Uwaga! Post zawiera duże stężenie Jacka Sawadzkiego!'
Rysowana przez niego seria komiksów "Judy Is Dead" już się zakończyła, ale nie zakończyło to zainteresowania Meada Zootopią. Część rysunków, które tu wstawię, pochodzi też z okresu, kiedy JID wciąż publikował, ale z jakiegoś powodu jeszcze ich tutaj nie wstawiłem.
Najpierw Mead serwuje nam nawiązanie do Halloweenowego komiksu, który publikowałem TUTAJ.
Chciałbym tylko zauważyć, że rudy i pomarańczowy to prawie to samo. Ale jestem tylko facetem, więc mogę się mylić, bo kolory to nie moja działka.
Lis liże bezbronną króliczkę po łapce. Zobaczcie na jego spojrzenie - chce ją pożreć!
- Wow, Judy, świetnie wyglądasz w tym stroju!
- A kiedy byłam mała i przebierałam się za policjantkę, to miałeś inne zdanie?
- ............. jedz, nie gadaj!
Pomarańcz to nowa czerń!
Jack Savage i Skye podczas zmywania przeklętego pomarańczowego!
Czy wam też wydaje się, że te wszystkie rysunki są wyrwane z kontekstu? Spokojnie, potem będzie lepiej!
Czy wspomniałem, że potem będzie lepiej? Kłamałem!
Im dłużej patrzę na ten obrazek, tym odkrywam coraz więcej elementów np. "balony" Judy.
Spokojny wieczór spędzony na przeglądaniu szczegółów jutrzejszej misji.
Desmond i Molly, czyli postacie stworzone przez Chumpy'ego.
Dobra, pora na komiksy, bo widzę, że się nudzicie, a to przecież z komiksów słynie nasz autor. Pierwszy krótki, drugi długi i mocny! Jacek i Skaj zastanawiają się, co robić wieczorem.
Rembrandt, Pavarotti, droga restauracja, tak, to najlepszy sposób na spędzenie wieczoru!
No chyba, że alternatywą jest pizza, wtedy lepszy jest ten. :)
Jack: Hm... siedzę już tak jak młody bóg przez dwie godziny, a ona nic się nie odzywa.
Judy: *zabójcze spojrzenie*
Jack: Spodziewałem się, że pierwsza zacznie gadać.
Jack: Twarda sztuka. Cholercia, skończyły mi się tematy do rozmowy, więc muszę zacząć opowiadać o swojej przeszłości.
Jack: Uwierz mi, to smutna opowieść. A przynajmniej tak ją zapamiętałem.
Judy: Zadławiła się pizzą?
Jack: *ze łzami w oczach, cedząc słowa przez zaciśnięte zęby* Przeklęta pizza!
Judy: Teraz będzie mi opowiadał, jak się kochali?! To zaszło za daleko, wychodzę!
Judy: Wyjść nie wypada, więc muszę go jakoś powstrzymać. Może zadam jakieś pytanie?
Jack: Hm... to wydawało się mniej drastyczne dopóki tego nie powiedziałem.
Judy: A mogłam jednak wyjść...
Robi wrażenie? :v
Nie? No to ja już nie wiem, jak wam zaimponować.
W każdym razie ten ostatni komiks powstał we współpracy z trashSavage, który jest odpowiedzialny za dialogi. To tyle ode mnie, a teraz oddaję głos... Rarity!
To uczucie, gdy dostajesz maila, którego tytuł zaczyna się od słowa Miłosny, po czym czytasz uważniej i orientujesz się, że chodzi tylko o Dartha Viraxa cytującego Wergiliusza. W dodatku wcale nie w oryginale. Zawód wieczoru, mówię wam.
Tak czy inaczej oddaję głos Gnobkowi, który postanowił tym razem sam uzasadnić swój wybór.
Wydaje mi się, że to pierwszy raz, kiedy przeczytałem "miłość" w komentarzu Viraxa. Napisał on, że to uczucie zawsze zwycięża, ale nie jest wyjaśnione, do kogo żywione ma być to uczucie! Sprawia to, że miłość do czekolady albo miłość do ojczyzny także zawsze zwyciężają! I to są prawdziwie RariTyrańskie wartości, które należy pielęgnować na blogu!
*A jeśli dwie miłości staną naprzeciw siebie? Czy TARDIS to wytrzyma???*
I w tym miejscu zostawię was, byście mogli zastanowić się w spokoju nam dwoma ostatnimi pytaniami.
fajny ten drugi komiks <3
OdpowiedzUsuńI wszystkie przeczytałem po polsku. Ja wiem, że prawa autorskie nie POZWALAJĄ DAWAĆ TYCH WERSJI
OdpowiedzUsuńZ kim shipujecie Viraxa ?
OdpowiedzUsuńZ Padme Amidal?
UsuńA kto to?
UsuńWymyślcie coś innego. Nie chcę być posądzany o bycie Dathem Vaderem (na którym wcale a wcale się nie wzorowałem). :-)
Usuńwcale?
UsuńAle avatara masz ssssssuuuuuuppppppppppeeeeeeeeeerrrrrrrrrr słodkiego, sama myślałam czy takiego nie wybrać ♥♥♥
UsuńLordzie Darth Virax a jakie masz gusta? Judy niestety zajęta.
UsuńKurde! No nie wiem... Czekam na jakieś propozycje. Od razu powiem, że preferuję płeć żeńską.
UsuńJudy jeszcze nie zaręczona, więc można powalczyć.
UsuńAle najpierw musisz zmierzyć się ze mną!
Nie wolisz butów?
UsuńElena Fischer?
UsuńDarth, nie zadzieraj z nim!
UsuńJuż nieaktualne.
UsuńJestem już zshipowany.
Kim jest Jack? Jack Savage? Tajnym agentem z starej wersji Zootopia?
OdpowiedzUsuńTylko niech zostawi Judy w spokoju;)
Zawiodłem boginię... :-( *chlip*
OdpowiedzUsuńAle cóż...
Jeśli następuje starcie dwóch sił kierowanych miłością, to po prostu wygrywa ta, która ma jej więcej. Miłość jest mierzona w miłościoratityranach (MRt). Dlatego przywódcy zawsze starają się wzbudzić w podwładnych jak największą miłość (do dowolnego obiektu, chociażby czekolady, króla, Wielkiego Brata, Gwiezdnych Wojen, jakiejś książki, aktora, piosenkarza i tak dalej). Mogą stosować do wzbudzenia miłości wszelakie metody, w zależności od obiektu uczucia.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem wam, jak działa "Love conquers all".
Nie Ty zawiodłeś, tylko ten, kto wymyślił taki temat maila.
UsuńOj, no ;D
UsuńHej Recker, ja się chętnie będę shipować z Dathem Vaderem to ktoś w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńOkej! Jestem za!
UsuńTo kto następny do zshippowania? :)
OdpowiedzUsuńEmm... Ty
UsuńShipujmy ZUO!
UsuńMary Sue
UsuńShipujmy ZUO z Mary Sue! Kto jest za?
UsuńJestem przeciw. Chyba, że chcecie zeźlić ZUO.
UsuńTo już wolę pozostać sam niż mieć taki ship.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń