mnie nie widać! yay!

piątek, 16 czerwca 2017

Co z naszym zwierzogrodzkim fandomem?


Po czterech miesiącach postanowiłem znów napisać jakiś artykuł. No wiecie, sesja za plecami, więc człowiek sobie myśli "Hej! Może w końcu napiszę coś normalnego!". Poza tym zaczynałem tu karierę takimi postami, więc warto to sobie odświeżyć. Bo uwierzcie jest jeszcze kilka tematów, które warto poruszyć i nie, nie są to takie typu "Co zobaczymy w części drugiej?" albo "Czy lis i królik będą parą?". Co zatem dziś? Tytuł zapewne już wyjaśnia.
Zapraszam do środka, a później do dyskusji.


No właśnie. Co z naszym "fandomem"? O ile można to tak nazwać. Fakt, że film zdobył spore uznanie na świecie, ale obecnie jest już w tle. Zapomniany i jedyny kontekst w jakim się pojawia to ewentualne fake info o sequelu czy też proces o plagiat.

Fandom "Zwierzogrodu" jest skupiony wokół jednego filmu i to na pewno mu nie służy. Tematy zostały wyciśnięte i obrobione z każdej strony. Czy to oznacz, że wszystko zostało powiedziane? Nie! To oczywiste. Są jeszcze tematy, które można poruszyć i należy to robić. Jednak prawda jest taka, że wszystko powoli wygasa.


Twórczość fanowska jest ograniczona do artów, które pojawiają się sporadycznie. Przejrzyjcie posty FGZ, za rozumiecie, że często pojawiają się powtórki. Można to zrzucić na nasze lenistwo, ale czy tylko? Ciężko znaleźć cokolwiek nowego i świeżego. Mamy komiksy! To fakt i patrząc na przykład na forum i na ZNN to tylko na tym jedziemy.

Muzyka i filmiki to już inna kwestia. To było popularne, gdy "Zootopia" zdobywała uznanie, a i tak powstawało tego mało. Znalazłem chyba trzy piosenki o "Zootropolis", a ilość filmików czy ZMV powstałych przez ten rok równa się ilości powstałych fanowskich produkcji MLP przez powiedzmy dwa miesiące (i tak to jest optymistyczne).


Czy chcę przez to powiedzieć "fandom umiera"? Skąd! Fandom tworzą ludzie. On nie umiera, tylko stopniowo się kurczy czekając na lepsze czasy. Po prostu się zmienia Puśćcie informacje o serialu czy drugiej części. Od razu w zmorzy się ruch. Zaczną się domysły o czym będzie. Jak będzie wyglądać? Czy główna dwójka będzie parą? Poleci cała fala i wszystko powinno ożyć, a nowe tematy napływać.

Tymczasem. Siedzimy i przeglądamy randomowe posty o śmieszkowych treściach. Teorie o tym jak to było kiedyś na tamtym świecie. Przy czym obserwujemy stopniowy zanik zainteresowania. Niektórzy tu są tylko dla innych ludzi. Rozmowy przenoszą się na Discorda, gdzie widać tematy praktycznie zupełnie inne niż zwierzogrodzkie.

 Ładny szkic. Przyznacie chyba?

Czy tak jest tylko u nas? Skąd? To samo widzę na amerykańskim ZNN i Discordach z nimi związane. To skupisko randomowych furries i ewentualnie bronych, którym film się spodobał, ale teraz o Zootopii się nie mówi za dużo. Film który połączył nas, was czy ich, odchodzi w cień. Wejdź tam. Powiedz, że jesteś z Polski i co otrzymasz w odpowiedzi? WITCHER! Od razu skojarzenia z Geraltem. Dadzą może zdjęcie Garrego (czyli Geralta0, a potem uczysz ich jak jest po polsku "dzień dobry" czy co oznacza słowo nie parlamentarne na "k", albo się zgrywają że nie wiedzą.


O wszystkim można sporo pisać. Dochodzimy zatem do tematu "fanfiction". O tak. Coś co co chwilę da się znaleźć na FGE. Co drugi dzień na ZNN, a u nas posucha. Jest to mało popularny temat, który został ograniczony do ich shippingu i ewentualnych śledztw. Sam swój już zawiesiłem pół roku tomu, choć jeszcze są pomysły. Inni już wcale nie przesyłają, bądź nie przesyłali. Może to być również spowodowane wielkością naszego fandomu. Polski się ogranicza bodajże do piędziesięciu osób, a z każdym dniem liczba ta maleje.


Przejdźmy jeszcze do bloga i możliwe, że forum. To drugie po odświeżeniu nabrało wiatru w żagle, ale równie szybko jak go otrzymało, tak go straciło.Ruch znacząco osłab, a wszystko przez Discorda. Aktywność opiera się na dodawanych codziennie komiksach, które są tłumaczone. Blog? Jak wspominałem. Posty tracą na jakości, a co za tym idzie zaczynają zniechęcać. Wina redakcji? Czytelników? Niczyja! Tak już jest, że niestety, ale znaczna część filmu została już rozparcelowana. Pozostają niedobitki, które trzeba jakoś wyłapać. Nikłe teorie i zaczyna się myślenie czy nie rozpocząć serii o analizie poszczególnych scen.


