For Glorious Zootopia: Zaraz...to ja mam ogon? #11 Parzystokopytne

Dzisiaj wdzięczny temat- parzystokopytne. Przyznam szczerze, że zawsze miałam problem odpowiedzieć bez zastanowienia który z kopytnych to ten parzystokopytny, a który nieparzystokopytny. Tymi drugimi zajęła się dla was Rarity.

Tak jak w przypadku psowatych czy kotowatych, określenie zwierzęcia parzystokopytnym jest dość ogólne. Jak już to robiłam kilkakrotnie, tak i tu na wstępie wypiszę którym rodzinom przyjrzymy się dokładniej.

-jeleniowate

-piżmowcowate

-konczylowate

-widłorogowate

-żyrafowate

-wołowate

Jeleniowate

Ciekawą informacją jest fakt, że najstarsze szczątki tej rodziny pochodzą z oligocenu- przed 24 milinów lat. Szmat czasu, co? Zawsze kiedy czytam o tak odległych czasach myślę o niewielkim wkładzie ludzkości w dzieje świata. Zaledwie 7 milionów lat trwania naszego gatunku. Zawsze intrygowało mnie dlaczego tylko my mieliśmy taki dziwny patent na przeżycie jak postawienie na umysł. Dlaczego ewolucja poskąpiła nam sprawdzonych sposobów na przetrwanie, a dała nam coś tak pozornie bezsensownego na owe czasy jak lepiej rozwinięty mózg. I to w krótkim czasie, jak nie spojrzeć na chociażby parzystokopytne. Teraz, owszem, spoglądając na naszą cywilizację widzimy, że natura się nie pomyliła i dała nam najbardziej skuteczne i zabójcze narzędzie. (Ciekawe na jak długo?) Luźne, nadzwyczaj głębokie przemyślenia.

Cechą charakterystyczną jeleniowatych jest poroże samców, które co roku jest zrzucane, a na wiosnę na nowo wyrasta z wyrostków kości czołowej. Wyjątkiem są renifery- poroże posiadają panowie jak i panie.

Zdecydowana większość jeleniowatych jest poligamiczna. Poza okresami rui samce i samice żyją oddzielnie.

Najmierniejszy przedstawiciel- pudu. 40 cm w kłębie. (waży ok. 10-13kg) Króluje łoś- 2,5 m wysokości. (dla porównania, 400-600kg)

Ciekawostka? W epoce lodowcowej na terenie Eurazji ( w tym w Polsce) żył jeleń olbrzymi. Tenże gigant miał pokaźne poroże o rozpiętości ponad 3 m. Skurczybyk.

Będąc jeleniem jesteś kimś pełnym gracji, jako mężczyzna starasz się zawsze prezentować się przyzwoicie, jesteś człowiekiem z klasą. Pewność swoich racji to twoja główna cecha, tuż obok uporu- lubisz gdy każdy wie gdzie jego miejsce. Preferujesz samotność, idziesz przez świat polegając na sobie. Kobiecie nie można odmówić wdzięku, delikatna, płocha, wręcz nie uchwytna. Może trochę nieśmiała? Bardziej komfortowo czujesz się w damskim gronie, dlatego masz więcej przyjaciółek niż przyjaciół.

Było, było, wiem.

Piżmowcowate

Są blisko spokrewnione z jeleniowatymi. Ssaki te charakteryzują się całkowitym brakiem poroża. Wystające daleko na zewnątrz dolnej szczęki kły stanowią oręż w walkach godowych.

Wyglądają bardzo intrygująco, gdy pierwszy raz j zobaczyłam fotografię z tym zwierzęciem byłam pewna że to relikt epoki lodowcowej, no spójrzcie tylko na nie. Może kwestia, że występują gównie w Azji. Fauna tego kontynentu nie stanowiła nigdy jakiś celów moich dziecięcych badań.

Gatunków tej rodzinie jest od groma. Piżmowiec syberyjski, zwany także kabargiem. Plus niejaki Moschus chrysogaster- a warto o nim wspomnieć mimo, że nie ma polskiej nazwy. W przeciwieństwie do syberyjskich kuzynów, są bardzo towarzyskie.

Z ciekawostek, owszem, nazwa rodziny jest powiązana z piżmem. Piżmo wytwarzane przez nie jest używane do wyrobu perfum, mydeł i w medycynie naturalnej.

Kanczylowate

Podobnie jak w poprzedniej rodzinie, samce mają stale rosnące kły.

Nie przedłużając- kanczyl to samotnik, prowadzący nocny tryb życia. Bardzo ciekawa sprawa- oprócz typowego pożywienia roślinożerców, urozmaicają dietę owadami, a nawet małymi kręgowcami. Takie trochę wampiry wśród kopytnych. Może nie są złaknione krwi, ale nocny tryb życia plus kły? Ładny duet.

