Lisie łapki kontra - Choroba

Mamy szczyt sezonu na grypę i przeziębienie! Czy ktokolwiek wyobrażał sobie lepszy temat na nasze ukochane łapki? ^^

Witam, witam i o zdrowie pytam. Jak tam u Was? W porządku? To wspaniale! Jesteście chorzy? To jeszcze lepiej! Zaraz pokażę Wam dwa sposoby na przeżycie wszelkich dolegliwości.

Każdy marzy, by czule wtulić się w futerko Tygrysicy!

Spójrzcie tylko! Patrzcie na to starcie tytanów.

Wprost kocham czytać tak rozbudowane dyskusje w komentarzach. Choć nie zdarzają się szczególnie często, to gdy już są, to robią niesamowite wrażenie. Chwała Wam, Towarzysze!

[Pewnie fajnie jest być skautem :<]

Koncepcja I - Wersja dla par

Czy może być coś bardziej uroczego niż opiekuńcza druga połówka, która z uśmiechem podaje nam ciepły rosołek? Oprócz lisków chyba nie wyobrażam sobie nic takiego. Btw. Niedługo "walę tynki", piszecie się na edycję specjalną lisich łapek? Może macie ciekawszy pomysł? Możecie dać znać, ja tymczasem zajmę się opracowaniem uniwersalnej receptury na chorobę, gdy mamy osobę towarzyszącą. Właśnie! Sezonowa grypa w związku to bardzo ważna rzecz. Pozwala poznać się z innej strony. Stwarza mnóstwo sytuacji do okazania uczuć. Jak powszechnie wiadomo, przeziębienie i grypa roznosi się drogą kropelkową, więc dzięki regularnym buziakom w tym czasie, zyskamy szansę na rewanż w niedalekiej przyszłości!  Same plusy.
Jedynym minusem tej sytuacji, który mocno daje się we znaki, jest reakcja organizmu... Podwyższona temperatura, kaszel, katar, bóle głowy. Nic przyjemnego, a gdyby dołożyć do tego jeszcze połykanie tabletek... brrr! (Chyba nigdy nie nauczę się połykać tabletek bez uprzedniego pogryzienia.) Sumując, ta koncepcja z całą pewnością warta jest rozpatrzenia, ale czy przyniesie wymierne korzyści do strat, to już kwestia indywidualnego rachunku.

[Kto pierwszy napisze tłumaczenie, ten wygrywa talon na balon!]

Koncepcja II - Wersja dla singli

Oto z pewnością znacznie częściej wybierana koncepcja. To, co mogę powiedzieć śmiało już na wstępie, to fakt, że jest ona znacznie wygodniejsza i praktyczniejsza od wersji do duetów. Oprócz oczywistych problemów ze znalezieniem kogoś do związku ten pomysł uwalnia nas od przymusu służenia komukolwiek innemu niż sobie. Brak jakichkolwiek zobowiązań, cisza i spokój, nielimitowany dostęp do komputera...

To zaledwie kilka korzyści wypływających z tej idei. Najważniejsze, że nikt nie zarzuci Wam braku poświęcenia! Możecie spokojnie grać sobie przez 18h na dobę w ulubioną grę, popijając regularnie ciepłą herbatkę oraz zagryzając ulubionymi przekąskami. W wersji dla pełnoletnich polecam grzańca i amolek.
Czy to nie brzmi jak istny raj na ziemi? (Dla mnie osobiście nie, ale ja się tam nie znam :<)

[...]

Do usłyszenia, futrzaczki!~

+
FUTRZAKOWY BONUSIK