Nie oznacza to, że blog upada czy wkrótce upadnie. Raczej to, że póki nie otrzymamy info o kontynuacji lub jakieś bomby pokroju procesu o plagiat, będziemy zmuszeni do wegetacji i radosnych historyjek jak to fajnie było za czasów Merego i Rarity, a jak wszystko się rypło pod skrzydłami Polineksa. Co chce w ten sposób osiągnąć? Ukazać, że jeśli fandom MLP brędzi o umieraniu to niech spojrzy na młodszą siostrę. A tak na serio to uświadomić, że "złota era" za nami. Teraz właściwie czekamy na coś co może nie nadejść i obserwujemy stopniowy odpływ. Fandom będzie stał, ale czy odzyska dawny blask? To zależy od wielu czynników, a najważniejszym z nich jest ewentualna informacja o kontynuacji.


18 komentarzy:

  1. Puki trzymamy się razem ten fandom nie umrze, nie odejdzie w zapomnienie, bo tylko prawdziwi wyznawcy Raritańskiej wiary i Zootopijskiego ciastka zostaną na zawszę po czasy wyjścia Zootopi 2 i następnych części.
    FOR GLORIOUS ZOOTOPIA !!
    (Aż mi się zrobiło sad jak to czytałem ale to może przez tą muzykę w tle co sobie włączyłem)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tematy się znajdą (muszą się znaleźć).

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie siedzie tu dość długo. Może cicho, ale długo. I myślałam o tym samym od pewnego czasu. W innych fandomach też można zauważyć taki schemat. Harry Potter czy inne zakończone serie, coraz mniej nowych osób, nowych pomysłów. Ale dotyczy też tych gdzie fani czekają już długo(Miraculous). Pojawiają się głosy, że to bezsensu. Że nie warto. Dopóki nie ma przesłanek o kontynuacji ja nie zamierzam odejść. Upór jest moją cechą, a tu wykorzystam go całego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze prawi!! Dajcie mu lodołapkę na mój koszt !

      Usuń
    2. Jak już to jej ;)
      I muszę się zgodzić. Może nie wygląda nie wiadomo jak, ale jak pisałem. Fandom nie umiera. Fandom tworzą ludzie i dopóki są tacy którzy uwielbiają ten film, dopóty będzzie on trwać.

      Usuń
  4. Czasy swej świetności blog ma już za sobą ale nie ma się co martwić, dopóki ktoś się tym interesuje to myślę, że fandom nie umrze. Oczywiście jest coraz mniej twórczości ,ja fika zawiesiłem ze względu na inne opowiadanie no i dodatkowo fakt, że nikt się nim nie interesował :P a po co pisać jeżeli kolejne pomysły przychodzą coraz trudniej, a i tak nikt tego nie przeczyta? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog ma czasy świetności już za sobą, to prawda, ale puki jesteśmy tu my blog będzie trwał!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tu zostanę na długo. I tak nie mam nic lepszego do roboty. XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, jestem nowy - dopiero dziś odkryłem tego bloga - i popieram wypowiedzi powyżej. Dopóki cokolwiek będzie tu zamieszczane, nic nie odejdzie w niepamięć. Wytwórnia Disney'a zajęta jest aktualnie innymi produkcjami, ale jedno jest pewne - obserwując twittera reżyserów i wszystkie inne potoki informacji można dojść do wniosku, że kontynuacja wyjdzie, tylko jeszcze nie wiemy kiedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nową duszę. Zapraszam również na forum i Discorda :D

      Usuń
  8. Fandom nie umrze, dopokąd ja, Jan van Dzban, pan na Dzbanowie, nie skończę fanfika. Przysięgam na czaplę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze co do fików z ZNN. Spróbowałem parę przeczytać i... cóż, generalnie szału nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie muszę powiedzieć że to co tam dają to nie jest zbyt szałowe.

      Usuń
  10. Psia krew !
    Fandom Zootopi nigdy nie zginie, bo jest częścią furry fandomu a ten jest dość mocny. Ja nawet jak przekroczę na koncie 6 dych klepsydr to i tak będę psychofanem !
    Bo Zootopia jest inna
    Bo Zootopia jest lepsza
    Bo "Wielka Z" jest jedyna (mam nadzieję, że na razie) !

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę że możemy być pewni że Zootopia dostanie kontynuację. Czy to będzie drogi film czy serial. Twórcy nie zniszczą czegoś co zrobiło tyle kasy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tu zostanę dopóki będę miał o czym pisać.


    Albo wcześniej umrę...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się nigdzie nie wybieram (tylko tu mnie przyjęli do roboty).

    For god sake, Zootopia stands!

    OdpowiedzUsuń