Rysunkowe Wezwania #13

[Zwycięska praca z poprzedniego posta autorstwa Jana van Dzbana]

Witajcie w kolejnej edycji Rysunkowych Wyzwań! Dzisiaj mamy naprawdę OGROMNĄ ilość prac! Mianowicie, przyszły całe dwie! XD Ludzie/kuce/futrzaki/kosmici/SI/inna opcja, rysujcie. Naprawdę, nawet jeśli nie umiecie. Przecież Was za to nie zabiję. Ja sam nie umiem, a na przysyłałem prace na większość wcześniejszych edycji. Po prostu spróbujcie coś narysować. Muszę mieć przecież z czego robić posty z tej serii. :-P

Okej, już kończę ten przydługi wstęp. Przypominam, że tematem dzisiejszej edycji jest SMUTEK. Zaczynajmy!

 

[Autorka: Evka]

Cytat z maila: "Masz to, płaczmy razem ;C" Cóż, ja bym się chyba też popłakał, jakby wszyscy mi mówili takie rzeczy. Praca ma naprawdę ładny, minimalistyczny, depresyjny styl. Pozdrawiam Kideła. 

Co by tu jeszcze powiedzieć? Po prostu ładna, stylowa praca. Mam pytanie: czy ma to coś wspólnego z twoim fanfikiem "Lisica z defektem"? Tak tylko pytam.

[*Najlepsza praca*]

[Autorka: Lodowy Pingwin]

Smutny Nickeł. Cytat z maila: Ten rysunek przedstawiający Nicka wykonywałam bez żadnego szkicu (przez co zawiera błędy anatomiczne, wybacz mi :p), przez ok 20- 25 minut, randomowym długopisem firmy BIC (której nie cierpię). Nie jestem z niej do końca zadowolona, ale chyba może być?"

No, jak dla mnie nawet bardzo. Nawet z kresek można zrobić coś ładnego. Ja tam nawet w normalny sposób nie potrafię. XD Rysunek bez szkicu, a bez jakichś większych błędów anatomicznych. Naprawdę super! Tylko liczyłem w końcu na jakieś ładne tło od ciebie, Pingwinie. :-D

To już niestety wszystko na dziś. Temat kolejnej edycji został zaproponowany w mailu przez Lodowego Pingwina. Brzmi on:

KSIĘŻNICZKI 

Nie tylko te Disney'a. Dowolne księżniczki. Fikcyjne, historyczne, z MLP, jak chcecie. Prace wysyłajcie do 18 czerwca 2017 na adres Jereminow@gmail.com 

Serio, spróbujcie coś narysować, nawet jeśli nie umiecie. 

Pierwszym udanym klonem ssaka była owca Dolly.