środa, 7 września 2016

Fanarty, fanarty, fanarty #55 Zło, mrok i matematyka.

Dostałam ostatnio prośbę, by którąś edycję fanartów poświęcić na korepetycje z matematyki. Obawiam się, że byłoby to niewykonalne, ale wymyśliłam coś innego, nawiązującego do tego tematu. Po prostu postaram się udowodnić, że matematyka w szkole jest całkiem łatwa. Jak? Najlepiej przez kontrast. Oto rzeczy, które miałam na studiach i prawdopodobnie na pierwszy rzut oka wydadzą wam się trudne do zrozumienia (choć właściwie są całkiem przyjemne):

Weźmy  > 0.
– Jaki ?
– Ustalony.
– Ale jaki dokładnie?
– Większy od zera.
– Czyli dowolny?
– Nie, no przecież ustalony.

Czy dzielimy przez zero?
Nie, nie wolno.
A tutaj?
To nie jest dzielenie przez zero, to tylko taki symbol.
Dzielenia przez zero?
No tak. Jest to jeden z symboli nieoznaczonych i nie ma stałej wartości, może dawać różny wynik. Spotyka się je przy liczeniu granic, możesz mieć na przykład to:


1/n dąży do zera, gdy n zmierza do nieskończoności, 1/n^2 tak samo. Mamy więc właśnie [0/0].
Można też wziąć odwrotny ciąg:
Ale kto powiedział, że w liczniku zawsze musi być 1?
Stąd widać, że [0/0] może wynosić 0, nieskończoność (a także minus nieskończoność) oraz mieć jakąś wartość z zakresu liczb rzeczywistych. Podstępny ten symbol, prawda?

Ile jest liczb naturalnych, a ile całkowitych?
Całkowitych jest dwa razy więcej, nie? Bo są dodatnie, czyli naturalne, i ujemne.
A właśnie, że nie. Bo jeśli zrobisz sobie taką zgrabną tabelkę:
to widzisz, że całkowite można policzyć, używając do tego naturalnych. Czyli jest ich tyle samo!

2+2=1? A czemu by nie? Wystarczy zastosować działanie modulo, w tym przypadku modulo 3. Gdy dodajesz dwie liczby, wynikiem nie jest po prostu ich suma, ale reszta z dzielenia tej sumy przez 3. 2+2=4. 4/3=1 r. 1. I tym samym 2+2 wcale nie jest równe 4.


Równanie kwadratowe. Liczysz deltę, delta mniejsza od zera. Brak rozwiązania. Czy na pewno? Matematycy sobie jednak uroili, że jest jakieś rozwiązanie. Bo czemu liczby ujemne mają być pokrzywdzone i nie posiadać pierwiastka? Tym samym:
i jak imaginary, czyli właśnie urojony. Dzięki temu na przykład, gdy:
liczysz:
I pomyśleć, że większość ludzi omija tyle zabawy.

Jedna dobra rzecz? Koniec z ołówkiem i linijką. Wykresy rysujesz czym chcesz i jak chcesz. Nikogo to nie interesuje, dopóki potrafisz coś z nich odczytać.

Jedna zła rzecz? Rysowanie w trzech wymiarach. Jeśli narysowanie przesuniętej paraboli sprawia ci problem, to spróbuj sobie wyobrazić paraboloidę przeciętą ze stożkiem. Nie wiesz, co to paraboloida? To może chociaż elipsoida? Dalej nic? No cóż...

Poza trójwymiarowymi rysunkami, wszystkie przykłady pochodzą z pierwszego roku, a większość wręcz z pierwszego semestru studiów. Słowem, podstawy. Czy w porównaniu z tymi koncepcjami (a wybierałam przecież takie, żeby dało się je zrozumieć) matematyka w gimnazjum czy liceum dalej wydaje się taka straszna? Nie? No cóż, mam nadzieję, że pomogłam.

P.S. Post nie ma na celu narzekania na studia, nie posiada też żadnego drugiego dna. Chciałam tylko przedstawić kilka ciekawych rzeczy, których się dotychczas nauczyłam. Mam nadzieję, że strasznie nie cierpieliście i obiecuję, że więcej nie będę. Ewentualnie możecie zaproponować jakiś temat na jedną z przyszłych edycji, może nawet skorzystam?

22 komentarze:

  1. Post w skrócie:
    Blah, blah, matematyka fajna, Nick, blah, dzielenie przez zero, Nick i Judy, więcej matematycznego blah blah blah, więcej Nicka i Judy.

