mnie nie widać! yay!

sobota, 1 kwietnia 2017

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy


Cieszę się, że mogłam tu pracować. Naprawdę kocham nasz piasek, śmiesznostki, Leszki, i ogólnie wszystko. Ale to jeden z rozdziałów w naszym życiu. Miłych rozdziałów, ale nasza "era" już się kończy. Co prawda nie miałam ochoty robić tego posta 1 kwietnia, ponieważ uwielbiam żartować, ale nie chciałam żegnać się na śmieszno. Ale cóż, nasz blog skończył rok, i naprawdę to byłby wstyd nie napisać czegoś dzisiaj. Zawsze Zootopię i naszą społecznóść zapamiętamy jako coś dobrego.



Jestem redaktorką FGZ od 9 miesięcy. Sporo czasu. A dlaczego postanowiłam dołączyć? Bo zobaczyłam, jak fajnie można się bawić w stosunkowo niewielkim gronie i... co tu dużo kryć, poszłam także za intuicją. Pomyślałam, że jeżeli będzie źle, to zrezygnuję i tyle. Ale nie było źle. Nigdy nie było źle. Nie z Wami. Uwielbiam Was wszystkich, uwielbiam naszą społeczność. Kocham to miejsce, jakby było żywe, jakby stało gdzieś w Polsce, jakby można było do niego wejść, miło porozmawiać i wyjść w dobrym humorze. Tak właśnie się czułam na tej stronie internetowej. Dlaczego więc odchodzimy, hę? To już oczywiście wiecie.


Tak. Odchodzimy na FGE. A dlaczego? Ponieważ potrzebujemy powiewu świeżości, nowych doświadczeń i trochę innych serii niż dotychczas. Cieszę się, że nie żegnamy się na dobre; po prostu od tej pory spotkacie nas gdzie indziej. Będę pisać posty jak najczęściej będę mogła, nie odejdziemy i nie zapomnicie nas (ekhm - mam nadzieję - ekhm), ale to koniec naszej kariery na FGZ. Chcieliśmy zrobić jakiś prima aprilisowy żart z redakcją, aczkolwiek pożegnanie połączone z sucharem jest trochę nie teges. Dlatego pierwszy kwietnia na poważnie. Ale dla mnie również 1 kwietnia to też wesoła chwila - bo zawsze marzyłam, aby pracować na FGE. Oczywiście tak samo lubię FGZ, ale kucyki to również coś cennego, coś, dzięki czemu dołączyłam do Was! Widzicie, jak to się piknie łączy?


Oczywiście dziękuję w równym stopniu wszystkim redaktorom, którzy stworzyli FGZ i nie pozwolili, aby ta strona się rozpadła. Podziwiam Polineksa za jego pracowitość i systematyczność, podoba mi się niezwykła aktywność Mr. B, choć był w redakcji zaledwie tydzień, a zrobił bardzo dużo, lubię Cichego za jego miłe usposobienie, Evkę za jej humor i talent do rysowania, a Gnobka za jego artykuły i komentarze tygodnia. Oczywiście sznuję też pracę starych redaktorów - Merego, Rairty i innych. Gdybym tylko mogła - wysłałabym Wam wszystkim po jednym wielkim torcie, każdemu w ulubionym smaku. Jak Polineks już pisał, nie zawsze było różowo, ale za to Was uwielbiam, redakcjo! Nie można zawsze się zgadzać i dobrze żyć. Czasem kłótnie i nerwy są potrzebne.


Co jeszcze? Dziękuję Wam, drodzy czytelnicy. Dziękuję Wam za te 12 miesięcy, które spędziliście z nami, za wszystkie Wasze komentarze, za każdą pozytywną rzecz. Mialam co prawda w planach wspominki, ale jakoś nie mogę wyszczególnić żadnej specjalnej sytuacji, która zapadła mi w pamięć. Henryk Sienkiewicz dostał Nobla za całokształt twórzczości. Wy dostajecie ode mnie również order za całokształt twórczości, bo wszystko co robicie jest świetne.
To już chyba wszystko, co mam do powiedzenia. Resztę naszych redakcyjnych wypocin przeczytacie na FGE, gdzie Was zapraszamy serdecznie. I oczekujemy, że się pojawicie! :D

Order dla Was, gyus!!!

4 komentarze:

  1. Jakoś wam nie ufam -.- Myśle że jutro zobaczę posta z tytułem ,,prima aprilis! Jednak zostajemy!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, jeżeli nie chcesz, to nikt Cię nie zmusza do tego, żebyś uwierzył :)

      Usuń
    2. No nie chce :( to by było smuuuuuuutne :(

      Usuń
  2. Czyli wszyscy redaktorzy przenoszą się teraz na blog o typie uczesania.

    OdpowiedzUsuń