mnie nie widać! yay!

środa, 5 października 2016

Furry fandom! ^^

Dorośli ludzie, przebierający się za swoje fursony? Często wydający majątek na kostiumy, tworzą własne zwierzęce osobowości i spotykają się na meetach?! O tym już za chwilę...

Na początek zaserwuję Wam oficjalną definicję...
Furry (z ang. futrzak, futrzastość) – termin określający osobę, która interesuje się lub zajmuje się twórczością związaną z tzw. sztuką futrzastą, skupioną wokół antropomorficznych zwierząt lub mitycznych stworzeń oraz/lub stara się swoim zachowaniem nawiązywać do zachowania zwierzęcia. Jest to też pojęcie opisujące społeczność składającą się z osób o wyżej wymienionych upodobaniach lub zachowaniach. Czasami odnosi się również do postaci łączących cechy ludzi i zwierząt, występujących w kilku formach:
  • Antropomorficznej (ang. anthropomorphic, anthro) – zwierzę posiadające cechy ludzkie w tym humanoidalne ciało.
  • Niemorficznej (ang. nonmorphic) – zwierzę posiadające ludzkie cechy, jednakże posiadające ciało zwierzęce, niehumanoidalne (często mylone z formą nieantropomorficzną).
  • Nieantropomorficznej (ang. non-anthropomorphic, non-anthro) – najczęściej zwyczajne dzikie zwierzę, nieposiadające żadnych cech ludzkich (często mylone z formą niemorficzną).
Mimo że sam antropomorfizm może przejawiać się na różne sposoby (forma niemorficzna to również zwierzę poddane antropomorfizacji), to przyjęło się, że to określenie stosowane jest, gdy antropomorfizacji poddane zostało również ciało, nie tylko umysł.
Osoby należące do fandomu furry nazywane są "furry" albo określane mianem "futrzak".

Futrzastość jako styl życia można zdefiniować przez upodabnianie się charakterem, zachowaniem lub wyglądem do fursony. Osoba będąca furry może przybierać różne cechy osobowości uznawane za charakterystyczne dla zwierzęcia danego gatunku, który stawia sobie za obiekt do naśladowania. Jeśli chodzi o wygląd to może wykorzystywać do tego fursuity.

Fursona
– wyimaginowana postać furry, która może odgrywać różne role, od zwykłego bohatera opowiadania czy modela dla rysunku, przez postać odgrywaną w trakcie sesji RPG i gier internetowych, takich jak Furcadia, Second Life czy MUCK, do wewnętrznego, bardziej zwierzęcego alter-ego lub, jak wyżej, obiektu do naśladowania dla danej osoby należącej do społeczności furry. Często furry odczuwają bardzo głęboką więź ze swoją postacią. Niekiedy nawet do tego stopnia, że uważają ją za źródło własnej duchowej inspiracji.

Fursona nie zawsze musi się sprowadzać do gier i zabaw. Niektórzy uważają nawet, że w ich ludzkim ciele uwięziona jest prawdziwa zwierzęca dusza. Może się zdarzyć, że furry dążą do tego, by chociaż trochę przypominać swoją fursonę poprzez bodypaintingi, zakładanie fursuitów, a w skrajnych przypadkach również drogą operacji plastycznych, ale zazwyczaj pozostają marzenia o staniu się fursoną, zabawy fursoną na kanałach IRC itd.

Powszechne są fursony o charakterze antropomorficznym np. antropomorficzny wilk. Oznacza to, że fursoną danego furry jest wilk posiadający humanoidalne ciało, chodzi na dwóch nogach itd.


Fursuit – kostium zwykle antropomorficznego zwierzęcia, wykonywany prywatnie przez danego furry kosztem jego czasu i talentu lub kupowany za spore sumy od firm zajmujących się tym profesjonalnie. Styl może się wahać między mocno kreskówkowym po możliwie realistyczny.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Furry


W międzyczasie polecam uruchomić nastrojową muzyczkę. ^^
A po "naszemu"? Ludzie przebierający się za zwierzaki, często własne fursony! W tych strojach stają się zupełnie kimś innym. Wtedy tak naprawdę są tym, czym sobie wykreują i jak wyglądają. Nierzadko starają się przypisywać pewne cechy charakterystyczne dla określonych zwierząt, ale to nie jest żadne ograniczenie.


Furries to nie tylko kostiumy i meety, ale też potężny fandom. Mnóstwo wszelakiego rodzaju sztuki, talentów i osobowości. To prawie jak przy poniaczach, ale tutaj centrum tego "wszechświata" zamiast kucyków są ogólno pojęte zwierzęta, również te mitologiczne i legendarne.

Wśród futrzaków znajdziemy każdego i wszystko. Wszędzie i o każdej porze.