    Nie dziękujcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post w skrócie:
      1.Obrazek
      2.Tekst Rarity na początku.
      while (i < 8) {
      3.Obrazek.
      4.Jakiś tekst o matematyce.
      5.i = i + 1
      }
      6.Mowa końcowa.

      Usuń
    2. Jutrzejszy post będzie z dedykacją dla Waszej dwójki.

      Usuń
    3. To dobrze czy źle? Bo nie wiem, czy się cieszyć, czy bać. Bo jakby co to uważam, że dzisiejszy post był dobry. Ja tylko wypunktowałem jego schemat w lekko informatyczny sposób. Proszę, nie bij!

      Usuń
    4. @Virax Raczej źle. A w schemacie nie podałeś wartości początkowej i. I jak ta pętla ma działać? ;(

      Usuń
    5. Racja, mój błąd. Dopiero się ucze, i to w dodatku hobbystycznie, więc...

      Usuń
  2. Jak ja się cieszę że już nie muszę uczyć się matmy. Ten przedmiot to zło.

    OdpowiedzUsuń
  3. A moja nauczycielka matematyki uczy nas na matematyce języka polskiego :D. Czekam na trygonometrię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardziej skupiałem się na opisach matematyki niż fanartach, a i tak nic nie zrozumiałem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiń Merego ;P Powiedział: ,,O, fajnie, łatwe tematy wybrałaś". No to nie tłumaczyłam jeszcze bardziej. Choć może opinia absolwenta informatyki faktycznie nie jest zbyt adekwatna.

      Usuń
    2. Teraz wiem przynajmniej, że faktycznie to czego się uczę jest łatwe :D

      Usuń
    3. I o to dokładnie mi chodziło ^^

      Usuń
  5. Ale ja jestem w 2 lic i to co jest w tym poście jest fajne i przyjemne ( do wiedzenia że takie coś jest ) a na dodatek udowadnia że nauczyciele w podstawówce i gimnazjum kłamią "nie można pierwiastkować liczb ujemnych" "nie można dzielić przez zero" ( w sumie nie ale tak w różnicy do tego raczej tak ) i tak dalej itd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przywracasz mi wiarę w sens tego, co robię. Dziękuję ^^

      Usuń
    2. Nie ma za co naprawdę
      Jestem tylko zwykłym szarakiem nieuznającym interpunkcji i wyśmiewanym przez samego siebie by odebrać radość szydzenia innym ( zresztą naprawdę działa lecz nie polecam )

      Ale mam pytanie co do psychologi w zootopi : jeżeli jest tam waluta pieniądz i zeieżęta mają charaktery ludzkie równiesz do chciwości spełniania się bycia innym lub w centrum uwagi więc dlaczego nie zauważyłem nikogo machającego kasą na wszystkie strony ??? Jakiegoś bogacza ?

      Usuń
    3. Szlak zapomniałem o małej"" kreciej ( niestety nie jestem na 100% pewien czy kreciej ) rodzinie w której jest świetnie pokazany kontrast pomiędzy jednym z stereotypów "mafii" gdzie Pan B jest kretem ( chyba ) a przyjęcia wyglądają wręcz genialnie

      Usuń
    4. Co do pytania o pieniądze, to na pewno wielu mieszkańców Zootopii dąży do ich zdobycia. Myślę, że zarówno Lionheart, jak i Bellwether kierowali się nie tylko żądzą władzy, ale także chęcią zarobku. Z ich prób pozostania przy/ przejęcia władzy wiadomo, że nie są oni kryształowo czyści, więc i łapówki mogły im się przytrafić. A na takim stanowisku na pewno nie były niskie. Gazelle bez wątpienia zarabia sporo, choć nie zdziwiłabym się, gdyby duże kwoty przeznaczała na cele dobroczynne. No i jak już wspomniałeś jest Pan B z córką, która na pewno nie ma problemu z wydawaniem pieniędzy tatusia. Ale równocześnie jest bardzo sympatyczna i nie zapomina o zwierzętach, które pomogły jej w potrzebie. Brak postaci bogacza chwalącego się swoją fortuną wynika chyba po prostu z fabuły - skupiała się ona na dyskryminacji i władzy, nie na pieniądzach. Ale kto wie, jaką sprawę będą musieli rozwiązać bohaterowie w sequelu?

      Usuń
    5. a sequel jak bardzo wiadomo że będzie ??? jest to pewne ?

      Usuń
    6. Nic nie jest pewne, reżyserzy chcieliby go zrobić, ale oficjalnie nic nie wiadomo.

      Usuń
  6. ojoojojoj ale wy mądrzy na tych studiach

    OdpowiedzUsuń