mnie nie widać! yay!

poniedziałek, 21 listopada 2016

Lisie łapki kontra - Fandom ludzi?

Sly Bunny Dumb Fox by RenoKim

Powracamy do świata żywych!


Bropaw, futrzaki!
Najgorszy moment już za nami. Otarliśmy się o tragedię, ale uszliśmy z życiem i mam nadzieję, że odbijemy się od dna! Niechaj Luna mi sprzyja, Nick błogosławi, a Rarity komentuje! Zaczynajmy!

Co do pokuty... Z odśpiewaniem poczekajcie jeszcze kilka miesięcy, a zaprezentuję swoje umiejętności gry na gitarze. Mema oczekujcie przy najbliższej okazji!

Pranks Later by RenoKim

Więc... następne Lisie Łapki mogłyby dotyczyć następującego tematu: skoro w naszym świecie żyją fani antroformonicznych (nwm jak się to pisze) zwierząt, to czy w Zootopii żyją fani zwierzoformonicznych ludzi?

Jedziemy z tym tematem!

Koncepcja I - Teoria równoległych światów
Na początku warto zastanowić się, czy w ogóle zwierzaki wiedzą o czymś takim jak ludzie.
U nas mamy zwierzęta, które były, są i będą w naszym środowisku (albo my w ich), a ich personifikacja (w różnym stopniu) to wybryk naszej wyobraźni. Idąc tropem równoległych światów, możemy wnioskować, że aby powstał tam fandom zwierzopomorficznych (?!) ludzi, muszą oni wpierw egzystować w ich otoczeniu. Tutaj pojawia się spory problem... Na filmie ich nie ma, a nawet jeśli założymy, że są, to w jakiej postaci? Czy wyewoluowali do tego stopnia co my? Raczej nie, bo konkurowaliby z futrzakami. Czy są prymitywni? Może. Czy są odzwierciedleniem naszych zwierząt? Wątpię, wtedy można by przyjąć, że zwierzęta są tak jakby ludźmi, a ludzie zwierzętami. To pozwala nazwać tych ludzi antropomorficznymi, gdy futrzaki upodobnią ich do siebie w sztuce. Brzmi zawile? To dałoby możliwość stworzenia fandomu, ale jak on by wyglądał, to już zupełnie inna kwestia...

Koncepcja II - Teoria dwóch miast
No raczej, nie inaczej! Na początek zobrazuję Wam sytuację. Zamknij oczy i oczyść swój umysł. Teraz czytaj. Widzisz ogromną, zieloną łąkę. W oddali rysują się szczyty gór, a przed nimi rozciągają się lasy, ale Ciebie to nie interesuje. Z zaciekawieniem patrzysz na tę nasłonecznioną łąkę. Po prawej stronie widzisz Zootopię, a po lewej miasto ludzi. Oczywiście ten obrazek to tylko metafora, ale wprowadza na drogę mojego myślenia. W tym świecie futrzaki i ludzie żyją w harmonii. Po prostu istna utopia! Nie wchodzą sobie w drogę, ale doskonale wiedzą o swoim istnieniu i wzajemnie się sobą fascynują, choć nie mają żadnej możliwości komunikacji. My mamy w filmie pokazaną perspektywę futrzaków. Teraz skoro już jesteśmy w tej rzeczywistości, to rozważajmy główny temat. Tak! W Zootopii mogą żyć fani zanimalizowanych ludzi. Zastanawia mnie tylko, czym by się zajmowali. Jeśli życie ludzi to dla nich niewiadoma, to mogą odgórnie założyć, że są tacy sami, tylko inaczej wyglądają i używają innych języków. Mogą również przypuścić... Dużo mogą przypuszczać i to by wystarczyło, aby połączyć zwierzaki w fandom. Jeszcze więcej przypuszczeń może rodzić myśl, że ludzie to podgatunek zwierząt, mniej inteligentnych. Już widzę ten podział i kłótnie niczym wśród bronies między lunarystami i solarystami! Jak dla mnie miodzio!

Koncepcja III - Zazdrość bez granic
Gdy myślałem nad dwiema poprzednimi koncepcjami, naszła mnie zupełnie inna myśl. Może tam nie istnieją fani zanimalizowanych ludzi, bo po co? U nas ludzie włączają się do tego fandomu z kilku powodów, a jednym z nich jest możliwość wyrażenia swojej osobowości i stworzenia siebie od zera. Jako ludzie nie jesteśmy szczególnie różnorodnym gatunkiem, jeśli chodzi o fenotypy. Sprawa ma się zupełnie inaczej wśród zwierzaków i to właśnie dlatego tak bardzo się w nich lubujemy. Prawie każdy ma wyobrażenie swojego ideału, ale nie jest ono możliwe do osiągnięcia. Na szczęście mamy grafikę i możemy napisać swój życiorys od nowa, przy okazji zostając np. przystojnym lisem. Nie każdemu podoba się to, jakim się urodził i jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że wśród futrzaków też tak jest. Niejeden marzy by, zamiast myszką, być słoniem albo tygrysem. Możliwości mają takie same jak my. Może nie jest to fandom, ale już jakaś grupa zorganizowana, gdzie mogą zaistnieć jako zupełnie inne osoby w sieci. Kłopot pojawia się jedynie przy przebraniach...



Macie coś do powiedzenia na ten temat? Zapraszam!
Bropaw!

7 komentarzy:

  1. Instrukcje nie jasne,

    Oczy nie mają x-raya i nie czytają przez powieki

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie czy zwierzomorficzni ludzie nie są tym samym, co antropomorficzne zwierzęta?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludziomorfy. Zwierzomorfy. Kwalifikuję się chyba do obu, no cóż nazwisko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twórcy jasno powiedzieli że ludzi w świecie Zootopii nie ma. Ale to nie znaczy że ludziopodobne istoty nie mogą występować w ich popkulturze i że nie mają fanów. W końcu zaskakująco wielu ludzi wierzy w UFO i kosmitów, a czym przecież jest klasyczny szarak? Takim człowiekiem tylko z większą głową i większym mózgiem, bardziej płaską twarzą, i jeszcze mniejszą ilością owłosienia. Więc mógł się przewinąć jakiś wizerunek kosmity który jest bardzo podobny do ludzi. Choć po przejrzeniu grafik w "Art of Zootpia" dotyczących postaci Honey Badger która miała mieć do czynienia z teoriami spiskowymi nie potwierdziło mojej nadziei na zobaczenie jakiegoś nawiązania do formy kosmity bardziej przypominającej ludzkiej, nasz szarak został przerobiony na kozę: http://67.media.tumblr.com/41dd70a3f967a94260c38f817a92bcc5/tumblr_o4yftn41331vq7151o1_1280.png Ale kino SF lubi bawić się schematami więc można wierzyć że w którymś filmie pojawiły się istoty człekokształtne. Ale nawet jeśli to tylko jako zmyślona rasa, ludzi w tamtym świecie nigdy nie było.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mogła wyglądać Zootopia przed stworzeniem systemu nawadniającego i grzejnika pomiędzy Saharą a Tundrówką?

    OdpowiedzUsuń