Ok. Były głosy o
większą wnikliwość, niechaj się stanie. Zaczynajmy!
Pierwszy szok co
prawda minął, ale wciąż mrugasz próbując pojąć co właśnie widzisz. Percepcja
świata jakby uległa zmianie, czujniej nadstawiasz uszu, nie jesteś pewien czy
twój wzrok uległ zmianie na lepsze czy gorsze, nie łapiesz ostrości, przez co
ostrożnie, próbując uniknąć kolizji z niskim zadaszeniem stawiasz pierwsze
chwiejne kroki. Czujesz, że tracisz równowagę, i wkrótce z hukiem lądujesz
pyskiem na podłodze, cicho tracąc oddech. Już masz wyrzucić z siebie kwiecistą
wiązankę kiedy do pokoju wparowuje twój współlokator. Albo Bóg nie szczędził mu urody, albo chwila…czy on ma rogi?
Powtórka z biologii
Jak wiemy, świat
ożywiony dzielimy na królestwa. Jest to
najbardziej ogólny podział, zawiera zarówno zwierzęta, rośliny, jak protisty,
grzyby i prokarionty. Typ pozwala na precyzyjniejszą klasyfikację, choć wciąż
nie taką, jaka by nas zadowalała. Tu
pojawiają się rozgałęzienia wśród królestw, np. królestwo zwierzęta, typ
strunowce. Niby już coś wiemy. Ale zgaduj zgadula, wilk, czy może jednak sowa?
Dlatego brniemy dalej, póki jeszcze Was nie zanudziłam. Przed nami stoi
gromada. Chyba najlepiej znany przez każdego podział, wpajany od podstawówki,
na ssaki, ptaki, płazy, gady, owady, pajęczaki, krążkopławy, paprotniki,
wątrobowce. Ostatnia trójka może wydawać się trochę obca, ale kolejno, to m.in.
meduzy, paprocie i mszaki. Robi się ciekawiej, bowiem przechodzimy do sedna. Rzędy.
I tu się zatrzymamy. Zawierają one
blisko spokrewnione rodziny, np. blaszkowate to kaczki, gęsi i skrzydłoszpony. Rodziny
przerobimy tylko w niektórych przypadkach. Bo rząd drapieżne, to wciąż bardzo
ogólne określenie. Nie ma sensu wchodzić w rodzaje, czy gatunki, bo zajęłoby nam
to wieki, aby scharakteryzować je wszystkie!
Z rodziną najlepiej na zdjęciu
Takie
prawdziwe. Także podczas klasyfikacji zwierząt. Wśród łaszowatych mamy zarówno
fossę i surykatkę. Fossy wsuwają bez problemu lemury, aż cieżko wierzyć, że
kuzynem tego zwierzęcia jest mała, urocza, surykatka. Tak to jest, dorośli idą
do jednego stołu, Ciebie wysyłają z młodszym/starszym kuzynostwem do innego
pokoju, i cóż na pokrewieństwie się kończy, i zapada ta niezręczna cisza.
Chyba, że to tylko ja... Ekhem, zwierzęta, tak. Następny nagłówek, jeśli można.
Dzień dobry, kilogram marchewki poproszę
Pozwólcie, że zajmę się tylko najbardziej znanymi rzędami, tudzież kilkoma rodzinami. Tym
razem bez wyraźnego podziału na roślinożerców, a jedynie drapieżników.
- Stekowce
- Torbacze
- Owadożerne
- Nietoperze
Naczelne(wiadomo dlaczego nie)- Szczerbaki
- Łuskowce
- Zajęczaki
- Gryzonie
- Trąbowce
Syreny(ssaki morskie, brak danych o takowych w Zootopii)- Nieparzystokopytne
- Tapiry
- Parzystokopytne
- Świniowate
- Płetwonogie
Walenie(ssaki morskie, brak danych o takowych w Zootopii)
Oddzielnie
pozwolę sobie omówić drapieżne, ponieważ stanowią one same w sobie rząd. Musimy przyjrzeć
się ich rodzinom, aby wyciągnąć konkretniejsze wnioski, bez niedomówień.
- Łaszowate
- Hienowate
- Kotowate
- Łasicowate
- Psowate
- Szopowate
- Niedźwiedziowate
Więc widzicie w jakiej mniejszości są drapieżnicy. Nie zazdroszczę
sobie analizy pozostałych, ale słowo się rzekło. Umówmy się tak. Na każdy
artykuł analiza 2-3 rzędów, w tym, od razu istotniejszych rodzin. Z drapieżnymi
będzie cały oddzielny post, jeśli nie dwa. Myślę, że na parzystokopytne i nieparzystokopytne też zejdzie dłużej.
Zapowiada się super seria. :D
OdpowiedzUsuńJa już się sporo nauczyłem, bo niby zwierzęta lubię, ale nigdy nie miałem czasu, by przyjrzeć się kto jest z kim spokrewniony.
Fossa z surykatką? Jak daleko pada jabłko od jabłoni!
Punkt za pomysł i wykonanie. To już 2 punkty. Popracuj lekko nad interpunkcją. Nie licząc skreślonych, doliczyłem się 21 rzędów. Zajmie ci to około od 10 do 7 postów. Trochę pracy będziesz miała, ale życzę Ci, abyś miała na to siły i zapał :D
OdpowiedzUsuń