Tylko długość życia nas ogranicza... Właśnie o tym teraz porozmawiamy.
Uwielbiam ludzi z pasją! Największa fanka Lisich łapek. :3
Dzisiejszy temat brzmi:
"Bla, bla, bla... długość życia?"
KONCEPCJA I - Analogia do naszej rzeczywistości
Raczej nie inaczej. Nie ma bardziej oczywistej możliwości niż porównanie z naszą sytuacją. Skoro Zootopia tak niewiele różni się od nas, to w tym aspekcie nie powinno być inaczej. Ciężko jest mi sobie wyobrazić świat, w którym króliki żyją zaledwie koło 8 lat, a lisy blisko 14. Nie wspomnę tutaj o innych znacznie dłużej żyjących gatunkach. Jedno pokolenie żółwi mogłoby przeżyć całą króliczą rodzinę...
Takie różnice nigdy nie są dobre. Warto więc założyć, że średnia życia jest podobna dla każdego zwierzaka.
Czym to może być spowodowane? Ewolucja, warunki życia, dostęp do opieki lekarskiej i zaawansowane technologie. Nietrudno wymieniać godzinami czynniki wpływające na żywotność, ale to mija się z celem. Najważniejsze, że pewne zachowania ograniczające długość życia zostały wyeliminowane. Mówię tutaj o konkurencji międzygatunkowej i zachowaniach charakterystycznych dla poszczególnych stad zwierząt.
Takie różnice nigdy nie są dobre. Warto więc założyć, że średnia życia jest podobna dla każdego zwierzaka.
Czym to może być spowodowane? Ewolucja, warunki życia, dostęp do opieki lekarskiej i zaawansowane technologie. Nietrudno wymieniać godzinami czynniki wpływające na żywotność, ale to mija się z celem. Najważniejsze, że pewne zachowania ograniczające długość życia zostały wyeliminowane. Mówię tutaj o konkurencji międzygatunkowej i zachowaniach charakterystycznych dla poszczególnych stad zwierząt.
KONCEPCJA II - Niewielkie różnice
Teraz pomówmy o tej niefajnej możliwości. Dlaczego niefajnej? Wyeliminowałaby możliwość szczęśliwego i długiego życia w związku Nicka i Judy. Lisy żyją znacznie dłużej... Allle powróćmy do początku. Wielu byłoby bardzo nieszczęśliwych z powodu uwarunkowań niezależnych od nich. Dlaczego niby mysz ma żyć krócej niż żółw!? Gdzie jest równość?! Toż to jawna dyskryminacja ze strony matki natury. Do sądu ją! Wolność, równość...
Miłego dnia, futrzaczki!
Nie wiem skąd to porównanie do żółwi, skoro to gady, a w Zootopii żyją tylko ssaki :P
OdpowiedzUsuńskoro Nick ma trzydziestkę na karku to raczej pierwsza opcja, a moja propozycja brzmi... czy policja w Zootopi używa broni, a jeśli tak to czy na gatunki różnej wielkości ma osobne rodzaje?
OdpowiedzUsuń👍
UsuńLubię wilczusie!
OdpowiedzUsuńGazeta w którą Judy zawija marchewki ma informację o obchodach 101 urodzin dziadka Judy. Wyobrażacie sobie scenę kiedy matka Judy mówi jej że ma już rok i ile ma dłużej czekać na wnuki i że ona to już 20 dzieci w jej wieku miała? Dobrze że wydłużyli i wyrównali długość życia bo by to prowadziło do kolejnych komplikacji i nieciekawych sytuacji.
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się taki dowcip:
OdpowiedzUsuń-Ile żyje mysz ?
-To zależy od kota...
Raczej w wyniku ewolucji, wielu czynników zewnętrznych, zmiany trybu życia czy rozwoju medycyny, zwierzęta zaczęły żyć dłużej i ewentualnie się zrównywać wiekiem. Przyjmując, że ich świat to przerobiony na zwierzęcą modłę nasz świat, przejście z etapu mycia językiem do innego sposobu kąpieli musiało być takim krokiem milowym. Dołóżmy do tego zmienioną dietę, która rozwija mózg i zmianę sposobu myślenia. Wiele czynników sprawia, że zwierzęta w Zootopii dłużej niż przeciętne. Chyba, że posługują się latami psimi (oświecenie, zaklepuje temat o rachubie czasu w Zootopii[choć czuję, że już był]) lub jakimiś innymi. Jednak co ze zwierzętami, które i tak żyły długo? Takie rozmyślania mogą powodować kolejne pytania, a to daje kolejne tematy.
