mnie nie widać! yay!

wtorek, 11 kwietnia 2017

Dawno, dawno temu...

Hokus pokus
W odwiecznej siedzibie redakcji mieszczącej się magicznej wieży między wymiarami panował niespotykany spokój. Było cicho. Ewidentnie za cicho.

 Do centralnej sali zebrań wpadały promyki zachodzącego słońca. Przyglądając się bliżej można było dostrzec jak zakrzywiają się pod przedziwnymi kątami.  Było to następstwo nagromadzonej w pomieszczeniu energii bredni i absurdów. Powietrze przesycone było charakterystyczną wonią starych książek, fanfików i podsumowań tygodnia.
 Na środku stał olbrzymi, czarny, dębowy stół z pięcioma fotelami wokół niego oraz jednym małym fotelem na nim. Miejsce u szczytu zajmował jak zawsze majestatyczny Polineks. Jego rozłożyste skrzydła lśniły bladozielonym blaskiem. 
- Otwieram 68 zebranie redakcji FGZ! - jego wibrujący głos przeszył powietrze - Dzisiaj tematem przewodnim jest poszukiwanie nowych serii. 
- Przecież mój konkurs się zakończył, mamy sporo ciekawych pomysłów - odparł bliżej niezidentyfikowany,pogrążony w cieniu, futrzasty kształt siedzący po prawicy Polineksa.
- Racja, ale konkursowe koncepcje to jedno, a zupełnie nowe, autorskie to co innego - wtrącił się pogrążony w lekturze "Archiwum Zootopii" kucyk. 
 Dyskusja rozpoczęła się na dobre. O dawien dawna przesiąknięci potężną mocą redaktorzy przy każdej nagłej emocji emitowali energię czystego ZUA. W dowolnym z 4 światów zwykle nie było tego widać, ale tutaj, w wieży FGZ lewitującej wśród pustki, energia ta przyjmowała formę świetlną. Gdyby teraz jakiś przypadkowy obserwator znalazł się poza siedzibą redakcji, ujrzałby sączący się z okien różnokolorowy blask, w którym dominowałaby barwa czerwona. Barwa należąca do pierwszego spośród równych.
- Gdzie jest Pan B?! - naczelny w końcu nie wytrzymał - Zwykle kręci się bez celu i wszędzie go pełno, ale jak go potrzeba to gdzieś znika. 
- Ostatnio twierdził, że ma jakiś plan i musi coś znaleźć w bibliotece - mruknął, zajęty czytaniem Wielkiej Księgi Komentarzy Gnobk. 
 Ledwo co wypowiedział te słowa, a do sali z impetem wpadła wspomniana ryjówka uginając się pod ciężarem opasłego tomiszcza trzymanego w łapkach. 
- Pomoglibyście, a nie się patrzycie jak na kosmitę - wysapał Mr. B - to jest chyba z pięć razy cięższe ode mnie, a dźwigam to aż z podziemi.
Z pomocą pospieszyła Anirak chwytając za książkę i kładąc ją wraz z mafiozem na stole. 
- I co? Robi wrażenie? - spytał rozpromieniony Pan B wskazując na leżące czytelnicze dzieło sztuki. 
Miał rację. Robiło wrażenie. Gruba na kilkaset stron z ozdobną okładką będącą samą w sobie arcydziełem książka lśniła wewnętrznym blaskiem. Na przedzie widniał piękny portret lwa. Szczegółowość wizerunku była zatrważająca. Miało się wrażenie, że zwierz zaraz ożyje i skoczy na zgromadzonych redaktorów. Nad obliczem lwa wygrawerowany złotą, wijącą się czcionką widoczny był napis: "Mitologia Zwierzogrodu, czyli jak powstał świat czwarty.", a pod spodem: Zbiór opowieści i legend spod pióra Albusa dwunastego mędrca. 
Nawet zwykle zaprzątnięty pracą pegaz, wydawał się poruszony.
- Kompletnie o tym zapomniałem - westchnął - Jak ci się udało odnaleźć to wśród tylu pozycji znajdujących się w naszej bibliotece?
- Stało za historią mnichów tybetańskich -  z rozbrajającym uśmiechem odparła ryjówka.
- Nie ma co zwlekać, czytaj - rzekł zniecierpliwiony Cichy.
Najnowszy członek redakcji, drżącymi łapkami chwycił za okładkę i otworzył na pierwszej stronie. Zaczął czytać ...

