mnie nie widać! yay!

środa, 6 lipca 2016

Fanowskie komiksy z Azji #6


To przeurocze, że lisy nauczyły się nie zjadać swojego jedzenia na miejscu, robiąc przy tym dużo niepotrzebnego bałaganu, ale zaczęły brać je na wynos.




Czekajcie, czekajcie, mam to! 
Yyyy... Nick chce kupić od Judy narkotyki i ta ma je ukryte pod szalikiem?

Ewentualnie Nick dziwi się, po co Judy szalik, skoro ta ma dość sporo futra pod szyją (podgardle występujące u samic królika, które ma stanowić dodatkowy zapas futra, by króliczka mogła wykorzystać je do gniazda dla młodych).


 Znalazłem tylko jedną stronę oryginału i to bez wyraźnego źródła. Trudno, publikuję od razu już przetłumaczone.

Judy wraca zmęczona po pracy do domu. Jak się okazuje, w pracy nie było Nicka, a przez to obowiązki Judy wydają się cięższe. Widocznie pracuje za dwoje.


Ple ple, Nick to wzorowy pracownik. Pracuje najwięcej ze wszystkich, jest najbardziej przyjazny itp. Czy tylko ja mam wrażenie, że autor zamienił naszych bohaterów charakterami?


No dobra, ale gdzie ten wzorowy pracownik Nick?! -_-

A rozumiem, Nick także pracował, ale po prostu nie z Judy. :v


Naprawdę nie wiem, jak czytać ten komiks. Czy od lewej do prawej, czy prawej do lewej... Prawdopodobnie jest to ta druga opcja, ale mam wrażenie, że tłumaczenie na język angielski niewiele pomogło. :v



Założyli się, które z nich pierwsze powie, że "chce zobaczyć drugą osobę" w znaczeniu, że przyzna, że tęskni za partnerem.


To zabawne, jak często w fanfikach i komiksach nagrywająca marchewka zmienia postać rzeczy. :v


Przegrałaś. :v

\----------------------------------------------------------------------------------/


Też nie mam źródła.
Ale ta Judy ma okrutne żarty. >:I



Nick prawie dostał zawału, że Judy jest poważnie ranna, a ta sobie śmieszkuje. :I


Ach te lisy, tak łatwo się rozklejają...

\----------------------------------------------------------------------------------/


A tu z kolei znowu nie mam źródła (bóg źródeł nie jest dziś dla mnie łaskawy, ale nie mam też tłumaczenia. Mimo to i tak wiadomo, o co chodzi. Nick i Finnick idą do sklepu jak to mają w zwyczaju ojcowie z synami.


Wtem Finnick dostrzega butelkę Żubra bądź innego piwa (co kto lubi) i stara się wyprosić u "taty" jego kupno. :v Ta dzisiejsza młodzież...

1 komentarz:

  1. No no ciekawe komiksy. Będę miał co tłumaczyć! ^^ Chociaż najpierw zajmę się 2 rozdziałem "BlackJack". Te angielskie sobie poczekają.

    OdpowiedzUsuń