Dzisiaj naszym tematem będzie bardzo groźne uczucie, a mianowicie zazdrość. Spala ono od środka i pozbawia radości z przebywania z drugą osobą. Wpływa destrukcyjnie na nasze relacje, a także...
...bla, bla, bla...
Nie jestem Cichym Furronym, nie będę tu prawić o uczuciach. Ale właściwie nie jest to całkiem głupi pomysł, oszukując więc, posłużę się cytatami autorstwa mniej lub bardziej znanych pisarzy, którzy podjęli się tego tematu.
„Strzeż się, panie, zazdrości! O, strzeż się
Tego potwora zielonookiego,
Co pożerając ofiarę - z niej szydzi.
Szczęsny, kto wiedząc o tym, że jest zdradzon,
Może nie kochać tych, co go zdradzili;
Ale jak wielkie ten cierpi katusze,
Co wielbiąc wątpi, mając podejrzenie
Namiętnie kocha!"
William Shakespeare - Otello
Gdyby ktoś się zastanawiał, skąd wziął się tytuł posta, to pochodzi on właśnie z tragedii Shakespeare'a. A co, warto czasem przytoczyć coś ambitniejszego.
„Dzika zazdrość w jego myślach - zazdrość o kogokolwiek, kogo dziewczyna wolała od niego - nagle nadała imię mojemu uczuciu. Byłem zazdrosny."
Stephenie Meyer - Midnight Sun: Edward's Version of Twilight (partial draft)
Powiedziałam „coś ambitniejszego"? No cóż, użyłam też słowa „czasem". Nie wiem, czego się po mnie spodziewaliście. Ale właściwie muszę przyznać, że tej książki Meyer nie czytałam. Po skończeniu gimnazjum do Zmierzchu już nie wracałam. A co zdarzyło się w gimnazjum zostaje w gimnazjum, prawda?
„– A któż ci powiedział – rzekł widzący chaos jego myśli garbus. – że miłość musi być dobra? Na Szerń, żeglarzu, w imię tego uczucia popełniono na świecie więcej zbrodni niż w imię czegokolwiek innego, wyjąwszy może władzę! To najbardziej podstępne, okrutne i zaborcze uczucie, jakie dotknąć może człowieka, wyzwala bowiem inne: zawiść, zazdrość i gniew. Wszystko, co w nim dobre, dotyczy jednej tylko osoby. Pomyśl zatem, synu, nim nazwiesz znów dobrym owo coś, nie będące niczym innym jak kaleką, wynaturzoną, przepoczwarzoną przyjaźnią, która zaiste jest wzniosła i piękna. Mówię ci z całą mocą, że bez miłości świat byłby szczęśliwszy, pod warunkiem, że pozostałaby na nim przyjaźń."
Feliks W. Kres – Król bezmiarów
O, a tę książkę akurat skończyłam czytać w zeszłym tygodniu. Nie podobała mi się aż tak, jak poprzednia część Księgi Całości, jednak cykl mogę śmiało polecić. Są spiski, zdrady i dużo walki. Więcej nie trzeba, by uradować moje zimne serduszko.
„Chciałem Cię tak szalenie rozkochać w sobie, jak sam się w Tobie kochałem, a wiedziałem, że zazdrość będzie mi najlepszym sprzymierzeńcem w osiągnięciu tego celu."
Charlotte Brontë – Dziwne losy Jane Eyre
Dziwnym zrządzeniem losu tę książkę też czytałam. Nie posiada żadnego z wcześniej wymienionych przeze mnie składników, jednak czytało się ją całkiem przyjemnie. Spojrzenie na niegdysiejsze zwyczaje i to, jak wyglądał proces zdobywania czyjegoś uczucia skłania do przemyśleń.
„Podejrzenia założone w umyśle, wybuchają jak miny łańcuchowe i niszczą miłość eksplozjami, następującymi po sobie."
André Maurois – Klimaty
Nie wiem o co chodzi, ale widzę słowa „wybuchać" oraz „eksplozje", więc wstawiam. Podobno jest tam też coś o zazdrości, ale mogłam nie zrozumieć.
