mnie nie widać! yay!

niedziela, 16 października 2016

Fanarty, fanarty, fanarty #61 Tematu przewodniego brak

Byłam na ponymeecie, spędziłam kilka godzin z ludźmi i wyjątkowo mnie to zmęczyło. Na szczęście przez weekend jestem sama w mieszkaniu, a jutro* nie muszę nigdzie wychodzić. Jak cudownie! Po tym zupełnie niepotrzebnym osobistym wstępie zapraszam na kolejnego posta. Bardzo nie chciało mi się go pisać, ale potem zerknęłam na ankietę i podobno fanarty to wasza ulubiona seria. Skoro tak, to mogę dodać parę obrazków, zostawianie was bez posta w nudną niedzielę byłoby zbyt okrutne. A podpisy jak zwykle wstawią się same.
 *Jutro oznacza oczywiście dzisiaj. W 90% przypadków posty są pisane przynajmniej dzień wcześniej.


No dobra, dobra, już przechodzę do obrazków z Zootopią.


Właściwie ciekawa jestem, jak wyglądałby film, gdyby główni bohaterowie mieli odmienne płcie. Czy Jude byłby równie uroczy, czy Nickita skradłaby serca równie wielu fanów?
Design na powyższym obrazku jest całkiem prawdopodobny, choć nie jestem pewna, czy lisica byłaby tak niepraktyczna, by nosić krótką spódniczkę. Serio, ucieczka przed kimkolwiek w mini? No chyba, że w MINI. Przynajmniej łatwiej byłoby znaleźć miejsce do zaparkowania. Znaczy już po zmyleniu pościgu.


Chciałabym poznać stojącą za tą ilustracja historię.
Bal kostiumowy na Halloween?
Cosplay z serialu Orange is the new black?
Alternatywna Zootopia, w której Judy musi zbratać się z przestępczym półświatkiem w celu rozwiązania sprawy?

Choć właściwie inne pytanie dręczy mnie bardziej:
Czemu Judy zakłada podwiązki, nie nosząc pończoch?! Nikt mi przecież nie wmówi, że w samych bodach poszła na studniówkę. Co prawda długie suknie na tych balach są już w odwrocie, ale aż takiej liberalizacji jednak nie zauważyłam.


Czepiania się ubioru ciąg dalszy: czy oni myślą, że te słuchawki w jakikolwiek sposób ochronią ich słuch przed uszkodzeniem? Zła wiadomość: w tym celu powinny zakrywać wejście do zewnętrznego przewodu słuchowego. Ups.


Pozostając przy temacie strzelania  - czy ktoś może mi wytłumaczyć zasadność takiego kształtu wylotu lufy? Albo wiecie co? Jednak nie, niech Judy sobie strzela. Tym razem jej wygląd usprawiedliwia wszystko. Te okulary, ten styl, ten szyk!

[Autorka usunęła obrazek z DA]

Małe przeciwieństwo: wyjątkowo urocza pani Otterton. Czy można oprzeć się temu spojrzeniu? Nie tylko pomogłabym jej odnaleźć męża, ale jeszcze oddałabym swojego. Właściwie w innym przepadku też bym oddała zamieniła na stado kotów, ale to już temat na inną bajkę.


W tym miejscu zupełnie nie mam pomysłu na obrazek, połączmy się więc z Mere Jumpem:
Mogę sobie wyobrazić, że Lionheart i Bogo nie za bardzo się lubią, choć w przeszłości mogli być przyjaciółmi. Lionheart stał się politykiem bez skrupułów, a Bogo starym, mrukliwym komendantem. Czy myślą czasem, że ich życie mogło się potoczyć inaczej? Pewnie tak, ale chyba podoba im się to, czym się zajmują."
Dzięki za ten wartościowy komentarz, Mere!


Zauważyliście kiedyś, że „nieskazitelna" Judy zdecydowała się odszukać i przeprosić Nicka dopiero, gdy zaczął jej być potrzebny? Między chwilą, gdy go obraziła, a ponownym spotkaniem minęło kilka miesięcy. To się nazywa prawdziwa przyjaźń...
Z tym obrazkiem mam problem: z jednej strony jest zamiana ról, a z drugiej strony Nick ponownie zmienił płeć. Kłopot jest taki, że Judy już nie. Czyżby Zootopia naśladowała tu Equestrię i prawie wszystkie napotkane postaci miały się okazać kobietami? No ale nie powiem, styl jest śliczny i dobrze oddaje nowo nabyty charakter bohaterów.


Bonus: nawiązując do czwartkowego posta, wstawiam zrzędliwą wersję Roszpunki. Tak, myślę, że chwilowo naprawdę ją rozumiem. Moja wieża, taka piękna!

33 komentarze:

  1. Pytanie:
    Kiedy będzie pierwszy krakowski zwierzomeet? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy był w czerwcu. A co do drugiego, to nie mam pojęcia... Podejmujesz się organizacji?

      Usuń
    2. Chyba nie... Nie mam pojęcia jak się organizuje coś takiego, ale chętnie bym wzięła udział.

