturą, stawiać sobie coraz to nowe wyzwania, dążyć do perfekcji na każdej płaszczyźnie.
Tu Was zaskoczę, ale niekoniecznie w odniesieniu do tego eksperymentu wnioskuję w ten sposób. Albowiem myszy ni jak mogą być porównane do ludzi czy też filmowych futrzaków. Pojawia się kwestia myślenia abstrakcyjnego, którym gryzonie nie zostały obdarzone. Kolejnym argumentem za przetrwaniem naszego beznadziejnego gatunku są hobby. Gdy nie mamy problemów, to zajmujemy się czymś, co sprawia nam przyjemność. Nie tkwimy bezczynnie. Ważnym aspektem są też nasze wady. Chciwość zawsze sprawi, że jedni będą mieli więcej od drugich, a co za tym idzie ktoś ciągle będzie musiał stawiać czoła wyzwaniom. Nawet w Zootopii nie jest idealnie i nigdy nie będzie, nie bez powodu są tam służby porządkowe. Poza tym ciężko byłoby przetrwać do momentu osiągnięcia tego stanu, podczas gdy mamy konflikty zbrojne, broń atomową, broń biologiczną itp. Nie wiadomo jak sytuacja wygląda w Zwierzoraju, ale nawet tam kiedyś musi nastąpić jakiś konflikt, który jeśli nie uniemożliwi osiągnięcie utopii, to przynajmniej znacznie je spowolni...
A wy co o tym sądzicie?
Wiedzieliście o tym eksperymencie?
Myślicie, że może mieć jakiekolwiek odniesienie do życia w Zootopii i naszym świecie?
Tu Was zaskoczę, ale niekoniecznie w odniesieniu do tego eksperymentu wnioskuję w ten sposób. Albowiem myszy ni jak mogą być porównane do ludzi czy też filmowych futrzaków. Pojawia się kwestia myślenia abstrakcyjnego, którym gryzonie nie zostały obdarzone. Kolejnym argumentem za przetrwaniem naszego beznadziejnego gatunku są hobby. Gdy nie mamy problemów, to zajmujemy się czymś, co sprawia nam przyjemność. Nie tkwimy bezczynnie. Ważnym aspektem są też nasze wady. Chciwość zawsze sprawi, że jedni będą mieli więcej od drugich, a co za tym idzie ktoś ciągle będzie musiał stawiać czoła wyzwaniom. Nawet w Zootopii nie jest idealnie i nigdy nie będzie, nie bez powodu są tam służby porządkowe. Poza tym ciężko byłoby przetrwać do momentu osiągnięcia tego stanu, podczas gdy mamy konflikty zbrojne, broń atomową, broń biologiczną itp. Nie wiadomo jak sytuacja wygląda w Zwierzoraju, ale nawet tam kiedyś musi nastąpić jakiś konflikt, który jeśli nie uniemożliwi osiągnięcie utopii, to przynajmniej znacznie je spowolni...
A wy co o tym sądzicie?
Wiedzieliście o tym eksperymencie?
Myślicie, że może mieć jakiekolwiek odniesienie do życia w Zootopii i naszym świecie?
Źródło: http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/
Pozdrawiam i do usłyszenia!
(Dziękuję za pomoc Rarity! ^^)
Moim zdaniem społeczeństwo jakiejkolwiek rasy mającej cechy umysłowe człowieka nie ma szans na osiągnięcie stuprocentowej utopii. Mamy po prostu jakąś dziwną skłonność do dążenia do zła i samozniszczenia.
OdpowiedzUsuńSłyszałem o tym eksperymencie. Moim zdaniem jeżeli sie sami nie wybijemy to zarówno nasze wady jak i zalety mogą sprawić ze przetrwamy, a nawet jak nastąpi nawet atak nuklearny to spora cześć naszego gatunku może przetrwać ponieważ mamy olbrzymie zdolności do przystosowania sie do rożnych warunków, zarówno żyjemy w klimatach bardzo gorących jak i bardzo zimnych no i kto powiedział ze jak wybuchnie wojna na północy to taka Australia tez oberwie (bedzie opad radioaktywny ale da sie to przeżyć) rozpisałem sie :)
OdpowiedzUsuń>Wszyscy zginiemy
OdpowiedzUsuń>Szopenhauer.jpg
Widzę przed tobą świetlaną przyszłość...
Usuńto chyba znicze...
