Witam wszystkich ponownie!
Dziś w galerii zawiśnie Pazurian. Co prawda temat bardziej nadawałby się na tłusty czwartek, ale po co czekać. Będą pączki, będzie on, więc ocukrzymy sobie trochę życie. Powinienem powiedzieć, bo kto nie lubi Pazuriana, ale na pewno są takie osoby, więc odpuszczę. Ruszajmy zatem ku Pączkolandii.
Pierwszy obrazek wita nas "happy facem" i pączkami, które wyglądają tak, że bym zjadł. Pomyśleć, iż nie lubię słodyczy. Podobają mi się te oczka i... wąsiki. O pączkach lepiej nie mówię, chyba sobie kupię.
Dziś w galerii zawiśnie Pazurian. Co prawda temat bardziej nadawałby się na tłusty czwartek, ale po co czekać. Będą pączki, będzie on, więc ocukrzymy sobie trochę życie. Powinienem powiedzieć, bo kto nie lubi Pazuriana, ale na pewno są takie osoby, więc odpuszczę. Ruszajmy zatem ku Pączkolandii.
Pierwszy obrazek wita nas "happy facem" i pączkami, które wyglądają tak, że bym zjadł. Pomyśleć, iż nie lubię słodyczy. Podobają mi się te oczka i... wąsiki. O pączkach lepiej nie mówię, chyba sobie kupię.
Słodycze!
Jaki ładny kubek! Ta radość na pyszczku geparda jest zaraźliwa. Mundur ładnie wyszedł, a oświetlenie fajnie wszystko klaruje. Jaki z niego słodziak. Chwila. Ja to powiedziałem?
Finish him!
Pewnego zimowego dnia. Pewien gepard postanowił schudnąć i zaczął trening kung-fu. Znów ten nierozerwalny uśmiech. Kocham szkice i czarno-białe obrazki. Pazurek wygląda tu świetnie, zwłaszcza w tym szlafroku (wiem, że to nie szlafrok).
Efekt "po"
Efekt treningu jest widoczny powyżej. Jaki przystojniak. Naprawdę to powiedziałem?
Ta poza jest klasyczna. Futro trochę rozjaśnione komponuje się z ciemniejszym mundurem, ale ja chcę dawnego Pazurka!
Ten uśmiech!
I oto jest. Stary, dobry, wiecznie uśmiechnięty gepard. Znów te oczy mnie topią, a futerkiem się pozachwycam w ciszy. Ten uśmiech odciąga uwagę od wszystkiego innego. Oczywiście mamy też pączkowy atrybut władzy.
I w ramach bonusa coś, co jeszcze podwyższy poziom cukru. Słodziak w pączku, na ja nie mogę. Od samego patrzenia na to tyję. Gepard naprawdę wygląda uroczo, ale co będę gadał. AAAAAAAW!
Tyle na dziś. Żegnam was i życzę udanego dnia!
Nabrałem ochotę na pączki :)
OdpowiedzUsuńMam kilka, ale zawierają dziwną roślinkę z ogona hipokampa. Chcesz?
UsuńTeż nabrałem ochotę na pączki xD
UsuńTeż bym se zjadł.
UsuńTeraz inaczej. Kto by nie zjadł?
UsuńTeż nabrałam ochoty. Ale na szczęście znalazłam w domu jednego i teraz pałaszuję :P
UsuńChyba trzeba iść te mordercze 100 metrów do piekarni lub EKO po pączka.
UsuńA ja zjadłem kaszankę, też się liczy? ;D
UsuńMini pączek to też pączek... prawda?
UsuńPIASEK VS PĄCZEK!
UsuńNiekoniecznie.
UsuńMini golf to nie jest zmniejszony golf.
Więc może mini pączek też nie jest po prostu zmniejszonym pączkiem?
Przypadek że wczoraj jadłem pączka? Jeśli chodzi o arty to bardzo spodobał mi się drugi i trzeci. Ale bonusik jest przesłodki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam!
UsuńCIAS...
OdpowiedzUsuńYyy... to znaczy CZEKOL...
Kurczę, znowu nie to.
Eureka!
PĄCZKI!
Przejdź na pączkową stronę mocy!
UsuńJoin the dounut side!
UsuńDzięki Polineksie!
OdpowiedzUsuńDostałem cukrzycy
Polecam się :)
UsuńHola, to nie są żadne tam pączki, to są donuty! Pączek jest pełny w środku. I ma nadzienie. No i jest lepszy, to chyba oczywiste. Proszę, obrazek poglądowy:
OdpowiedzUsuńpączek: ( )
donut: (O)
Potwierdzam, ma obok siebie cukiernie, gdzie są oba rodzaje :P
UsuńDonaty są lepsze!
UsuńJak to powiedziała kiedyś Rarity: Oh! Tomatos or Tomatoes".
UsuńNie wiem co napisać więc napisze: TO SŁODYCZE! O NICH SIE NIE DYSKUTUJE, TYLKO JE!
Usuń