„Nie można być zazdrosnym o przyjaciół, to nieładnie. Nawet jeśli przyjacielem jest mężczyzna."
Olga Gromyko – Wiedźma opiekunka. Część 1
No dobrze, w tym przypadku przyjacielem jest kobieta. Nie pamiętam oczywiście, w jakim dokładnie kontekście padły w książce te słowa, jednak o ile dobrze się domyślam, dotyczyły Wolhy i Lena. I tutaj już jestem zupełnie pewna, że cykl książek zakończył się ich ślubem. Morał? Nie walczcie z przeznaczeniem.
„Tak na przykład pewien mózg uniwersytecki, zakochawszy się w żonie profesora matematyki, jął przez zazdrość fałszować wszystkie obliczenia, aż matematyk popadł w depresję, przekonany, że nie umie dodawać. Ale na usprawiedliwienie owego mózgu należy wyjawić, iż żona matematyka systematycznie uwodziła go, dając mu do sumowania wszystkie swe rachunki za najintymniejszą bieliznę."
Stanisław Lem – Dzienniki Gwiazdowe
Ostatnio usłyszałam na wykładzie z Elementów prawa „no bo my jesteśmy źli i nikczemni z natury". Wygląda jednak na to, że cytat odnosi się nie tylko do prawników, ale i do kobiet w ogólności. A Lema co prawda nie czytałam (nie licząc krótkich fragmentów na polskim), jednak ten urywek jest fantastyczny.
„Niech łazi, przynajmniej nie będziemy musieli jej słuchać - rzucił Michał ze śmiechem, ale Dagmara nie była zachwycona. Rywalizowanie o Filipa z osóbką o inteligencji majonezu nie za bardzo jej pasowało, ale nie mogła nic poradzić na to, że kwitła w niej zazdrość. Nie łzawa, typu „mój ci on", ale taka, która rozgląda się za porządną ostrzałką do noża..."
Iwona Banach – Klątwa utopców
Tego też nie czytałam i nie zamierzam, jednak zazdrość rozglądająca się za ostrzałką jakoś do mnie trafiła.
„Przyjaciele mogą być zazdrośni o innych przyjaciół. Nigdy nie czułeś czegoś takiego, gdy najlepszy przyjaciel cię zaniedbywał, a wiedziałeś, że świetnie bawi się z innymi? Zazdrość nie zawsze związana jest z miłością. I przybiera różne formy."
Johanna Lindsey – Dziedzictwo
Z tego cytatu wyjątkowo nie będę się śmiać, ponieważ ma całkiem sensowny moim zdaniem przekaz. I właśnie taki rodzaj przyjacielskiej zazdrości może dotykać Nicka, który, jak wiemy, poza Judy nie posiada bliskich mu osób. Jej popularność wśród kolegów, a także niezwiązanych z policją osób (rodzina Pana B.) może stanowić problem dla samotnego zazwyczaj lisa.
Piękne rzeczy tutaj piszesz. I rzeczywiście w następnej części Zootopii może pojawić się motyw zazdrości podobny do tego ostatniego.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy moje komentarze są takie piękne, ale bardzo mi miło, że Ci się podobają.
UsuńMuszę przyznać, że to bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńPS.Czuję się głupio, bo nie czytałem większości z tych książek... :(
Jestem o połowę starsza i też nie czytałam większości z nich. Na szczęście nie jest to konieczne, by móc wklejać znalezione w internecie cytaty ;)
UsuńUf, już myślałem że tylko ja taki nieobyty z kulturą :)
UsuńBardzo dobry post!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to zrobiłaś
Dzięki ;)
UsuńA ja i tak połowy tych książek nie znam. chyba ide się schować do kąta :(
OdpowiedzUsuńA co zdarza się na blogu, zostaje na blogu!
OdpowiedzUsuńJa żadnej nie czytałam, już nie wiem gdzie mam się schować
OdpowiedzUsuńPod kołdrę lub do szafy. Jak wolisz.:P
Usuń