Witam, witam!
To już piętnasty odcinek
Na początek Judy struś, czyli królik z za długą szyją, a pyszczek ładny i to oświetlenie na nim zaliczam na plus. Co dalej? Zobaczycie wewnątrz.
Czas na perełkę, czyli po prostu WOW! Niesamowite wykonanie. Ciekawe ile czasu musiał poświęcić autor na to dzieło, bo ostateczny efekt jest niezwykły.Każdy włosek i cień i kreska w oku sprawiają, że nie mam słów. Wiwat czarno-białe arty.
Te oczy! Po prostu nie mogę! Czemu? Ładne wykonanie, a gładkość kolorów, dodaje uroku. Urocza ta scena. Lubię takie.
I na koniec, dość ciekawa praca. Wykonanie w specyficznej technice zobrazowanie Judy i tej świetnej sceny. Nie umiem wyjaśnić co, ale coś naprawdę mnie w niej urzekło.
I na zakończenie dnia...
Judy w świecie Gumballowym. Czy coś więcej można dodać? Pewnie tak, ale nie wiem co, dlatego powiem do zobaczenia wkrótce.
See ya!
I love J.Laverne Hopps!
OdpowiedzUsuńWiemy.
Usuń