mnie nie widać! yay!

czwartek, 7 kwietnia 2016

Imagining Zootopia - dokument o tworzeniu Zootopii

Mam dla was coś wyjątkowego. Ponad 40-minutowy dokument o tym, jak powstawała Zootopia!
Dziękuję serdecznie Annie Kowalskiej, która go do mnie wysłała.
Niestety dokument ten jest szybko usuwany z YouTube'a, więc link może przestać działać w wyjątkowo szybkim tempie.

Dokument oraz więcej informacji wewnątrz posta


Z tego powodu bardzo proszę o umieszczanie linka w komentarzach, jeśli ten filmik zostanie usunięty.

Mały komunikat:
Niestety muszę zawiesić działalność bloga na parę (3-4) dni z powodu wyjazdu na Pyrkon.
Kiedy wrócę, powróci także normalna częstotliwość publikowania.

I jeszcze jedno:
Jeśli chcecie naprawdę pomóc w rozwoju bloga i publikować tak jak ja posty o Zootopii, to bardzo zachęcam do zgłoszenia się poprzez mojego maila. Może to być początek wspaniałej przygody jak kiedyś na FGE.

Dlaczego potrzebuję kogoś do pomocy?
Z powodu małej ilości czasu, jaką dysponuję, a licząc, że nowa osoba dużo od siebie wniesie.
Możemy uzgodnić tematy postów, czy konkretne kategorie, którymi chcielibyście się zajmować.
W razie potrzeby, kontaktujcie się ze mną poprzez mojego maila: gwslawek@gmail.com (tak, tak założę osobną skrzynkę mailową). Z góry dzięki za wszelkie zgłoszenia.
Pamiętajcie jednak, że musicie przemyśleć, czy dacie radę poświęcić choć trochę czasu blogowi i czy faktycznie wam się chce. A potem będzie już górki. :)

Razem damy radę!

3 komentarze:

  1. Czy ktoś streścił by mi zawartość tego filmiku?
    A tak przy okazji: dobrej zabawy na Pyrkonie, Mere!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie. :P
      Niestety nie mogę streścić, bo nie oglądałem, ale pewnie: ple, ple, jak stworzyliśmy Nicka, jak Judy, dlaczego nie zdecydowaliśmy się na wersję z obrożami, jaki mamy fajny team itp.

      Usuń
  2. Obejrzałam, z grubsza, i na ile moja znajomość języka angielskiego powaliła mi zrozumieć o czym to było, to między innymi o inspiracjach skąd czerpali. Żeby zobaczyć jak zwierzęta funkcjonują obok siebie w naturze, ich "relacje", wiecie, stadne zwierzęta, samotniki, drapieżniki. Pomysły na scalenie tych wszystkich zwierząt w sprawnie funkcjonujące społeczeństwo, żeby punkt widzenia nie był typowo ludzki, nie chcieli ludzi w zwierzęcych skórach, tylko właśnie tą naszą finalną Zootopię. Także rośliny, krajobraz, środowisko, każdy zwierz potrzebuje czegoś innego do prawidłowego funkcjonowania. Było też o takich pierdołach jak gdzie jakiej długości różne zwierzaki futerka mają, mierzyli na prawdziwych żeby animacji dodać więcej realizmu xD No i faktycznie o tych obrożach, nie wczytywałam się w to wcześniej, ale pomysł fabuły od strony Nicka, i taka Zootopia, w której jasno widać wszechobecną dyskryminację...kupuję to. Jak oryginał jest zaczepisty, to taki świat mi się podoba nawet bardziej, bez cukru. Są tam fragmenty scen z których zrezygnowali, właśnie na rzecz przedstawienia historii ze strony Judy. Gdzie mały misiak polarny otrzymuje swoją pierwszą obróżkę, nieświadomy uradowany z prezentu dzieciak. Jak funkcjonują te obroże? Na zasadzie, że każdy drapieżnik w mieście otrzymuje od małego takową, i ona kontroluje ich wybuchy czy gniewu, czy jakieś gwałtowniejsze zachowania. Ciekawe, że w oryginale, przynajmniej na początku bardziej żal jest roślinożerców, że niby słabsi fizycznie. A pierwotnie sprawa zupełnie odwrotna, że drapieżnicy na smyczy warzywkożerców. Na koniec coś o dyskryminacji, faktycznie pierdoły, i to nie dyskryminacji w filmie, ale w zespole, więc kto co lubi, mnie to powiewa. Ale MEGA szacun za ten film. Byłam w kinie- wrażenie niesamowite, mimo tych dzieci dookoła, wgniotło w fotel. Teraz szczęka opadnięta, kiedy widzę ile to jest pracy. Jasne, gra komputerowa potrzebuje konceptów, nie wiedziałam, że film, i to 3d też wymaga takiego zaangażowania, tylu ludzi. 2d to klatka po klatce, 3d jest bardziej zmechanizowane. Niespodzianka, każda scena, każda lokacja, każda postać tła, wszystko w 2d, potem render, na koniec tekstury, ruch, fizyka. No kawał dobrej roboty. Każdy ma swoje zadanie, nie jak to naiwnie się myśli, siada grafik i jazda xD Czyli może warto być dobrym nawet w jednej niby pierdole, ale gdy trafiasz do zespołu jesteś kółkiem w maszynie. Pomarzyć o takiej robocie można, prawda? xD

    OdpowiedzUsuń