Czyli wałkowanie poprzedniego tematu- warstw. Wiemy do czego służą, co dzięki nim zyskujemy. Więc spróbujmy rozszerzyć tą wiedzę o parę rzeczy.
Przejdźmy do działania, zawsze ponad teorię ceniłam sobie praktykę.
Tapeta z internetu, wściekły pomarańcz... A gdyby przerobić ten obrazek po naszemu?
Wklepujemy w Googlach tekstura papieru, paper texture, jak kto woli. Po ściągnięciu tekstury wrzucamy ją na nową warstwę ponad naszą podstawową. Dobrze byłoby żeby ściągnięty przez nas obrazek był tego samego formatu co podstawa albo większy. Zawsze możesz przeskalować (ctr+t) teksturę tak aby zakrywała całość.
Jaki pożytek z tekstury jeśli nie widzę mojego obrazka? Żaden. Zatem przechodzimy do zakładki obok krycia. Domyślnie na liście powinieneś mieć tryb zwykły. Wybierz nakładkę, dzięki temu tekstura nabiera sensu.
Nasza tapeta sugeruje, że Judy robi fotkę bądź nagrywa siebie i niezbyt zachwyconego lisa. Dlatego też możemy pokusić się o kolejną teksturę, teksturę taśmy filmowej. Tryb krycia wybieramy wedle uznania, moim zdaniem najlepiej prezentuje się tryb ekran (nakładka zbyt mocno zwiększa nam nasycenie- intensywność kolorów, które i tak dają po oczach).
Widzicie na dole, tuż pod warstwami takie małe kółeczko, podzielone na pół? Tworzy ono nową warstwę korekcyjną. Po kliknięciu na nie wyświetli się lista opcji. Skoro idziemy w kierunku klipu, wybrałam opcję: czarno-biały. Następnie odhacz opcję tinta. Tinta to taka biel i czerń z udziałem jednego koloru. Cienie i światła zostają zachowane, zmieniamy tylko kolorystykę na jednolitą. Czerń i biel jest ok, ale myślę, że delikatna sepia wygląda lepiej. Za pomocą suwaków zmieniasz udział kolorów w edytowanym rysunku. Co to oznacza? Jeśli w twojej pracy jest dużo czerwieni (futro Nicka) to poprzez zmienianie intensywności tego koloru, czerwień będzie jasnoszara lub ciemnoszara, nawet czarna.
Szału nie ma. Ale nie o to chodzi. To są podstawy. Efekt paru minut. Jeśli umiejętnie potrafisz operować trybami warstw ułatwi ci to wiele nie tylko podczas edycji zdjęć. Możesz skorygować swój rysunek. Nawet jeśli dbałeś o paletę kolorów swojego dzieła czasem dobrze zobaczyć czy nie da się zrobić czegoś dzięki czemu nie będzie można oderwać oczu od twojej pracy.
Ważna też jest idea, koncept tego co chcesz stworzyć. Jeśli nie faktycznym talentem, zawsze możesz zyskać większe zainteresowanie obserwatora poprzez pomysłowość. Czy przez dodanie efektu kamery, kartki pocztowej, znaczka, plakatu, fotografii w ramce. Brak chwytów niedozwolonych. To twoja wyobraźnia jest ograniczeniem, nie talent, nie program. Warto się zastanowić przed wyciągnięciem piórka co chcesz właściwie przedstawić. Może właśnie to cię natchnie jak skierować wzrok postaci, co powinno stanowić tło.
Czy postać będzie bezczelnie patrzyła się obserwatorowi w oczy czy nieśmiało spuści wzrok? Czy ma występować jakakolwiek interakcja między widzem, a postacią? Czy jest ona odcięta zupełnie od nas, życie toczy się w obrębie twojej pracy? Może tło będzie rozmazane, jak to bywa w fotografii? Efekt wypukłego ekranu starego telewizora? To wszystko jest osiągalne, jak mówię- odrobina wiedzy, praktyki plus pomysł.
Uśmiech!
Jestem tą osobą, która zadawała sobie pytania, jak to zrobię na większość tematów, o których piszesz, ale nigdy nie chciało mi się poszukać tutoriali.
OdpowiedzUsuńWarto było czekać! :D