Po czterech miesiącach postanowiłem znów napisać jakiś artykuł. No wiecie, sesja za plecami, więc człowiek sobie myśli "Hej! Może w końcu napiszę coś normalnego!". Poza tym zaczynałem tu karierę takimi postami, więc warto to sobie odświeżyć. Bo uwierzcie jest jeszcze kilka tematów, które warto poruszyć i nie, nie są to takie typu "Co zobaczymy w części drugiej?" albo "Czy lis i królik będą parą?". Co zatem dziś? Tytuł zapewne już wyjaśnia.
Zapraszam do środka, a później do dyskusji.
No właśnie. Co z naszym "fandomem"? O ile można to tak nazwać. Fakt, że film zdobył spore uznanie na świecie, ale obecnie jest już w tle. Zapomniany i jedyny kontekst w jakim się pojawia to ewentualne fake info o sequelu czy też proces o plagiat.
Fandom "Zwierzogrodu" jest skupiony wokół jednego filmu i to na pewno mu nie służy. Tematy zostały wyciśnięte i obrobione z każdej strony. Czy to oznacz, że wszystko zostało powiedziane? Nie! To oczywiste. Są jeszcze tematy, które można poruszyć i należy to robić. Jednak prawda jest taka, że wszystko powoli wygasa.
Muzyka i filmiki to już inna kwestia. To było popularne, gdy "Zootopia" zdobywała uznanie, a i tak powstawało tego mało. Znalazłem chyba trzy piosenki o "Zootropolis", a ilość filmików czy ZMV powstałych przez ten rok równa się ilości powstałych fanowskich produkcji MLP przez powiedzmy dwa miesiące (i tak to jest optymistyczne).
Czy chcę przez to powiedzieć "fandom umiera"? Skąd! Fandom tworzą ludzie. On nie umiera, tylko stopniowo się kurczy czekając na lepsze czasy. Po prostu się zmienia Puśćcie informacje o serialu czy drugiej części. Od razu w zmorzy się ruch. Zaczną się domysły o czym będzie. Jak będzie wyglądać? Czy główna dwójka będzie parą? Poleci cała fala i wszystko powinno ożyć, a nowe tematy napływać.
Tymczasem. Siedzimy i przeglądamy randomowe posty o śmieszkowych treściach. Teorie o tym jak to było kiedyś na tamtym świecie. Przy czym obserwujemy stopniowy zanik zainteresowania. Niektórzy tu są tylko dla innych ludzi. Rozmowy przenoszą się na Discorda, gdzie widać tematy praktycznie zupełnie inne niż zwierzogrodzkie.
Ładny szkic. Przyznacie chyba?
Czy tak jest tylko u nas? Skąd? To samo widzę na amerykańskim ZNN i Discordach z nimi związane. To skupisko randomowych furries i ewentualnie bronych, którym film się spodobał, ale teraz o Zootopii się nie mówi za dużo. Film który połączył nas, was czy ich, odchodzi w cień. Wejdź tam. Powiedz, że jesteś z Polski i co otrzymasz w odpowiedzi? WITCHER! Od razu skojarzenia z Geraltem. Dadzą może zdjęcie Garrego (czyli Geralta0, a potem uczysz ich jak jest po polsku "dzień dobry" czy co oznacza słowo nie parlamentarne na "k", albo się zgrywają że nie wiedzą.
O wszystkim można sporo pisać. Dochodzimy zatem do tematu "fanfiction". O tak. Coś co co chwilę da się znaleźć na FGE. Co drugi dzień na ZNN, a u nas posucha. Jest to mało popularny temat, który został ograniczony do ich shippingu i ewentualnych śledztw. Sam swój już zawiesiłem pół roku tomu, choć jeszcze są pomysły. Inni już wcale nie przesyłają, bądź nie przesyłali. Może to być również spowodowane wielkością naszego fandomu. Polski się ogranicza bodajże do piędziesięciu osób, a z każdym dniem liczba ta maleje.
Przejdźmy jeszcze do bloga i możliwe, że forum. To drugie po odświeżeniu nabrało wiatru w żagle, ale równie szybko jak go otrzymało, tak go straciło.Ruch znacząco osłab, a wszystko przez Discorda. Aktywność opiera się na dodawanych codziennie komiksach, które są tłumaczone. Blog? Jak wspominałem. Posty tracą na jakości, a co za tym idzie zaczynają zniechęcać. Wina redakcji? Czytelników? Niczyja! Tak już jest, że niestety, ale znaczna część filmu została już rozparcelowana. Pozostają niedobitki, które trzeba jakoś wyłapać. Nikłe teorie i zaczyna się myślenie czy nie rozpocząć serii o analizie poszczególnych scen.
