mnie nie widać! yay!

sobota, 1 kwietnia 2017

Historia Furry Sue (i Komentarzy Tygodnia)

Będziecie chyba w stanie znaleźć to sami.


Myśleliście, że zapomniałem? Że nigdy tego już nie wyślę? 


No cóż, dobrze myśleliście...
 PRIMA APRILIS

Ale bądźcie spokojni - jeśli już ją napiszę, to od razu wyślę na FGE, aby Kredke z Luxisem mogli się trochę pozachwycać nad kunsztem zootopijskich OCków.
W sumie, to Rarity jest teraz redaktorką FGE, więc mogłaby znowu dodać kilka uwag. Swoją drogą, to ja też będę w redakcji FGE, więc mógłbym sam sobie ocenić Furry. 



A teraz siadajcie, dzieci, opowiem wam o moich pierwszych wejściach na FGZ i o tym, jak zacząłem wybierać Komentarze Tygodnia...

No cóż, na początku byłem zwykłym czytelnikiem, takim jak wy.

  
Ale wyróżniało mnie to, że byłem zafascynowany artefaktem zwanym potocznie Komentarzem Tygodnia.


Ten chłopak jeszcze nie wiedział, jakie życzenie wyraził i jakie będzie miało to dla niego skutki w przyszłości. 
Jak na razie blog trwał i żył sobie spokojnie. W pewnym momencie pojawił się jednak post, który nosił nazwę "Poniedziałkowe Aktualności I".


Jak możecie się domyślić - nie pamiętał. Ale ja nie narzekałem. 
Kiedy pojawiły się następne Aktualności, Rarity była już w redakcji (w poście została ogłoszona adminem), a Mere znowu zapomniał o Komentarzu Tygodnia.



I tym właśnie sposobem, dzięki mianowaniu Rarity, stałem się Przyznawaczem Komentarzy Tygodnia, dzieci. A później zostałem Głównym Narodowym Odkrywcą Bajecznych Komentarzy, w skrócie G.N.O.B.K. (ale to tylko na FGE).
Swoją drogą, znalazłem też pewną tajną wiadomość pod tamtymi Środowymi:



Ach, z łezką w oku pamiętam pierwszy wybrany przez siebie Komentarz Tygodnia, który pojawił się w jakimkolwiek poście.



Wtedy jeszcze nie znaliśmy słowa offtop tak dobrze, jak dzisiaj. 
Pamiętam też to, jak dzięki Nonsensopedyście i mnie powstała ankieta na temat rządów Merego Jumpa?



Po jakimś czasie KT pojawiały się co tydzień w poniedziałkowych postach zamiast co miesiąc lub dwa, czekając na Poniedziałkowe bądź Środowe.


Pamiętam, moi drodzy, jak co tydzień w tydzień wysyłałem na blogowa skrzynkę maile ze screenem i jakimś podpisem pod nim. Patrzcie, oto jeden z nich:


A oto jedna z odpowiedzi, jakie dostawałem od bogini (nie na wiadomość powyżej):


-Dziadku...
-Co?
-Czy to nie jest tak, że wybrałeś tą...
-TĘ
-...tą odpowiedź, aby się popisać przed nami?
-Nie, oczywiście, że nie. Nie wiem, skąd ci do głowy przychodzą takie bzdury, chyba za dużo bawisz się z tymi dzieciakami z forum.
-To pokaż proszę jakąś inną.
-Tak, tak!
-Plosimy...
-No dobra, już dobra.


-Opowiesz nam trochę więcej, dziadku Gno...
-SPOILERY. Znudziło mi się to opowiadanie, wszyscy tylko czekacie na jakieś zwroty akcji, zmartwychwstania i superbohaterów. Zupełnie jak z okazji 10-tych Aktualności. Ja oprowadzam całą wycieczkę, a wszyscy tylko pytają: "Którędy na FGE???"
-Wiesz, gdzie jest FGE?!?! Przecież legendy głoszą, że upadło po MLP: The Movie!
-A tam upadło. Gdyby nie oddział złożony z redakcji FGZ, to by się zawaliło już dawno. Dobrze, że tam przeszliśmy. Chrrr...
-FGZ przeszło do For Glorious Equestria?! Opowiedz nam o tym, opowiedz!
-Chrrr... Co? A tak... Chrrr... Spoilery... Chrrrrrrrrrr...

2 komentarze: