Jestem pewien, że Finnick jest tak wspaniały, że lubi placki.
Wspaniały Finnick i placki.
Finnick i placki.
Placki.
O czym to ja?
Finnick - wielki fan Naruto.
Pamiętacie w ogóle to anime/mangę?
Ech, to były czasy, kiedy Naruto robił Rasengana. :v No ale dosyć o chińskich bajkach... o czym to ja?
Muszę powiedzieć, że Finnick ma świetny głos. I to zarówno w wersji oryginalnej jak i w polskiej! Przy okazji, nie macie jakiejś rady, jak popracować nad swoim śpiewaniem, by przynajmniej nie było żenująco słabe? Nie mam tego daru, ale nie chcę ryczeć jak dziki dzik!
O czym to ja?
A! O Finnicku oczywiście. Ciekawe, czy Nick traktował go jak małe dziecko? Mógł go przytulać, udawać, że chce mu dać buziaka. W ogóle Nick wydaje się być niezłym przyjacielem. Pewnie teraz podobnie dba o Judy. Już to widzę!
Judy kicha, a Nick przybiega: "Co się stało? Jesteś chora? Nie słabniesz?!"
A potem sobie przypomina, że wypadł z roli: "To znaczy... no wiesz, chciałem się z ciebie ponabijać, że teraz zużyjesz tonę chusteczek higienicznych..."
Judy z pewnością też polubiła Finnicka. Z pewnością pomogło jej to, że jest większa niż on (hehe), a jego wspaniała osobowość "Spróbuj mnie przytulić, a cię zabiję!" z pewnością pomogła im w dogadaniu się.
Judy: Skarbie, w akademii policyjnej potrafiłam powalić nosorożca. A od tego czasu nieustannie ćwiczę.
Finnick: *squeak*
Tak, przygody Finnicka, Nicka i Judy z pewnością przeszłyby do kanonu disnejowskiego... kanonu.
"Żeby ci ta Karotka nie wlazła do... - tak mu powiedziałem. A on na to:
Razem się tam przecież nie zmieścicie"
Niektórzy fani wybiegli chyba trochę za bardzo przed szereg tworząc już obrazki ze ślubem Nicka i Judy.
Clawhauser: Nie wiem dlaczego mi to mówisz, ale... Nick ma urodziny za miesiąc, tak?
"Taaa, tak za miesiąc"
Clawhauser: A ty kiedy miałeś?
"................................................dwa dni temu" ;__;
Kurcze, znowu straciłem wątek...
O, patrzcie, jaki znalazłem fajny obrazek z małym Nickiem i małą Judy! To nic, że Judy nie powinna jeszcze się narodzić albo przynajmniej powinna leżeć jeszcze w kołysce.
Finnick znajdzie sobie jakąś słonicę. Albo będzie sam. To jedyne opcje.
OdpowiedzUsuńMere, napisz proszę na blogu w poście pt: "Najgorsze tematy fanfików", że nigdy, ALE TO NIGDY NIE SHIPOWAĆ JUDY Z FINNICKIEM. A przynajmniej bez wątku romantycznego ze strony Finnicka.
Całkiem fajny pomysł na posta.
UsuńA i fik byłby fajny, świetna komedia :D
jak ja się boję żeby ten kolo przypadkiem nie został aktorem jednego dowcipu.
OdpowiedzUsuńŻeby tylko twórcy nie zapomnieli o nim w przyszłości. Jedyny który nie załapał się na koncert.
No ale z drugiej strony, to byłoby dziwne, gdyby Finnick poszedł na koncert gwiazdy pop. :P
Usuńmógłby chociaż dostać wejściówkę,pojawić się i machnąć ręką.
Usuńtaki mały , a taki wielki.. 40 latek.
Dlatego w sumie nabijam się z niego w tym poście - wszyscy o nim zapominają: Nick, twórcy, ja sam. :P
Usuńbo ci warę odgryzę!
OdpowiedzUsuń