Do Warszawy mi nie po drodze więc tam nie chodzę :)
Rozumiem, że prawdziwi? :D
Najprawdziwsi. Tylko przypadkiem wypili pewien kobaltowy eliksir i w związku z tym wyglądają jak wyglądają.
Skrył się tutaj mały błont. Nie w "Warszawskim zoo", a w "warszawskim zoo". Przymiotniki pisze się z małej litery. No chyba że jest to nazwa własna.
Wiem, wiem, nie chciało mi się tego poprawiać. Dzięki za motywację.
eh, jeśli ta pani to jest to co ma w wawie, to ja dziękuje, w disneyowym parku były lepsze.tak, były, już ich nie ma :/
Do Warszawy mi nie po drodze więc tam nie chodzę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że prawdziwi? :D
OdpowiedzUsuńNajprawdziwsi. Tylko przypadkiem wypili pewien kobaltowy eliksir i w związku z tym wyglądają jak wyglądają.
UsuńSkrył się tutaj mały błont.
OdpowiedzUsuńNie w "Warszawskim zoo", a w "warszawskim zoo". Przymiotniki pisze się z małej litery. No chyba że jest to nazwa własna.
Wiem, wiem, nie chciało mi się tego poprawiać. Dzięki za motywację.
Usuńeh, jeśli ta pani to jest to co ma w wawie, to ja dziękuje, w disneyowym parku były lepsze.
OdpowiedzUsuńtak, były, już ich nie ma :/