Jak wam się podobał wstęp, moi drodzy? Tak wiem, że właściwie nie macie pojęcia o co chodzi w tym poście. Przepraszam, ale takie rozpoczęcie mojej nowej serii wydało mi się najwłaściwsze. Otóż chcę podjąć się dosyć poważnego projektu, a mianowicie stworzyć mitologię Zwierzogrodu. Seria polegać będzie na tym, że będę przerabiać znane legendy, podania, mity na ich zwierzogrodowe wersje. Po napisaniu takiej legendy, omówię dlaczego dana postać stała się akurat takim zwierzęciem, jaka była geneza powstania tego mitu, a także wszystkie inne interesujące was informacje. Chodzi mi o to, że posty będą składać się części fanfikowej, w której znajdziecie moje literackie bzdury oraz tej informacyjnej, w której omówię to co natworzyłem w kontekście świata Zootopii. Mam ogromną nadzieję, że seria wypali i przede wszystkim, że wam się spodoba.

Swoją drogą grał ktoś w najnowszą Zeldę?
Do was kieruję natomiast pytanie: Na jakiej mitologii mam się wzorować?
 A. Nordycka
 B. Grecka
 C. Egipska
 D. Hinduska

Ewentualnie jeśli macie inny pomysł, piszcie śmiało byleby tylko mity nie były za długie i żebym dał radę je przerobić. Projekt jest dosyć spory, ale sądzę, że jeśli się sprężę to dam radę. Pierwszego posta możecie się spodziewać najpewniej za dwa tygodnie, bo za tydzień mam egzaminy gimnazjalne. Sądzę też, że po zakończeniu projektu zbiorę te wszystkie historie w całość. Rozważam także ponagrywanie kilku klimatycznych filmików. No, ale nie ma co gdybać? Co będzie to będzie.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Ku chwale Rarity!
 
 
 
 

17 komentarzy:

  1. Fajne te shorty piszesz, man.

    Co do mitów, to proponuję na początek mity greckie. Są chyba najbardziej znane, więc czytelnikom będzie łatwo wyłapać poszczególne odniesienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, fajnie, że się podobają. Dłuższych form zwyczajnie mi się nie chce. :)

      Usuń
  2. Fajny pomysł, spodobało mi się ;D. Dam C

    OdpowiedzUsuń
  3. A) Nordycka! Kratos
    Ja trochę grałem w Zeldę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam mitologię grecką, ale nordycka wydaje mi się bardziej magiczna i też zaczęła mnie nieco interesować, więc A!

    OdpowiedzUsuń
  5. W imieniu obywateli New Mere oraz straży miejskiej, ja, burmistrz Brind oddaję głos na opcję A, albowiem WIKINGOWIE YEEEAAAAHHH!

    OdpowiedzUsuń
  6. DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO DOPRO. Cóż jeśli chodzi o to na jakiej mitologii masz się wzorować to głosuje na A, bo zawsze bardzo mi się podobały legendy Nordyckie i fajnie byłoby je zobaczyć w tej wersji .Swoją drogą fajnie się czyta twoje posty przynajmniej mi i wreszcie powrócił mnisi tybetańscy YEYYYYY!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż, ja miałabym zbyt duży problem z wyborem jednego, więc zagłosuję na dwa. A oraz C. Także ten, tyle z mojej strony.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie nordycka spośród wymienionych. A zastanawiałeś się może nad słowiańską?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałem się, acz nigdy nie lubiłem słowiańskiej, dlatego słabo by mi się pisało w jej klimatach.

      Usuń
  9. A ja jeste repel i głosuje za hinduską.

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja dam A, choć korci mnie hinduska.

    OdpowiedzUsuń