OdpowiedzUsuńRozwój cywilizacji, medycyny czy trybu życia ma raczej niewielki wpływ na zwiększenie maksymalnej długości życia. Spekuluje się, że nawet przodkowie ludzi potrafili dożywać 70(bardzo nielicznie), a jak wiadomo z higieną, medycyną czy warunkami życia różowo nie mieli. Długość życia mamy zapisaną w genach. Nie ważne jaki styl życia przyjmiemy i co będziemy jedli, pewnej granicy się ne przeskoczy. Nawet jeśli hodujemy jakiegoś futrzaka w niezwykle sterylnych warunkach dając mu najwspanialsze żarcie i dbając o jego psychikę, żeby nie ześwirowało i nie odechciało mu się żyć, to pewnej granicy wieku charakterystycznej dla danego gatunku zbytnio nie przeskoczy. Żaden pies nie będzie żył 40 lat [a szkoda :( ] Jedyne wytłumaczenie, jest takie, że w procesie ewolucji nadającą zwierzętom inteligencję zwiększyła się również ich długość życia, lub co mniej prawdopodobne, osiągnęły umiejętność modyfikacji genotypu. ;)
OdpowiedzUsuńPotrafili, ale ilu dożywało? Właśnie. Umieralność w wyniku słabej higieny jeszcze w XIX wieku była straszna w wieku dziecięcym, gdzie 5 urodzin dożywało 40% urodzonych. Higiena ma duże znaczenie. Średnia długość życia w wyniku rozwoju medycyny i znaczenia higieny wzrosła z 40 lat do blisko 80. Liczą się zarówno dieta (spójrz na Japończyków) jak i środowisko w jakim żyjemy.
UsuńCzego my w genach nie mamy. Właśnie o to chodzi, że dieta może wpłynąć na rozwój inteligencji. Człowiek, gdy zaczął smażyć mięso i gotować przeznaczał mniej czasu na jedzenie, a to wpływało na wzrost jego mózgu. Idąc tym tropem rozwój takiego zwierzaka mógłby trwać te 200 tys. do 500 tys. lat. Ewolucja to nie rewolucja. To musi trwać swoje lata.
Wiele jest czynników i każdy po trochu wpływa. Może patrzę na to przez ludzkie palce, ale mówiąc o mieście antropomorficznych zwierząt można porównywać je do naszego świata.
Dlatego zauważ, że napisałem maksymalna długość życia a nie średnia co diametralnie zmienia znaczenie. Co do rozwoju inteligencji, bardziej niż dieta wpłynęło raczej posługiwanie się narzędziami. Ludzkość od początku istnienia gatunków które możemy uznać już za w miarę inteligentnie wykazywała pewne inwencje twórcze jak wytwarzanie narzędzi, posługiwanie się ogniem czy tworzenie ubrań. Z biegiem lat wytworzyli język, uprawy rolne itd. Coś w świecie zwierzogrodu musiało popchnąć zwierzęta do potrzeby tworzenia, do zmiany ustalonego trybu życia dzięki czemu rozwinęli inteligencję,zmieniła się nieco ich anatomia, oraz w jakiś sposób również musiało to wpłynąć na wydłużenie ich czasu życia. Ciekawe jest to, że wpłynęło to na wszystkie gatunki ssaków (bo o innych nic nie wiemy) w podobnym czasie, więc musiało się coś zdarzyć globalnie. Ewentualnie twórcy po prostu założyli, że taka była kolej rzeczy ewolucji, porównując wszystkie zwierzęta do ludzi.
UsuńJak nie patrzeć obecnie niektóre zwierzęta także potrafią używać "narzędzi". Ja wciąż mówię że człowiek to zwierzę, któremu się strasznie fartnęło, a teraz niszczy to co natura dała. To co wyróżniło człowieka to umiejętność dostosowania się i wykorzystania otoczenia. Na to jednak wpłynęły lata ewolucji i to, że jednak w pewnym momencie na planecie było parę gatunków ludzkich. Każdy nowo spotkany wyróżniał się czymś co pomogło obecnemu kromaniończykowi dojść do obecnego stanu. Sama ewolucja jest czasochłonna.
UsuńWłasnie to jest dobre pytanie. Jak to się stało, że wszystkie gatunki ssaków są na tym samym (powiedzmy) poziomie? Coś na to wpłynąć musiało. Eksperymenty, ewolucja, zwierzęta dla zwierząt obiektami badań. Możliwości multum, ale ostatecznie chyba wygrywa to o czym wspomniał Wolf.