Mitologia Zwierzogrodu #12: Pieśń nie kończy się nigdy

Klasztor Zooolin xD

20:27 poniedziałek, 10 lipca- "O Luno! Muszę przecież jeszcze napisać Mitologię, zupełnie zapomniałem przez tą imprezę z przyjacielem. Dobra zajmę się tym jak tylko wbiję do domu."
21:14 poniedziałek, 10 lipca - "No i w domku, chyba pora na seans Doktora, chociaż mam niejasne wrażenie, że powinienem był coś zrobić."
00:23 już wtorek, 11 lipca - " Do jasnej Celestii!! Pamiętam, Mitologia! Nie no nie będę przecież pisał po nocy posta i tak jestem dostatecznie niewyspany, ogarnę to rano."
06: 46 wtorek, 11 lipca - "Mr. B geniuszu, przecież nie masz aktualnie komputera, dobra myśl jak to opanować, bo cię chyba zwolnią."


Tak moi drodzy mniej więcej wyglądały etapy pisania tego posta. Muszę przyznać, że pierwszy raz piszę wcześnie rano i na ostatnią chwilę. i po mocnej zabawie Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie. Udało się na szczęście znaleźć na dnie szafy jakiś prehistoryczny mini laptop, który pozostawia wiele do życzenia, ale jakoś daje radę. Z powodu dosyć słabego łączą pragnę przedstawić pierwszą część Mitologii bez obrazków

i napisanej w Dokumentach Google.

Jak zwykle mam nadzieję, że się podobało. Lekka prowizorka, ale jakoś się udało. Liczę, że cały post nie rozwali się przy publikowaniu, ale po tym lapku można spodziewać się wszystkiego. Dzisiaj już nie off-topuję, żegnam się z wami serdecznie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Ku chwale Rarity! i pisania postów wcześnie rano