Widłorogowate

Występowały dość licznie na rozległych obszarach Ameryki Północnej. Do czasów dzisiejszych przetrwał tylko jeden gatunek, widłoróg. Żyje na stepach i półpustyniach Ameryki Północnej. Poroże mają przedstawicieli obu płci. Latem wędruje w niewielkich grupach, zimą- w ogromnych stadach liczących do 1000 osobników.

Ciekawostka? Jest to najszybszy ssak na kilkukilometrowych dystansach: w biegu osiąga prędkość 65-86 km/h.

Żyrafowate

Ahh, żyrafy, imponujące zwierzęta, prawda? I te ich piękne gęste rzęsy których pozazdrościła by nie jedna dziewczyna. Najstarsze szczątki żyrafowatych pochodzą sprzed 23 milionów lat. Ciekawostką jest fakt że oprócz terenów afryki, zamieszkiwały one także południową część Euroazji.

Żyrafowate to zwierzęta przestronne. Żyrafy zamieszkują sawanny, a jej kuzynka, okapi w gęstych lasach deszczowych Demokratycznej Republiki Konga. Co więcej jedne żyją pojedyńczo, inne w małych grupach. W dodatku aktywne są w dzień i w nocy.

Zoosona okapi.

Interesujący fakt? Okapi odkryta została dopiero w 1901 roku. Żyje w trudno dostępnych lasach deszczowych. W dodatku dość płocha. Jest samotniczką.

Huh, ta żyrafa shipowana jest z lampartem. Ciekawy wymysł autora, dziwny, ale całkiem uroczy. A tu problemy robią o lisa i królika!

Uciekło mi gdzieś źródło

Wołowate

Nazywane też pustorożcami ( Heh, pustaki-jednorożce? Nie śmieszne, nie szkodzi), pustorogimi bądź krętorogimi. Najliczniejsza rodzina rzędu parzystokopytnych. ( w Polsce żyją 3 gatunki: żubr, kozica i muflon, dawniej też tur)

Genialny styl.

Rodzina dosyć liczna, znajdziemy tutaj zarówno kozę, owcę jak i antylopę.

Charakterystyczną cechą wołowatych jest poroże, rosnące całe życie i nie są zrzucane. Nie rozgałęziają się. Preferują tereny trawiaste. Na ogół prowadzą stadny tryb życia.

Z powodu na duże różnice między gatunkami tych zwierząt dość trudno przypisać im jakieś cechy wspólne poza potrzebą towarzystwa. Antylopy są z pozoru kruchej budowy, jedne szybko biegają inne wysoko skaczą- są bardzo sprawne, to na pewno. Sprawiają wrażenie delikatniejszych i pełniejszych wdzięku niż potężny bawół, żubr czy jak. Te stawiają na masę. Nie zwinność, a siłę która jest dużym wyzwaniem choćby dla najbardziej zajadłego drapieżnika (chyba z wyjątkiem człowieka, nie mniej nie uzbrojony nie miałby zbyt wielkich szans z rozjuszonym bawołem).

Gizela w swojej osobie.

Podsumowanie

Nie oszukujmy się i tak większość z nas postawi na wygląd zwierzęcia, nie cechy jakie może reprezentować jego zachowanie w naturze. Nie mniej warto posiadać podstawową wiedzę na temat zwierzęcia które nas zafascynowało, żeby nie strzelić jakiejś gafy przy obmyślaniu zoosony. Jest szansa, że okazałoby się, że jesteś agresywną okapi w krzykliwym różowym sweterku z bandą ziomeczków która napada niewinne niedźwiedzie polarne. W sumie…czemu nie :P

A to ciekawe, maskonury (chyba, podobne, maskonur ma kolorowy dziób)/pingwiny? Może pierwotnie w Zootopii nie planowano zamieścić tylko ssaków? Obrazek jest oficjalny, jeden z konceptów.

Prawdopodobnie powoli zacznę usuwać się w cień, coraz mniej siedzę w temacie. Ostatnio po raz kolejny (trzeci) widziałam Zootopię, może i zwraca się uwagę na szczegóły ale brakuje mi tego efektu łał zaraz po pierwszym wyjściu z kina… Szybko tracę fascynację tematem, albo siedzę w czymś godzinami, albo kompletnie nie mam ochoty do tego wracać. Jakoś tak to jest, fandom mlp trzyma w szponach i nie wypuszcza, wszystko przez ogrom artystów i twórców, zaangażowanie. No i to jest wciąż kontynuowany serial. Z nudów wyszukasz jakiś filmik, obrazek, i tak to się toczy. Nas wciąż jest mało, przez co traci się punkt zaczepu. Nie macie czasem podobnych odczuć? Nie byłam przy początkach fandomu MLP ani bloga FGE. Oglądałam serial sama dla siebie odkąd się pojawił, w życiu nie myślałam, że ludzie aż tak w tym siedzą. Jestem raczej biernym obserwatorem od przeszło 2 lat. Jak jest z wami? Codziennie czytacie coś o Zootopii, przeglądacie fanarty? Czy jakiegoś innego rodzaju twórczość, co was najbardziej tutaj trzyma?

Bonusy