Lisie łapki kontra - Jak zostać przystojnym lisem?

Walentynki już za Nami, więc pora zastanowić się nad dalszymi poczynaniami...
Wielu z Was zastanawia się zapewne: "Jak Nick to robi, że jest taki przystojny?".
Po osobistej konsultacji mogę uchylić Wam rąbka tajemnicy!

Przed Wami pierwsza część z cyklu: "Jak zostać...?".

Gotowi na sporą dawkę absurdu? Zapraszam.

Podoba mi się takie myślenie! Dodam jeszcze, że czym więcej samobójców, tym ich mniej. > . <

Koncepcja I - Wygląd
Bez tego się nie obejdzie. Niestety, pierwszą opinię zwierzaki wystawiają na podstawie wyglądu.
Bardzo ważne jest futerko. Powinno być lśniące, gęste oraz puszyste. W tym celu zalecam spożywanie surowych jajek oraz odpowiednich odżywek. Warto również brać regularne kąpiele z bąbelkami, korzystając ze specjalistycznych szamponów. Bardzo ważnym aspektem naszego wizerunku są również łapki. Odpowiednio przycięte pazurki oraz zadbane, mięciutkie opuszki to fundament sukcesu. Co dalej? Uszki i ogonek! Tak, to niesamowicie istotne elementy. Są chlubą lisiej urody. Zacznijmy od końca, czyli kitki. Długi, bujny i barwny ogon sprawia, że stajemy się naprawdę uroczy. Do pełni szczęścia brakuje uszek. Powinny być ekspresywne. Wyrażają nasze emocje.
Warto też wspomnieć o pyszczku i wąsikach. Pyszczuś powinien być czyściutki, a wąsiki powinny biec równolegle do siebie. Czarny nosek dopełnia obrazu. Jesteśmy fizycznie gotowy do wyjścia!

[Romantycznie?]

Koncepcja II - Zachowanie

Skoro wyglądamy już przyzwoicie, to warto zadbać również o zachowanie. Nie odstraszymy nikogo wyglądem, ale żeby kogokolwiek zatrzymać, trzeba wykazać się nienaganną manierą. Kilka prostych zasad, a już wkrótce będziecie duszami futrzakowego towarzystwa! Po pierwsze, zawsze puszczajcie samiczki przodem. Zawsze! Gdyby ktoś ukryty za drzwiami chciał dokonać na Was morderstwa, to ona przyjmie strzał. Wy obezwładnicie niedoszłego mordercę, uratujecie panienkę, a dzięki temu znacznie zyskacie w jej oczach. O ile przeżyje... Kolejną zasadą jest przytakiwanie. Jeśli nikt Was nie pyta o opinię, to jej nie wyrażajcie. Po co? Mój dziadek lis żył nadzwyczaj długo. Wiecie dlaczego? Nigdy nie mówił nic, o co go nie proszono. > . < Dobrze jest też pamiętać o uśmiechu. Nieistotne, o czym jest mowa. Delikatny uśmiech sprawia, że większość odpowiedzi będzie dobra. Zapytacie, co w przypadku gdy ktoś Was denerwuje. Nic prostszego, odpowiednia doza sarkazmu sprawi, że rozmówca albo go nie zrozumie i zamilczy, albo pojmie, że nie podoba nam się to, co mówi.
Dzisiaj to na tyle. Pora wyjść z podziemnych norek, futrzaczki!

Do usłyszenia!~

+ CICHY BONUSIK

,,Z kart historii..."

Polski żołnierz podczas patrolu w górach.
Co myślicie o tym zdjęciu?