To był pochmurny poranek w Zwierzogrodzie. Zwykły dzień nie zapowiadający nic niezwykłego. To mógł być spokojny dzień, gdy wtem chłopak od gazet przyniósł mi dzisiejszy dziennik z nagłowkiem "Zuchwała kradzież w Banku Memów!". Zaintrygował mnie ten artykuł. Nabiwszy fajkę wezwałem Watsona do siebie, aby mi towarzyszył na miejscu zbrodni.
Do banku mieliśmy raptem parę kroków, dosłownie od mieszkania dzieliły nas ledwie trzy przecznice. Przed samym bankiem panoszyły się tłumy ciekawskich oraz parenastu policjantów. Jeden z nich nas poznał z daleka, dzięki czemu wpuścił nas bez żadnych przeszkód. Oczom naszym ukazało się istne pobojowisko: kartki chaotycznie porozrzucane, ślady kul, roztrzaskane szkło. Watson stanął na jednej z kartek:
- I co o tym myślisz Watsonie? - spytałem
- Że sprawcy się spieszyli?
- Nie, miałem na myśli, że ten obrazek jest średnio śmieszny, powiedziałbym, że zdeka śmieszny.
Nie dało się ukryć, że sprawa była mocno podejrzana, mimo, że wszystko wydawało się oczywiste.
- Watsonie...
- Możesz przestać Kideł? Nie jesteś prawdziwym Sherlockiem, a ja nie jestem twoim Watsonem!
- Meh, zabawę mi psujesz B...
- Więc co chciałeś powiedzieć, Kideł?
- Chciałem cię spytać co ci tu nie pasuje, Panie B.
- Żadnych ofiar oraz dziury po kulach?
- Otóż to! Aspirancie, czy alarm zadziałał?
- Nieruszony Panie Holmes - odpowiedział funkcjonariusz.
- Wychodzi na to, że to była perfekcyjnie przemyślana akcja, sprawca jest zawodowcem
Widzisz ten bałagan? Wszystko dla podpuchy, żeby zyskać na czasie. Alarmy się nie włączyły, co znaczy, że udział brał ktoś od wewnątrz. Do tego ta osoba będzie czerpać satysfakcję, że się o nim mówi. Tym bardziej, że się nawet podpisał, razem z wiadomością do ciebie. On wiedział, że tu przyjdziemy! - podniosłem plik spiętych kartek, którym przyglądałem się od chwili podniesienia pierwszego mema z ziemi:
Autor: Pogromca-mafii
Połączenie: kodowanie standardowe
Zastrzeżenia: standardowe
Uwagi: Jeśli pan Be się zirytuje, zdenerwuje lub zechce wiedzieć kim jestem, to przekaż, że jestem [transmission aborted]
|
[transmission restored]
Ukryta treść dla tej małej ryjówki:
"Można ze mną wygrać, ale nie można mnie pokonać."
Urszula Zybura
W kolejnym wydaniu może powiem wam, moi drodzy poddani, dlaczego pan Be jest dla nas takim wielkim zagrożeniem.
- I co ty na to ryjówko?
- To znowu on... Kim on jest i co mu zrobiłem?
- Zadałbym inne pytanie, do czego posunie się dalej, i jak bardzo zaboli?
- Napewno mniej niż pięść mojego goryla, dopadnę go jeszcze.
- Ta, teraz powinien być jakiś przerywnik typu "ciąg dalszy nastąpi", czy coś? O, a temu memowi się coś popsuło z czcionką, popatrz.
Autor: Zemyt
Ciąg dalszy nastąpi... tak myślę...
Scenariusz: Kideł
Reżyseria: Kideł
Wystąpili:
Sherlock Holmes/Kideł - Kideł
Watson/Mr. B - Mr. B
i inni
Bankier: Przypominamy, że od dłuższego czasu prowadzimy system, dzięki któremu możecie wysyłać wasze memy na naszą skrzynkę mailową, nie ruszając się z domu! Wyślij już teraz na thekideu@gmail.com
i pamiętajcie:
I TY MOŻESZ ZOSTAĆ MEMIARZEM!
Watsonie, mam plan. Zastawimy pułapkę na Pogromcę Mafii, jest zbyt zuchwały. Dlatego do bazy memów, nie dojdzie jedno tło, lecz dwa!
"Błędem jest mylić dziwne z tajemniczym."
Miłego dnia, Państwu życzę.
Memy są fajne.
OdpowiedzUsuńTa, jedna z ciekawszych serii, i fajnie że z braku memów autor zaprojektował postać Pogromcy Mafii.
OdpowiedzUsuńhttps://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRSv3uNCUevcSu1HA6yqb6ZKxaREDUT8cqXSIYs1YUOAHSIaYvFyQ
UsuńKreatywny post.
OdpowiedzUsuńI znowu zapomniałem mema zrobić...