mnie nie widać! yay!

sobota, 19 listopada 2016

Ściśle tajne

Ostrzeżenie

Niniejszy post ujawnia ściśle tajne informacje, które nie wiedzieć czemu są ściśle tajne, bo i tak świat od tego się nie skończy (chyba). Przeczytanie go grozi skutkami, których sam nie jestem w stanie określić, więc czytacie go na własną odpowiedzialność.

CZUJCIE SIĘ OSTRZEŻENI! 



 Przed wami kolejny, a może pierwszy odcinek serii „Polineks spełnia wasze marzenia, pisząc o tym, o czym chcecie, ujawniając prawdę, niszcząc was światopogląd oraz uświadamiając sobie, że trochę dużo będzie tego tekstu i ogarniając, że ten tytuł jest za długi”. No tak. Rzeczywiście trochę przydługi. Skrócimy go zatem do „Ściśle tajne” albo coś w tym stylu. Nazwę się jeszcze obmyśli, ale do rzeczy. Jako, że wielu z was, a właściwie jedna w porywach do dwóch osób (albo ja sam to sobie ubzdurałem) chce się dowiedzieć jak powstał rarityzm, postanowiłem spełnić tę prośbę. Ruszyłem na poszukiwania źródeł pisanych i graficznych, różnych informacji ważnych i mniej ważnych. Po długich, żmudnych oraz wyczerpujących, trwających masakryczny czas jednego dnia badaniach mogę ogłosić, iż poznałem prawdę i się nią z wami podzielę, ryzykując mordercze spojrzenia osób niechętnych i możliwe próby pozbycia się mnie (jeśli mnie przez 2 tygodnie nie będzie to oznacza, że mnie dopadli). Jeśli myśleliście, że rarityzm to wymysł adminów tego bloga to się mylicie. OJ! STRASZNIE SIĘ MYLICIE!


Zacznijmy od tego, że owa religia to wyznanie ogólnoświatowe, kryjące się w cieniu tak zwanych „wielkich religii”. Jest mało źródeł na temat jej genezy, jednak te które istnieją są wystarczające. Rarityzm kryje się w wielu animacjach, działając niezbyt jawnie. Jest głównym wyznaniem mieszkańców Zwierzogrodu (i nie tylko). Każda dzielnica posiada przynajmniej dwie świątynie kultu i kilka pomniejszych kapliczek. W ich bibliotekach możemy znaleźć genezę tegoż wyznania. Jednak niektóre relacje są dość sprzeczne. Cytując jedną z nich:

„W tymże zawistnym dniu niebo rozeszło się na dwoje, a z niego wyszła jakaś postać przypominająca konia białej maści z tomże różnicą, iż czoło stworzenia zdobił sztylet mieniący się barwom jagód. Zstąpiwszy na ziemię, została otoczona przez tłum mieszkańców. Powoli otworzyła swe oczy i rozglądając się wokół, powitała wszystkie zwierzęta z uśmiechem. Te zaś były przerażone z jednej strony, z drugiej zaś niezwykle zafascynowane przybyszem. [...]”.



Z tej relacji z dawnych kronik wnioskować można, iż Bogini zstąpiła z nieba, tylko nikt nie wie dlaczego. Tę informację kroniki przemilczają. Możemy przypuszczać, iż był to przypadek. Tak też sugeruje drugie, nieco młodsze źródło.

„[...]Co się zaś tyczy rarityzmu. Wszystko zaczęło się w dawnych czasach. Jednego to dnia podczas święta wiosennego zrównania na środku placu rozbłysło nagle światło oślepiające swą bielą, gdy zaś zniknęło, oczom wszystkich ukazała się postać białej klaczy z rogiem na głowie. Rozglądała się nie wiedząc co się dzieję i pytając, gdzie się znajduje.[...]”

No tak mniej więcej można tłumaczyć starą zwierzycinę. Były to mimo wszystko ciężkie czasy dla przyszłej metropolii, o czym piszę... ano tak, jeszcze nie pisałem o tym. Może kiedyś? Wracając do tematu. Mimo różnych relacji początkowych, później źródła stają się dość sobie podobne (powiedzmy). Opowiadają o tym, jak pomocna była przybyszka. Jak popchnęła znacznie rozwój miasta i terenów okolicznych do przodu w kwestii technologicznej. Sama założyła będący do obecnych czasów największym sklepem odzieżowym „Butik Białego Kopyta”.


Wspominałem o ciężkich czasach? Mianowicie wtedy miasto-państwo Zwierzogrodu toczyło brutalną wojnę o pola marchewkowe z państwem ptaków. Różne kroniki różnie je nazywają, a najczęściej Awiatorią. Między innymi dzięki pomocy i opatrzności Rarity (podobno sama się przedstawiła) miasto odparło atak, a wojna zakończyła się powrotem do statusu quo, czyli marchewkowe pola, późniejszy Szarakówek pozostały przy Zootopii. Uradowani mieszkańcy wznieśli ją do rangi bogini, zakładając pierwszą świątynię, wznoszącą się na terenach obecnego Śródmieścia. Zobowiązali się do składania danin w postaci czekolady (jako kraina wtedy czekoladą płynąca).