Szukacie przyjaciół? Nic prostszego. Mam wrażenie, że futrzaki w internecie wręcz starają się z nami zaprzyjaźnić jako pierwsze. Wnet wciągają nas w wir rozmów, zapewnień oraz uchylają rąbka tajemnicy tego niesamowitego świata.



Kochacie lisie uszka i ogony? Słodkie pyszczki i wielkie oczka? Tutaj nie obejdzie się bez nich. Większość artów jest wręcz przesycona słodkością...
Macie w głowie idealną wersję siebie? Cudownie! Opiszcie się, stwórzcie wizualizację i zabierajcie się do RPG z innymi. Tutaj nie trudno o temat do rozmowy, zwłaszcza jeśli masz starannie stworzoną postać. Jedyne czego potrzebujecie to wyobraźnia.



Czego tam nie wolno robić? W sumie jedynym ograniczeniem jesteście Wy sami. Jeśli szukacie to, znajdziecie, nie ważne czego szukacie. Nawet nie ma znaczenia czy wiecie, czego szukacie! I tak to znajdziecie. Nie ma rzeczy niemożliwych, ani ludzi nie do poznania.

A może potrzebujecie jakieś pomocy? Technicznej, prawnej albo z zadaniem domowym?
Poszukujecie raczej nieudostępnianych informacji z rzetelnego źródła? Nie ma problemu. Tu każdy jest sobie bratem i siostrą, bez względu na wiek, wygląd, charakter czy poglądy. Jedyne co się liczy to Twoja fursona. Wchodząc w ich szeregi, odrywasz się od tego świata. Tam jesteś w zupełnie innej czasoprzestrzeni. Ludzie chętnie podzielą się każdą informacją, bo ich fursona nie ma bezpośredniego powiązania z realną tożsamością.


Od dzisiaj mogę śmiało powiedzieć: "Nic co ludzkie zwierzęce nie jest mi obce."
Co do tych braci i sióstr... To wyjątkiem są tam uczucia. To idealna alternatywa dla przegrywów takich jak ja, by znaleźć chociaż wirtualną, futrzastą, drugą połówkę.


A wy co sądzicie o tym tworze?

Uważacie się za furry / mieliście kiedyś z nimi kontakt?

Propsujecie czy hejtujecie coś tak nietypowego?



Pozdrawiam i do usłyszenia!

20 komentarzy:

  1. ... był Chaos. Z chaosu wyłonili się Uranos i Gaja, czyli Niebo i Ziemia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt oczywiście nie wspomni o ciemnej stronie fandomu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy fandom ma swoją ciemną stronę.

      Usuń
    2. Ale chyba tylko do furry tak się czepiają :v

      Usuń
    3. No niestety. Nigdy nie rozumiałem dlaczego. Jak czytam komentarze w internecir, to czasem jest w nich tyle nienawiści do furry, jakby każdy furry na świecie był winny zamordowania rodziców piszących, spowodowania katastrof ekologicznych i wszystkiego złego.

      Usuń
    4. Ale że mówiąc o ciemnej stronie, łamiemy zasady bloga i jesteśmy ciemni? Chyba że cię źle zrozumiałem.
      PS.Jestem Sithem, służę Ciemnej Stronie Mocy.

      Usuń
    5. Wszyscy mamy ciemne avatary, więc jesteśmy ciemni

      Usuń
    6. Ja mam jasny avatar :P Ale zawsze mnie kręciła Ciemna Strona Mocy...

      Usuń
    7. Nie mówimy o ciemnej stronie, bo jak sam powiedziałeś, wszyscy się tego czepiają.
      A my nie. :v

      Usuń
    8. Ale ja się nie czepiam! Bardzo lubię ten fandom i w sumie myślę nad dołączeniem.

      Usuń
  3. Ktoś się musi czepiać, bo wtedy to nie jest prawdziwy internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież my jesteśmy offline. Jak nie wierzysz, to rozłącz się wifi i blog będzie nadal na ekranie.
      A jak klikniesz F5 i zniknie, to po prostu popsułeś...

      Usuń
    2. Jakbyśmy byli na fge i to ja bym była adminem, to dałabym tę odpowiedź na Komentarz Tygodnia.

      Usuń
    3. A ja bym coś dopisał aby być w tym komentarzu tygodnia.

      Usuń
    4. To ja też nic nie dopiszę; będę ponad tym!

      Usuń
  4. ...był chaos. Z chaosu wyłoniły się 3 humanoidalne postacie. Ich imiona brzmiały: Veritas, Aquitas i Iustitia. Nazwano je boginiami, bądź Èktuda (s).

    OdpowiedzUsuń
  5. A potem przyszła bogini Rarity i wszystkich wyrzuciła za drzwi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to musiała być impreza, jak 6 bogów się spotkało :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Ano była. Pewnie rozwalili kilkadziesiąt planet, pili sok jabłkowy, tańczyli macarenę i kto wie, co jeszcze!

    OdpowiedzUsuń