Mroźne fanarty #1

[Źródło]

Już niebawem Nowy Rok! Nowy rok to często czas na pewne zmiany, na nowe początki...

Dlatego też chciałabym was serdecznie powitać na For Glorious Arendelle, najlepszym polskim blogu poświęconym Frozen. Powyższy obrazek świetnie przedstawia obecną sytuację w redakcji: Anna patrzy na mnie ze znudzeniem, Kristoff ze Svenem wymieniają skonfundowane spojrzenia, natomiast Olaf zupełnie stracił głowę. Ja zaś zrobiłam to, na co miałam ochotę i na wszystkie prośby i błagania odpowiadam „Nie!".

[Źródło]

Wiedzieliście, że imiona postaci z Frozen pochodzą od imion i nazwiska autora Królowej Śniegu?
 Jeśli zaś o sam obrazek chodzi, to czy nie wydaje wam się, że Hans wygląda tu wyjątkowo niewinnie?

 

[Źródło] 

 Wbrew moim obawom udało mi się znaleźć ładne obrazki z różnymi postaciami i jedynym tematem fanartów nie będzie Elsa. Tutaj na przykład Anna wyszła prześlicznie, wzorem Małgi muszę się zachwycić tymi pełnymi blasku oczami.

[Źródło]

Ale nie może być zbyt wesoło, tutaj mamy samotną, przepełnioną smutkiem Elsę. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki jej peleryna rozwiewa się i zmienia w śnieg.

[Źródło]

Ubrana w niebieską suknię kobieta, posiadająca moc dawania życia? Czy my tego już kiedyś nie widzieliśmy?

[Źródło]

Ten obrazek jest cudny! Artysta świetnie uchwycił radość Anny, bardzo dobrze poradził sobie z niecodzienną perspektywą i ładnie zachował należyte proporcje.

[Źródło]

Jeśli chodzi o shippingi, to unikam ich w przypadku Zootopii, jednak oficjalna para (ludzi!), jaką stanowią Anna i Kristoff to zupełnie co innego! Jestem ciekawa, czy w drugiej części Frozen doczekamy się ich ślubu.

[Źródło]

Kolejny art ze sceną z piosenki For The First Time In Forever, kolejna księżniczka przedstawiona w ruchu, kolejny sukces. Choć właściwie to dość oczywiste - przecież nie wybierałabym brzydkich obrazków, prawda?

[Źródło]

Ten obrazek jest tak uroczy, że musiałam go wstawić mimo swojej niechęci do uroczych obrazków. Brzmi logicznie.

[Źródło]

W końcu jakaś Elsa! A nawet sześć Els, czyli dorastanie i zmiana nastawienia do własnych mocy księżniczki i królowej Arendelle.

 [Źródło]

W tym obrazku szczególnie podoba mi się ciemne tło oraz sposób przedstawienia sukienki Elsy. Zupełnie zbędny jest natomiast Olaf, którego po prostu nie lubię.

[Źródło]

Ktoś zamawiał dwie małe słodkie księżniczki? Relacja przedstawiona między siostrami na początku filmu jest wspaniała, przez co lata izolacji jeszcze bardziej trafiają w uczucia widza. Całkiem sprytni ci scenarzyści.

[Źródło]

Dla odmiany wstawiłam też Elsę w sukience z Frozen Fever, w której wygląda wyjątkowo wiosennie i radośnie. Tylko na co komu te małe Olafy?

[Źródło]

Biorąc pod uwagę niezdarność Anny, przyda jej się pomoc silnego mężczyzny, chętnego do ratowania jej za każdym razem, gdy dziewczyna wpadnie w tarapaty.

[Źródło]

No chyba, że Anna odkryje w sobie supermoce, jak na powyższym obrazku. Bo właściwie skoro starsza z sióstr jest magicznie utalentowana, to czemu młodsza nie mogłaby latać i posiadać wyjątkowej siły fizycznej?

[Źródło]

Podoba mi się bardzo strój Anny - niby sukienka z filmu, ale jednak przystosowana do roli superbohaterki. Oczywiście nie mogło też zabraknąć peleryny!