mnie nie widać! yay!

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Tajemnica dwudziestego piątego podsumowania

1

Ulice Śródmieścia skąpane były w porannej mgle. Wśród zwierząt różnej maści przedzierała się okratkiem, niczym nie wyróżniająca się surykatka. Zastanawiała ją pewna rzecz, a właściwie odczuwała pewien niepokój po przeczytaniu artykułu w lokalnym dzienniku.
Przeglądając kolejne punkty podsumowujące tydzień wyczytała, iż w poniedziałek miała miejsce kolejna prezentacja dzieł autorstwa mieszkańców. Wtorkowym wydaniem przypominano już chyba dziewiąty raz mityczne opowieści rodzimej metropolii. Jednym z ciekawszych znalezisk była środowa wzmianka o przeżyciach pewnej grupy ssaków. Następnego dnia ukazał się bardzo dziwny komiks, którego wymowa spotkała się z różnorakimi opiniami. Problemy zaczęły się wraz z piątkiem, gdy to wydano artykuł o pewnej policjantce. Zaczęły się wtedy dziać dziwne rzeczy. Wystarczy wspomnieć o sobotnich życzeniach wakacyjnych, mimo iż rok szkolny jeszcze trwał. Zaczynał doszukiwać się w tym drugiego dna, aż nadeszła niedzielna informacja o odejściu pewnego Cichego osobnika.


2

Znalzwszy zdjęcie owego lisa, postanowił go odnaleźć, by wyjaśnić tę sprawę. Coś w niej nie miało sensu, a "FGZ Magazine" najwidoczniej coś zatajał. Zaczął podejrzewać głębszy spisek, ale nie miał na to jeszcze dowodów.

3

Pomoc jednak nadeszła dość niespodziewanie. Udzieliła jej rogata piękność, która od dłuższego czasu obserwowała surykatkę. Potwierdziła jego obawy i rzuciła kilka zdjęć.




Przedstawiały one coś co nazywała "Disney Animal Kigdom". Według jej źródeł istnieją plany przekształcenia tych terenów w coś podobnego do Zwierzogrodu, a może to służyć nie tyle zabawie ile próbą nawet militarnym.
Zaciekawiona surykatka zapytała co Cichy miał z tym wspólnego, odparła, że wszystko w swym czasie i postawiła przed nim laptop. Poinformowała go, iż zaraz usłyszy piosenkę, która niedawno miała premierę, a warto nią się zainteresować, gdyż może mieć związek z tą sprawą.


Coś zwanego Fandroidem ją wypuściło w ostatnim tygodniu. Są podejrzenia, że jej twórczy mają swoje za uszami.

Surykatka nie miała wyjścia jak temu wszystkiemu się przyjrzeć z bliska. Udała się wpierw do miejsca prawie zapomnianego. Zwierzęta zwały je Forum. Co prawda od jakiegoś czasu popadało w ruinę, jednak ostatnimi czasy dyskusje tam prowadzone ożyły, więc nie było na co narzekać.

Uwagę przykuł jeden ze znajdujących się tam dyskutantów, który rzekł:


Nazwawszy to Forumowym Komentarzem Tygodnia ruszył dalej, rozmyślając o tym czego się dowiedział (nie tylko z FKT).

Doszedł tak do momentu, gdy go olśniło. Wszystko było prostsze niż się spodziewał, a wszystko przez przypadkowy tekst z ulicy.


Rarity! Ona miała być odpowiedzią na wszystko. Zaczął doszukiwać się wszelkich informacji o tejże postaci. W mgnieniu oka doszedł do tego co nazwał Komentarzem Tygodnia.


To wszystko rozjaśniło. Ona była odpowiedzialna za odejście Cichego. Jednak co z tym dalej zrobić nie miał pojęcia, bo zarówno ona jak i on zniknęli bez śladu. Nie potrafił natomiast zrozumieć jednego. Skoro mówiła o jakimś Polineksie, to czemu odszedł Cichy. Wtedy go olśniło. To Polineks był za wszystko odpowiedzialny i to on tamtego osobnika wykopał. To on po kryjomu wszystko zaplanował. Już chciał podzielić się swym odkryciem, jednak nie było mu to dane. Został bowiem złapany przez policję i osadzony w zakładzie więziennym za rzekome nie ścisłości podatkowe i propagandę antyreligijną.

4

Tak oto zakończyła się historia tajemnicy dwudziestego piątego podsumowania.

Zdenerwowana surykatka w swej celi wyskrobała na drewnianym blacie słowa:

Jak nazywa się kot, który ma przerwę?
Kit Kat

Miały mu one poprawiać humor w chwilach przygnębienia. Już zaczął planować swą ucieczkę i zemstę. Zamówił plakat, coś co nazwał

Shippingiem tygodnia

5

Nikt nie wiedział do czego on mu jest potrzebny, jednak nie pytano o to. Tylko czasem w nocy dało się słyszeć jakieś dziwne skrobanie, dobiegające z jego celi. Co było tego powdem? Nikt nie miał pojęcia.

9 komentarzy:

  1. Okej, sprawa kryminalna BEZ mafii?!
    Obrażam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd, że bez niej. To że nie została wspomniana nie znaczy, że jej nie było. Może działała w cieniu. Moze to ona wtrąciła bezimienną surykatkę do więzienia.

      Usuń
    2. wow... intrygi! łuhu!

      Usuń
  2. Pierwszy dzień na emeryturze i już taki nie miły :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wie, że szef mu już nie może obciąć wypłaty. XD

    OdpowiedzUsuń
  4. To wy macie w ogóle wypłatę? O.o

    OdpowiedzUsuń
  5. Geez, ostatnie zdania przypomniały mi ostatnie sceny "Skazanych na Shawshank" *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Płaci nam pozwoleniem na robienie kolejnych postów.

    OdpowiedzUsuń