mnie nie widać! yay!

niedziela, 16 lipca 2017

Patrzę w przyszłość... i koniec widzę...


Witam, niczego nie spodziewający się Zootopiańczycy! Witam w kolejnym bełkocie szaleńca na temat końca. Końca, który powoli i nie ubłagalnie się zbliża. Świat przyszłości jest zgubny, zamiast przynieść rozwój i potęgę, przyniesie tylko ruinę i zgubę...


Technologia - od wieków pomaga nam w codziennym życiu. Nie od początku była ona dostępna dla wszystkich, nie od dawna była w stu procentach niezawodna, miała swoje wzloty i upadki. Od czasów rewolucji przemysłowej, gospodarka prężnie się rozwija, a co za tym idzie - technologia.
Od ponad połowy wieku istnieje definicja sztucznej inteligencji. Obecnie ma się całkiem dobrze, począwszy od niewinnych gier komputerowych, po specjalistyczne programy korporacji. Bez udziału istoty żywej, nie poradzą sobie same, potrzebują dawki dostarczonej informacji przez kogoś z zewnątrz, ale o tym później.

Pierwszym naszym grzechem będą nanotechnologie i biomechaniczne implanty. Nanotechnologia ogólna nazwa całego zestawu technik i sposobów tworzenia rozmaitych struktur o rozmiarach nanometrycznych, czyli na poziomie pojedynczych atomów i cząsteczek. Na poziomie nano zostają stworzone nowe rewolucyjne materiały, a także pierwsze nanoroboty, pozwalające na szybszą regenerację tkanek. Początkowo używana w jednostkach medycznych, zostaną przekształcone na rzecz wojska, a także dla prywatnych korpororacji zbrojeniowych. Powstają pierwsze implanty, dzięki którym, zwierzęta zaczynają być sobie równe. Za szybszą regeneracją, przychodzą następne: wizja termowizyjna czy też wzmocniony słuch. Z taką elektroniką, każdy może pokonać każdego, jeśli tylko znajdą odpowiednią taktykę. Fazą końcową, zostają egzoszkielety na miarę...


Grzechem kolejnym będzie robotyka, początkowo bezmyślna, wykonująca wszystkie polecania maszyna, bez uczuć i bez własnej woli. Później upodobniona do zwierzęcia istota, która czuje. Początkowo będą używane do czarnej roboty: wodociągi, kanalizacja, sprzątanie, przenoszenie ciężkich ładunków...
Zaraz po tym, zaczęto tworzyć bezmyślne wersje wojskowe, którym jedynym celem był zmasowany atak, inwestycja była zbyt nieopłacalna i zamieniono pomysł na zdalnie sterowane roboty, uzbrojone w najnowsze nowinki, dzięki temu wojsko nie traciło personelu, oraz walka bardziej zależała od inteligencji, a nie ilości.

Sztuczna inteligencja, a robotyka, czyli pierwsze testy sztucznej inteligencji w złożonej mechanice. Początki będą niepowodzeniem, niesprawne działania podsystemów , błędy logiczne i długie przerwy na zastanowienie się, natomiast po roku żmudnych prób i działań w końcu się uda. Robot będzie miał także moduł mowy, dzięki temu będzie mógł prowadzić złożone rozmowy na temat obecnych wydarzeń jak i poglądów. Zaczęto masową produkcję takowych robotów, miały zastąpić pracę zwierząt na poziomie logistycznym. Jednak nastąpił problem: każdy robot myślał inaczej, więc na potrzeby dalszego rozwoju postanowiono stworzyć superkomputer: jednostkę tak złożoną myślowo, aby była przygotowana na każdą sytuację.


Podsumuwując: mamy nanotechnologie, pozwalające na niemalże wszystko, inteligentne roboty i superkomputer.
Nanotechnologia i wszechobecne implanty zatrą relacje międzyzwierzęce, przestaniemy ufać sobie nawzajem, pluskwy, nagrania, szpiegostwo. Do tego dojdzie żądza pieniądza, a jakże, Wygra ten kto będzie miał więcej forsy, by wygrać wyścig zbrojeń i władzy.
Roboty z własną wolą i rządzącym nimi nadkomputerem. Wystarczy tylko jeden przetworzony proces w komputerze rządzącym i... dojdzie do rewoulucji robotów!


I tak po przeciwnych stronach staną roboty, i zwierzęta wspomagane nanotechnologią, mniej więcej datuję to wydarzenie 2166 rok. Walki będą trwać długo, korporacje upadną, ponieważ za wszelką cenę będą chciały wygrać wojnę, ale przynajmniej zbiorą resztki honoru i zaczną pracować razem. Jedynym wyjściem aby wygrać, to zniszczyć superkomputer. Czy się to uda, czy nie, miasto będzie pogrążone w ruinie, podobnie jak okoliczne  zabudowania, jaka szkoda, że dalej nikt nie wynalazł wehikułu czasu...


No, to to właśnie mówił mi Nostratamus jak się z nim ostatnio widziałem na tamtym świecie, w sumie spoko gość, tylko myśli tego szczura są czasem naprawdę chaotyczne, Discord z MLP może się schować.

Żegnajcie i nie dajcie się omamić sztucznej inteligencji!

3 komentarze:

  1. Patrzę w przeszłość... I początek widzę! ;)

    Piasek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrzę w teraźniejszość i nic nie widzę... no może widzę ciemność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjątkowo ponura wizja przyszłości.

    OdpowiedzUsuń