mnie nie widać! yay!

środa, 2 listopada 2016

Zwierzęcy fanfik I

Chciałabym umieć tak rysować...
Hello, witajcie w pierwszym poście nowej serii, która będzie waszego autorstwa. Dlaczego waszego? Zaraz się przekonacie.
Postanowiłam, że będę prowadzić Rysunkowe Wyzwania oraz Zwierzęcy Fanfik. Pod postem, w którym prosiłam o propozycje na notki, ktoś rzucił pomysł o zbiorowym opowiadaniu. Pomysł jest bardzo dobry, więc postanowiłam się nim zająć. W cotygodniowych postach będę publikować kolejne fragmenty Zwierzęcego Fanfika. Będzie wyglądało to tak: ja piszę pierwsze zdanie, a każda kolejna osoba tworzy w komentarzu następne. To, jaki charakter będzie miała ta historia, zależy tylko od Was i od tego, co napiszecie. 

Zasady: 

1. W każdym pojedynczym komentarzu możecie napisać tylko jedno zdanie, które będzie w jakiś sposób nawiązywać do zdania poprzedniego. Słowem, nie będę uznawała czegoś, co wzięło się z kosmosu.
2. Bardzo Was proszę o to, żebyście starali się pisać bez błędów. Oszczędzicie mi tym czasu.
3. Posty będą publikowane w każdą sobotę o 20.00, jeżeli nie mogłabym opublikować notki w tym czasie, postaram się poinformować o tym wcześniej. 
4. Możecie pisać do piątku włącznie.
5. Przy każdym pojedynczym poście możecie napisać od pięciu komentarzy.

Jeżeli wszystko jasne, to zaczynamy.

Pewnego dnia w tajnej siedzibie Pana B. wydarzyło się coś niezwykłego.

Piszcie dalszy ciąg :)

39 komentarzy:

  1. Otóż, gdy nagle zgasło światło, z mroku zaczęła się wyłaniać tajemnicza istota...

    OdpowiedzUsuń
  2. Postępowała spokojnie w kierunku biura mafiosa z szyderczym uśmiechem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nick i Judy siedzieli naprzeciwko Pana B za którym stał ogromny niedźwiedź polarny odziany w bordowy garnitur z niezwykłym, złotym medalionem na piersi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nick chciał coś powiedzieć lecz Judy go w tym uprzedziła (juppi ! mój pomysł został zrealizowany :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobry pomysł, to na pewno będzie zrealizowany :)

      Usuń
  5. I dała mu soczystego plaskacza
    -NIC NIE MÓW. ZA TO JA CI POWIEM ŻE JESTEM W CIĄŻY

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze mną?! - zdziwił się Nick. - Od kiedy wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  7. - Oczywiście, że z Jackiem! Nie wiem, co sobie uroiłeś, jeśli chodzi o tę ostatnią imprezę, ale chyba nie myślisz, że zdradziłabym swojego męża!

    OdpowiedzUsuń
  8. -Przecież to ja chodzę z Jackiem! - odparł zdziwiony Nick

    OdpowiedzUsuń
  9. - Chodzisz z Jackiem? Chyba na siłownię... popatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lis już chciał powiedzieć coś obraźliwego, lecz zauważył postać zbliżającą się cichymi krokami do nich i zamarł z przerażenia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Postać była skryta w cieniu, ale było widać, że miała świecące oczy, duże uszy i macki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy wyszła z cienia, okazało się że to nie strój, tylko potargane kłaki pana burmistrza.

    OdpowiedzUsuń
  13. A te kłaki pana burmistrza trzymała w swoich łapkach!

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety, sama Furia nie była tym zachwycona...

    OdpowiedzUsuń
  15. Furia malowała swój portret na twarzy istoty trzymającej kłaki burmistrza, ale nie była zadowolona, bo jej to niezbyt wychodziło.

    OdpowiedzUsuń
  16. W końcu Furia, jak to kobieta, nie mogła być całkiem zadowolona ze swojej samoryski, nawet wykonywanej na płótnie tak szlachetnym, jak twarz Gazeli.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ponieważ Furia była rasową kobietą, strzeliła focha i opuściła twarz istoty trzymającej kłaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Tym samym Gazela zyskała po raz pierwszy możliwość rozejrzenia się po swoim otoczeniu i z wielkim zaskoczeniem, ale też ulgą, ujrzała wpatrujących się w nią Nicka i Judy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zamarła jednak ujrzawszy Pana B. Między nimi było wiele spraw, których po dziś dzień nie rozwiązała i do których nigdy nie chciała wracać.

    OdpowiedzUsuń
  20. - Gazelo, czemu twoja twarz (tudzież pysk, jak kto woli) służyła jako płótno? - spytała Judy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Gazela odparała;
    -Nie pytaj o takie błachostki. Lepszym pytaniem będzie jeśli zapytasz co komentujący tego posta piszą wyżej...

    OdpowiedzUsuń
  22. - Jacy komentujący? - spytała oszołomiona samica.

    OdpowiedzUsuń
  23. Słuchajcie, mamy problem! - przerwała im Furia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki problem? Czyżby Zuo panoszyło się po świecie?

    OdpowiedzUsuń
  25. - Niestety tak i tylko grupa specjalna może je powstrzymać i z tego powodu was tu wezwano.

    OdpowiedzUsuń
  26. nagle Furia zniknęła i pojawiła się obok Nicka

    OdpowiedzUsuń
  27. -placki to jedyna broń zdolna powstrzymać zuo

    OdpowiedzUsuń
  28. -Znacznie lepsze są kremówki.
    Z tymi słowy wyjął kilka z kieszeni...

    OdpowiedzUsuń
  29. I rzucił nimi w pyszczek Judy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Judy rzuciła się na niego z wściekłym krzykiem, jednak...

    OdpowiedzUsuń
  31. ...przypomniała sobie, że przecież jest w ciąży i powinna ograniczyć aktywność fizyczną, więc usiadła z powrotem w fotelu.

    OdpowiedzUsuń