#Szopenhauer
Wszystko ma swój koniec. Jeśli jest dobrze, to znaczy, że nie trzeba robić nic więcej. I przez to ludzie pławią się w wygodzie lub są zabiegani, przejmują się bezsensownymi rzeczami i do głowy im nie przyjdzie, że coś jest nie tak. I tu leży błąd. Tak naprawdę według mnie samym rozwiązaniem tego problemu jest rozwiązywanie zagadek itp. Faktycznie hobby i różne problemy tego świata nas uratują,pod warunkiem, że nie będziemy siedzieć bezczynnie, tylko spróbujemy coś z tym zrobić i zaakceptujemy, że nieidealność jest w gruncie rzeczy ok. Przede wszystkim należy stworzyć swoją wewnętrzną utopię, myślę, że tak się da, żyć błogo, osiągając wewnętrzny spokój, jednocześnie żyjąc w nieidealnym społeczeństwie, czyli krótko mówiąc zachowując równowagę między sobą, a światem.
OdpowiedzUsuńBardzo mądry artykuł.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wizja jest aż tak przerażająca, a konkluzja smutna.
Chociaż powiem tak - akurat w Zootopii panuje utopia, bo to jednak wymyślona kraina. ^^
Myślę że świat może w przyszłości podzielić się na "zombi" i "artystów". "Zombi" to będzie większość która będzie jedynie korzystać z dóbr im dostarczanych, siedzieć w domach grać, na (odpowiednikach komputerów) i ewentualnie się rozmnażać. Artyści to ludzie o uzdolnieniach kreacjonistycznych, to oni będą tworzyć wszelkiego rodzaju rozrywki gdyż sprawia im to przyjemność, ta grupa będzie mniejsza i jeżeli się nie odgrodzi w jakiś sposób od ludzi "zombi" będzie się systematycznie zmniejszać a poziom ich kreacji też będzie ulegał spadkowi.
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać sobie "Cylinder van troffa" Zajdla, oraz obejrzeć "Idiokrację" są tam przedstawione dwa dość realne scenariusze przyszłości.
A... to dlatego ci rozpieszczani lewacy którym nigdy nic nie brakuje są tacy głupi.
OdpowiedzUsuńA moze to pseudopatrioci strojacy sie we flagi, mundurki i inne emblematy czy rytualy typu pochody, inscenizacje itp. ktorzy nie nadaja sie do zadnego normalnego zajęcia i ktorzy w swiecie konkurencji by po prostu przepadli?
UsuńNaprawdę... Ludzie, musicie upolityczniać każdą dyskusję i wszędzie wynajdywać podziały wśród nas? Nawet w dzisiejszych czasach, gdy podział na "prawicę" i "lewicę" staje się coraz bardziej mglisty i bezsensowny, a niezależnie od rządzącej opcji największymi poszkodowanymi stają się zwykli, uczciwi ludzie, którzy nie chcą angażować się w ideologiczne spory, tylko pracować, zarabiać, rozwijać się i godnie żyć ponad sztucznymi podziałami, które niszczą nasz naród i wiele innych?
Usuńnie podziały, tylko widze co się dzieje teraz w hameryce i ci słynni bojownicy o sprawiedliwość społeczną (SJW) to są właśnie te głupie myszy. Poczytaj trochę co się dzieje na świecie.
UsuńCzy wy naprawdę mówicie o polityce w komentarzach pod blogiem o Zootopii?! O__O
Usuńa myślisz o czym zootopia jest? ten film ma wiele den.
UsuńTen eksperyment nie kwalifikuje sie do zadnej oceny, bo nie jest nawet eksperymentem w sensie naukowym. Nie ma zadnej proby kontrolnej. Rownie dobrze okreslone zachowanie populacji moglo byc powodowane defektem genetycznym jednej z myszy, stala temperaturą (brak snu zimowego) czy niewystarczajaco urozmaicona dietą.
OdpowiedzUsuńZwykla sensacja na poziomie trojkata bermudzkiego czy czlowieka-magnesu przyciagajacego sztućce.
Chyba nie doczytałeś... ten eksperyment był wykonywany wielokrotnie i za każdym razem kończył się w taki sam sposób.
UsuńMnie zastanawia jeszcze jedno na ilu rodzajach zwierząt był przeprowadzany ten eksperyment
Z tego co mi wiadomo, w tak dokładnej formie chyba tylko na myszach... Może gdyby użyć innych zwierząt, to wyniki eksperymentu byłyby zupełnie inne (być może nie mniej kontrowersyjne) ale nie wiadomo, czy by coś wyjaśniły, czy tylko jeszcze bardziej zagmatwały sytuację :)
Usuń