Po jakimś czasie bogini musiała opuścić swych podwładnych. Opisuje to kronika, albo to co znalazłem u Merego w biurku (tylko nic mu nie mówcie).

„Gdy nasza wspaniała bogini dzieliła się z nami swą mądrością, oto po raz kolejny ukazał nam się potężny snop białego światła, z którego dało się słyszeć jakieś głosy. Wyjaśniła nam, że musi wracać do siebie, ale byśmy się nie smucili, bo kiedyś nas znów odwiedzi, a także zapewniła, iż w ciężkich czasach możemy na nią liczyć. Po czym przeszła przez owy portal i zniknęła.”

No niestety nic nie może wiecznie trwać. Trudno też określić, jak wiele czasu spędziła w Zootopii. Domniemywać można, że coś pomiędzy rokiem, a dwoma latami. W dalszym tekście pojawiają się pojedyncze wzmianki i wspomnienia na temat bogini. Dowiadujemy się z nich także, iż ustanowiono coś w rodzaju namiestniczki na czas jej nieobecności i aby upamiętnić wszechwładną istotę, nazywana jest ona Rarity. Z tego co wiadomo, to nie jest tak tylko w Zwierzogrodzie, ale również w innych miastach, państwach czy krainach.

 Podziękowania
Z tego miejsca, chcę podziękować Darthowi Viraxowi za udostępnienie jego prac w ramach tego postu. Grazie mille, kapłanie!

41 komentarzy:

  1. Pierwsza religia! To teraz Emberizm!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zwierzogrodzkie kroniki milczą o embiryźmie.

      Usuń
    2. Kurczę,chyba naprawdę się potnę :P

      Usuń
    3. Po co tak drastycznie ;)
      Rarityzm skutecznie niweluje wpływ pozostałych religii. Tak bywa.

      Usuń
  2. Amun! A teraz poproszę jakieś informacje o imperatorze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od kiedy ty jesteś imperatorem? Mamy nowego czy jak?
      #VillianNieOgarnia

      Usuń
    2. Nie mamy nowego, Ember jest tu stosunkowo nowa i może nie ogarniać struktury władzy, stąd takie świętokradcze pomysły.

      Usuń
    3. To wiele wyjaśnia. Nie mam ochoty na zmianę imperatora :P

      Usuń
    4. Jak znajdę coś w kronikach to ujawnie. Może też coś o genezie ZUA? ;)

      Usuń
    5. Szukaj w tych kronikach, szukaj :D

      Usuń
    6. Szukać poszukam, ale o genezie Zua wiem aż za dużo :D

      Usuń
  3. Amun!
    Alphys z Undertale w drugim obrazku zrobiła mi dzień. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło! To teraz wiem co czuje Małga, gdy zrobi komuś dzień. :D
      Tak myślę bynajmniej.

      Usuń
    2. Odkryłeś właśnie tajemnice radości z cudzego szczęścia, gratulacje Polineks!

      Usuń
    3. NOOOOOOO! :D
      A nie czekaj. YAY! Juhu! i inne budujące pozytywny nastrój okrzyki.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Amuno dorime! Amuno! Amuno dorime! Amuno! Rarimerowo!

      Usuń
  5. Amun.
    Niechaj bogini Rarity świecie najjaśniej po wsze czasy.

    OdpowiedzUsuń
  6. A dlaczego wydaje mi się wydaje, że wszyscy w Zwierzogrodzie są ateistami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Może twój umysł wypiera jedyną słuszną prawdę?

      Usuń
    2. Ponieważ film zataja prawdę. :D

      Usuń
    3. Czyżby niewierny!? RARITY VULT ! Na raricjate!

      Usuń
  7. Na Filmwebie mnoży się teoria, że film propaguje satanizm - ponoć gdzieś w filmie (prawdopodobnie u naturystów0 widnieje pentagram, który ma być symbolem szatana - ale zwolennicy takowej teorii milczą, że pentagram nie zawsze symbolizował moce piekielne, tylko kościół katolicki mu takowe znaczenie przypisał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwie wersje pentagramu i o ile dobrze pamiętam to zależy jak jest ustawiony. Zresztą po co zatruwać sobie życie bełkotaniem o satanizmie. W kązdym filmie Disney'a się tego doszukują.

      Usuń
  8. Rarity Vult!
    A coś o paladynach i krucjatach przeciwko wrogom rarityzmu się znajdzie? Rycerstwo rarityrańskie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *raritańskie
      A nie RariTyrańskie, wybaczcie mi.

      Usuń
    2. Przetrzebię dawne kroniki w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, by zadowolić czytelników. Amun.

      Usuń
  9. UWAGA ZAMKNIJCIE DRZWI, AGENCI -_-

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten post... zakoczył mnie! Czuję się teraz zaskoczony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczenie jest czute przez Merego!

      Usuń
    2. Dobrze, że nie na odwrót:
      "Mere jest czuty przez zaskoczenie".

      Usuń
    3. Albo czucie jest zaskoczone przez Merego

      Usuń