      Usuń
    3. Nikt z nas nie ma pojęcia ^^ A tak serio to nie przewidywałabym frekwencji wyższej niż 5 - 6 osób, więc wystarczyłoby wyznaczyć godzinę i miejsce spotkania.

      Usuń
    4. Wszystko w Krakowie. Wszystko tak daleko :(
      Nawet Ponymeet mnie ominął (a wszystko przez to że akurat wtedy musiałem mieć szkołe)
      Czemu Opole jest takie nijakie

      Usuń
    5. Miasto jak miasto, ale kto kazał Ci akurat w nim studiować? ;P

      Usuń
    6. Mieszkam w Głogówku i do Opola mam najbliżej a w akademiku mieszkać mi się nie opłaca

      Usuń
    7. Wiem, wiem, pamiętam. „;P" sugerowało, że się droczę...

      Usuń
    8. Wiem wiem zapomniałem wstawić ikonkę :) mea culpa

      Usuń
    9. Choć jak teraz czytam to brzmi to jakbym jednak nie wiedział.
      Tak czy inaczej może na kolejnym jakimś meecie będę. Trzeba w końcu Kraków zwiedzić

      Usuń
    10. Możecie przyjść do mnie do domu na zwierzomeeta, może rodzice się zgodzą ;D

      Usuń
    11. Czemu ja mam tak daleko? Mieszkam na drugim końcu Polski... -_-

      Usuń
    12. Ja mam blisko a jednocześnie tak daleko. Mi dużo nie trzeba. Wystarczy kawałek ogrodu czy podłogi gdzie zmieszczę śpiwór, więc jak będzie okazja na zwierzomeeta (ponymeeta też) to chętnie przyjadę pomogę w miarę możliwości :D

      Usuń
    13. Jeśli wystarczy ci trochę ogrodu to mogę zaproponować kawałek swojego :)

      Usuń
  2. Mere! Ukradłeś mi headcanon!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie Tima, kiedyś jej to wynagrodzisz 😊

      Usuń
    2. Jeśli więcej osób ma ten sam pomysł, to nie jest to kradzież, tylko zwiększanie prawdopodobieństwa prawdziwości danej idei ;P

      Usuń
  3. "Zauważyliście kiedyś, że „nieskazitelna" Judy zdecydowała się odszukać i przeprosić Nicka dopiero, gdy zaczął jej być potrzebny? "

    On też jej jakoś specjalnie nie szukał. Owszem, to on był urażony jej postawą, ale fakt, że miał wciąż marchewkę-dyktafon i jak szybko przeprosił się z Judy, sugeruje, że bardzo tego chciał, ale nie zrobiłby nic, gdyby króliczka do niego nie przyszła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to ona miała być tą super dobrą postacią. Nick już kilka razy został zraniony i miał prawo zachowywać się z pewną rezerwą.

      Usuń
    2. Niezupełnie. Judy miała myśleć, że jest dobra, lepsza od całej reszty.
      Dlatego kiedy odkryła prawdę o sobie, że jest hipokrytką, rasistką i doprowadziła do konfliktu w mieście, całkowicie się załamała. Do Nicka wróciła, bo dowiadując się o skowyjcach, znalazła szansę na odkupienie win.

      Mogła wrócić wcześniej, ale to by niczego nie naprawiło: "Hej, cześć, niezłe zamieszanie w mieście, prawda? Słuchaj, wiem, że głupio wyszło z tymi drapieżnikami. Jestem przekonana, że ty nie staniesz się zły... w jakiś sposób".

      Usuń
    3. Najtrudniejsze to zrobić ten pierwszy krok. Ona może myśleć "Zawaliłam nigdy mi nie wybaczy chyba że coś mnie oświeci" a on " Ja mam jej szukać? Jeszcze czego? To ona nawaliła i powinna przeprosić." I sie robi taka sytuacja nijaka.

      Usuń
    4. @polineks 96
      Też można tak na to spojrzeć, to prawda. Jakby nie było, był tym złym drapieżnikiem, który mógł ją zaatakować, gdy mu odbije.

      Usuń
    5. A ona jako jak nie patrzeć ofiara w głębi siebie mimo wszystko mogła odczuwać strach przed nim (między innymi scenka po konferencji)

      Usuń
  4. Tak się zastanawiam co napisać i napiszę, że ładne obrazki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z Grumpy Catem najładniejsze <3

      Usuń
    2. Tsao Shin (ten od Grumpy Disney)to fajny artysta.
      Lubię go.

      Usuń
    3. Właśnie przejrzałam całą jego galerię i zorientowałam się, że wstawiłam jeden z jego obrazków w swoim pierwszym poście. Wynika z tego, że też go lubię.

      Usuń
    4. Kot to kot, zawsze wspaniały :D

      Usuń
    5. Słusznie, jak mogłam zapomnieć. To przez to, że wszystkie moje koty zostały u rodziców ;(

      Usuń
    6. Chciałbym kota :(
      Na razie mogę sobie pomarzyć

      Usuń
    7. Ja też chciałbym mieć kota...
      Ale nie mogę :(.

      Usuń