Fanartów również nie było przez dłuższy czas. Ale dzisiaj już są (na pewno tego nie zauważyliście). Dobra, dość gadania. Zanurzmy się w magii ołówka, papieru i nielegalnego Saia.
Ten plakat znam już od dawna i bardzo mi się podobał, a teraz nareszcie wstawiam go na bloga. Urzekła mnie zwłaszcza ta minimalistyczna postać Nicka i szorstka faktura obrazka.
Dwa urocze wilki! Aww! Za tę puchatą, pomarańczową kurtkę chętnie dałabym stówkę albo dwie. W sumie 12 lutego mam urodziny, nie pogardziłabym takim prezentem...
Kupicie mi ją, tak?
Ten komiks raczej nie ma większego sensu, ale jest tak uroczy i ładnie narysowany, że nie mogę nie zawrzeć go w fanartach. W sumie to nie wiem, co Wy takiego widzicie w tej serii postów. Ciągle jakieś selfie, shippingi, westchnienia do Nicka... co w tym takiego wspaniałego?
Nie, no, żartuję, sama lubię sobie śmieszkowe obrazki pooglądać.
Przyznać się, kto w pierwszej chwili pomyślał, że to papier toaletowy? W sumie to chciałabym umieć rysować tak dobrze, żeby takie cuda na kibelku tworzyć.
Anirak! Przecież osoby czytające te słowa mogą w tej chwili jeść lunch! Lub śniadanie! Lub cokolwiek!
No dobra, już siedzę cicho.
Martwi mnie ten trochę kiepsko narysowany pyszczek Nicka, ale i tak patrzę wyłącznie na tę cudowną koszulę Judy (widzicie te... fałdy na ubraniu? One są cudowne).
Nie. Stop. Fałdy to ma Claw. Pardon.
To nie fair! Judy to dostała takie ładne wdzianko i kapelusik, a Nick to co? Dalej siedzi w tej swojej hawajskiej koszuli. Tak mi przykro, panie lisie.
A nie, przecież od czasu komiksu Borby nie cierpię Nicka. Kolejne pardon.
Nie, Judy, nie, nie patrz na mnie tym wzrokiem! Wracaj, skąd przybyłaś, i nie kieruj na mnie tych dziwnych, fioletowych oczu!
*Tu jest ta scena, w której Anirak znika za sprawą Judy*
*Ale śmieszne*
O kurczę! Teraz mam dylemat: czy żądać tamtej kurtki, czy tej bluzy Judy. Obie są takie ładne! I ciepłe. I w ogóle.
To kupicie mi dwie, tak?
Tutaj naprawdę nie wiem, co napisać. Kieruję wzrok na minę Nicka, to na zęby Judy, i nie mogę niczego skomentować. Trzecie i ostatnie pardon.
To już koniec dzisiejszej, siedemdziesiątej pierwszej przygody w świecie malarstwa. Hołp ju endżoj it. Si ju lejter.
O który komiks Borby chodzi?
OdpowiedzUsuńO, ten tutaj:
Usuńhttp://fgzootopia.blogspot.com/2017/01/zwierzorajskie-komiksy-3.html
A, ten. I to za ten komiks go tak znielubiłaś?
UsuńTak! Nick przecież prawie zabił Judy! Drań!
UsuńOj tam. Odpłaciła mu się pięknym za nadobne :P
UsuńNo w sumie... :)
UsuńNie jadłam śniadania ale herbatę właśnie piłam...
OdpowiedzUsuńSuper Sweetie, zostałaś Jedi? Czemu nie Sithem?
UsuńBo balans mocy musi być
UsuńBrind ma rację, doszłam do tego samego wniosku. Chociaż ciemna strona mnie kusi... Zastanowię się jeszcze.
UsuńPrzejdź na Ciemną Stronę Mocy!
UsuńAle balans :<
UsuńKogo obchodzi balans? Niby Anakin miał go przywrócić (no dobra, równowagę), a wyszło jak wyszło.
UsuńZostaję na Jasnej Stronie. Bo podoba mi się mój nowy avatar który jest jasny, jak znajdę fajnego ciemnego to przejdę na Ciemną Stronę
UsuńZawsze możesz przyciemnić avatar w jakimś randomowym programie graficznym i już :>.
UsuńHmm... ja tez jestem z lutego.
OdpowiedzUsuńA ten papier to nie papier toaletowy, lecz najprawdopodobniej akwarelowy.
Wiem, że to nie papier toaletowy, ale zawsze fajnie się pośmiać. ;)
UsuńTęskniłem za fanartami
OdpowiedzUsuńCieszę się, już niedługo będą kolejne.
UsuńMogą być crossovery lub traditionale?
UsuńKtoś mi powie o co chodzi w przed ostatnim fanarcie?
OdpowiedzUsuń-_- :)
UsuńDomyśl się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Usuńok, dobra już wiem
UsuńCo niektóre naprawdę bardzo ładne są.
OdpowiedzUsuńpierwszy obrazek mąci we łbie. Napawa smutkiem. Córka Judy i Nicka jest śliczna i przerażająca zarazem (jak jakiś chory eksperyment), do tego obraz jest pełen rozpaczy, bezradność i przemocy. I ten Nick z 6 obrazka, jak by dostał patelnią w pysk :D. reszta bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńOn nie dostał w pysk patelnią, tylko huśtawką z ostatniego obrazka :P
UsuńChwalmy Bakłażany!
OdpowiedzUsuńCIASTO!
Usuń