mnie nie widać! yay!

poniedziałek, 23 maja 2016

Grafika w innej formie


Co powiecie na speedpainty? Osobiście, kiedy nie mam co robić bardzo chętnie je oglądam. Jest w tym coś hipnotyzującego kiedy można w przyśpieszonym tempie obserwować kogoś kto potrafi malować. Rzadko jest to faktycznie pomocne w nauce ale możemy zobaczyć, że wszystko powstaje od punktu A do punktu B. Rysunek nie powstaje na pstryknięcie palcami bo ktoś umie a ja nie, tylko wymaga szybkiej wizji-bazgrołu, niedokładnego szkicu, wydobytego szkicu właściwego, zadbania o kompozycję. Później od ogółu do szczegółu. Jeszcze ciekawiej obserwuje się fakt, że co artysta to inne metody mimo, że efekt często podobny (choć nie zawsze, i za to uwielbiam grafikę). Często bywa, że bardziej podoba mi się sam proces tworzenia niż efekt końcowy. Przyglądam się rysunkowi i stwierdzam, że efekt jest ok. Natomiast sam aspekt obserwacji jak on powstał jest ciekawszy :D



No tutaj dobrze widzimy, że graficy to też ludzie, rzeczy wiele sobie ułatwiają. Efekt na pewno byłby słabszy gdyby autorowi przyszło rysować każdą cegłę chodnika z osobna. Ściągamy darmową, udostępnioną teksturę, wpasowujemy w kompozycję. Światło cień tworzymy na własną rękę, a tekstura zaoszczędza nam dużo czasu i nerwów, a umiejętnie wtopiona wygląda super.


Jak widzimy metody są różne. Jeden traktuje grafikę jak kartkę papieru, płótno, pociągnięciami pędzla nadaje teksturę i światłocień. Tutaj mamy przykład cieniowania bardziej komiksowego, gdzie rzecz nie polega na „mazianiu”, a dokładności i staranności. Dokładne kontury, dokładne wypełnienie, staranne, delikatne cieniowanie, rozbłyski. Zaznacza sobie partie rysunku które chce wypełnić i wypełnia je jednolicie lub lekkim gradientem. Pracochłonne i raczej dla osób bardzo estetycznych, które nie lubią chaosu podczas tworzenia (osobiście, nie umiałabym, szlag by mnie trafił)


Tutaj mamy styl mieszany, niby także estetycznie ale podjęta próba cieniowania „na wyczucie”. Artysta nie zaznacza partii które zamierza wycieniować, a cieniuje je pędzlem o różnym kryciu. Świetny efekt końcowy, szkoda, że bez tła.


Metoda chaosu. Najpierw bazgroł, wstępny cień światło- później wydobywanie szczegółów.


Także ta sama metoda, ale autor stosuje miększe cienie i światła- używa pędzla o małym przepływie. Miły dla oka efekt.


Chaos. Z fajnym efektem końcowym.


Żeby nie było dyskryminacji, proszę bardzo. Metody tradycyjne. Nie jestem wtajemniczona.


3 komentarze:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=04zyqQmRVxg

    Hmm ... jak to jest robione? Wystarczy tylko jakiś program graficzny, czy niezbędny jest tablet graficzny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym filmiku wykorzystywany jest program Paint Tool Sai. Bardzo fajny, nie wymagający program. Chyba na każdym tosterze odpaliłby. Niestety tylko w angielskiej i e...jakimś azjatyckim języku. No i prawda jest taka, że darmowy nie jest, możesz zdobyć darmowego triala. Ekhem, internety, ekhem, mają też, ekhem inne sposoby jakby kupno nie wchodziło w grę :P W tym konkretnie filmiku wyraźnie widać, że używany jest tablet. Po czym łatwo wywnioskować? Narysuj prostą kreskę myszką- będzie ona jednakowej szerokości przy starcie i swoim końcu. Tablet pozwala nam na wykorzystanie nacisku, jeśli piórko przyciśniesz mocniej, kreska będzie grubsza. Nadaje to naturalności rysunkowi. Nie mniej jednak, są artyści którzy preferują myszki i dobrze sobie z nimi radzą. Pierwszy lepszy filmik z yt: https://www.youtube.com/watch?v=8WQ82c9jJsA (nie znam się na mandze/anime więc nawet nie wiem kto to) Gościu w zwykłym Paintcie rysuje lepiej niż ja... :I

      Usuń
  2. Speedarty doszły do tego stopnia, że ludzie zaczęli nagrywać w minecrafcie Speedbuildy.
    Choć w przeciwieństwie do autorki posta, ja oczekuję bardziej wyniku końcowego.

    OdpowiedzUsuń