Nie oznacza to, że blog upada czy wkrótce upadnie. Raczej to, że póki nie otrzymamy info o kontynuacji lub jakieś bomby pokroju procesu o plagiat, będziemy zmuszeni do wegetacji i radosnych historyjek jak to fajnie było za czasów Merego i Rarity, a jak wszystko się rypło pod skrzydłami Polineksa. Co chce w ten sposób osiągnąć? Ukazać, że jeśli fandom MLP brędzi o umieraniu to niech spojrzy na młodszą siostrę. A tak na serio to uświadomić, że "złota era" za nami. Teraz właściwie czekamy na coś co może nie nadejść i obserwujemy stopniowy odpływ. Fandom będzie stał, ale czy odzyska dawny blask? To zależy od wielu czynników, a najważniejszym z nich jest ewentualna informacja o kontynuacji.
Puki trzymamy się razem ten fandom nie umrze, nie odejdzie w zapomnienie, bo tylko prawdziwi wyznawcy Raritańskiej wiary i Zootopijskiego ciastka zostaną na zawszę po czasy wyjścia Zootopi 2 i następnych części.
OdpowiedzUsuńFOR GLORIOUS ZOOTOPIA !!
(Aż mi się zrobiło sad jak to czytałem ale to może przez tą muzykę w tle co sobie włączyłem)
A tematy się znajdą (muszą się znaleźć).
OdpowiedzUsuńW sumie siedzie tu dość długo. Może cicho, ale długo. I myślałam o tym samym od pewnego czasu. W innych fandomach też można zauważyć taki schemat. Harry Potter czy inne zakończone serie, coraz mniej nowych osób, nowych pomysłów. Ale dotyczy też tych gdzie fani czekają już długo(Miraculous). Pojawiają się głosy, że to bezsensu. Że nie warto. Dopóki nie ma przesłanek o kontynuacji ja nie zamierzam odejść. Upór jest moją cechą, a tu wykorzystam go całego :)
OdpowiedzUsuńDobrze prawi!! Dajcie mu lodołapkę na mój koszt !
UsuńJak już to jej ;)
UsuńI muszę się zgodzić. Może nie wygląda nie wiadomo jak, ale jak pisałem. Fandom nie umiera. Fandom tworzą ludzie i dopóki są tacy którzy uwielbiają ten film, dopóty będzzie on trwać.
Czasy swej świetności blog ma już za sobą ale nie ma się co martwić, dopóki ktoś się tym interesuje to myślę, że fandom nie umrze. Oczywiście jest coraz mniej twórczości ,ja fika zawiesiłem ze względu na inne opowiadanie no i dodatkowo fakt, że nikt się nim nie interesował :P a po co pisać jeżeli kolejne pomysły przychodzą coraz trudniej, a i tak nikt tego nie przeczyta? :D
OdpowiedzUsuńBlog ma czasy świetności już za sobą, to prawda, ale puki jesteśmy tu my blog będzie trwał!
OdpowiedzUsuńJa tu zostanę na długo. I tak nie mam nic lepszego do roboty. XD
OdpowiedzUsuńWitam, jestem nowy - dopiero dziś odkryłem tego bloga - i popieram wypowiedzi powyżej. Dopóki cokolwiek będzie tu zamieszczane, nic nie odejdzie w niepamięć. Wytwórnia Disney'a zajęta jest aktualnie innymi produkcjami, ale jedno jest pewne - obserwując twittera reżyserów i wszystkie inne potoki informacji można dojść do wniosku, że kontynuacja wyjdzie, tylko jeszcze nie wiemy kiedy.
OdpowiedzUsuńWitam nową duszę. Zapraszam również na forum i Discorda :D
UsuńFandom nie umrze, dopokąd ja, Jan van Dzban, pan na Dzbanowie, nie skończę fanfika. Przysięgam na czaplę.
OdpowiedzUsuńJeszcze co do fików z ZNN. Spróbowałem parę przeczytać i... cóż, generalnie szału nie ma :(
OdpowiedzUsuńOgólnie muszę powiedzieć że to co tam dają to nie jest zbyt szałowe.
UsuńPsia krew !
OdpowiedzUsuńFandom Zootopi nigdy nie zginie, bo jest częścią furry fandomu a ten jest dość mocny. Ja nawet jak przekroczę na koncie 6 dych klepsydr to i tak będę psychofanem !
Bo Zootopia jest inna
Bo Zootopia jest lepsza
Bo "Wielka Z" jest jedyna (mam nadzieję, że na razie) !
A czy ja piszę że zginie?
UsuńMyślę że możemy być pewni że Zootopia dostanie kontynuację. Czy to będzie drogi film czy serial. Twórcy nie zniszczą czegoś co zrobiło tyle kasy.
OdpowiedzUsuńJa tu zostanę dopóki będę miał o czym pisać.
OdpowiedzUsuńAlbo wcześniej umrę...
Ja się nigdzie nie wybieram (tylko tu mnie przyjęli do roboty).
OdpowiedzUsuńFor god sake, Zootopia stands!